Obróbka drewna w starym stylu.
Moderator: poco
- palisander
- Posty: 1003
- Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
- Lokalizacja: Polska
- Kontakt:
Obróbka drewna w starym stylu.
Witam.
Krótki filmik pokazujący możliwości ludzkiego umysły jeśli chodzi o proste narzędzia do obróbki drewna oraz inne sprawy bardzo pomocne w warsztacie.
Wszystko proste, prowizoryczne wręcz..... nie potrzebujące prądu... ale jakże sprawne przy odrobinie praktyki oraz wprawy w obsłudze.
Taką droga oraz kierunkiem myślenia powinien każdy podążać chcąc ułatwiać, usprawniać i otwierać nowe możliwości w swej pracowni.... konstruując masą przeróżnych prostych i bardzo pomocnych urządzeń i przystawek do maszyn....
http://www.youtube.com/watch?v=7WX6QsRX4aA
Krótki filmik pokazujący możliwości ludzkiego umysły jeśli chodzi o proste narzędzia do obróbki drewna oraz inne sprawy bardzo pomocne w warsztacie.
Wszystko proste, prowizoryczne wręcz..... nie potrzebujące prądu... ale jakże sprawne przy odrobinie praktyki oraz wprawy w obsłudze.
Taką droga oraz kierunkiem myślenia powinien każdy podążać chcąc ułatwiać, usprawniać i otwierać nowe możliwości w swej pracowni.... konstruując masą przeróżnych prostych i bardzo pomocnych urządzeń i przystawek do maszyn....
http://www.youtube.com/watch?v=7WX6QsRX4aA
podstawa to dokładność
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Takie drewno bez sęków, to pryszcz tak połupać. Wie to każdy, kto sam rąbał drewno do kominka. Warunek podstawowy, to zwykle trafić w średnicę. Przy sękach, zwłaszcza drewna iglastego i małych średnicach, uderzać trzeba w środek największego sęka. Potem też w środek rdzenia widocznego po rozłupaniu ( brązowa linia rdzenia).
Jeszcze jedno. Tak łupać można tylko iglaste i liściaste świeże. Liściaste wyschnięte, okrągłe, to insza inszość.
Pozdrawiam, Ryszard
Jeszcze jedno. Tak łupać można tylko iglaste i liściaste świeże. Liściaste wyschnięte, okrągłe, to insza inszość.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Witam.
Widać że gość ma i wprawę i sporo pary.
Rąbie całym ciałem - a nie tylko rękami.
Pomijając kwestię siekiery - to specjalna do łupania.
Tym nie mniej należy się szacunek - jak każdemu który robi coś perfekcyjnie.
Sam w wakacje muszę zbierać i rąbać drewno - nie raz i 2 miesiące.
Połupać kilka takich pieńków to nie problem - ale tyle od " strzała " ?
To już wyczyn.
Pozdrawiam.
Widać że gość ma i wprawę i sporo pary.
Rąbie całym ciałem - a nie tylko rękami.
Pomijając kwestię siekiery - to specjalna do łupania.
Tym nie mniej należy się szacunek - jak każdemu który robi coś perfekcyjnie.
Sam w wakacje muszę zbierać i rąbać drewno - nie raz i 2 miesiące.
Połupać kilka takich pieńków to nie problem - ale tyle od " strzała " ?
To już wyczyn.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Darku. Trening czyni mistrza, a wierz mi, że tak trafiać sam będziesz potrafił z palcem w ... po rozłupaniu 100 klocków. Ile ten gościu przewalił m3, to nie potrafię sobie wyobrazić. Ale sporo.
Co do tego walenia z siłą, to nie jest prawda. Jak się przyjrzeć siekierze, to ma ona swoja masę,ostrość, polerkę stosowny trzonek - cienki (elastyczny), a zadaniem drwala jest tylko nadać odpowiednia prędkość początkową, a rozpędzona siekiera swoją masą robi resztę! Inaczej, to by ręce pozrywał przy takiej dawce klocków! Co do celności, to po opanowaniu narzędzia wystarczy patrzeć na tę kreskę, a siekiera trafi w to miejsce z dużą precyzją, ale gdyby sztywno trzymać trzonek, to nigdy nie trafisz jak trzeba. Ale rączki poczują. (link do YT , pokazane jest jak się nadaje odpowiednia prędkość ostrzy siekiery)
Podobnie się ma sprawa z wbijaniem gwoździ. Gwoździe wbijamy młotkiem, a nie ręką.
Dla miłośników obróbki drewna link https://www.youtube.com/watch?v=l2NCDJOmaOM . Tutaj widać co i jak. Ale zabawa przednia, nie?
Pozdrawiam, Ryszard
Co do tego walenia z siłą, to nie jest prawda. Jak się przyjrzeć siekierze, to ma ona swoja masę,ostrość, polerkę stosowny trzonek - cienki (elastyczny), a zadaniem drwala jest tylko nadać odpowiednia prędkość początkową, a rozpędzona siekiera swoją masą robi resztę! Inaczej, to by ręce pozrywał przy takiej dawce klocków! Co do celności, to po opanowaniu narzędzia wystarczy patrzeć na tę kreskę, a siekiera trafi w to miejsce z dużą precyzją, ale gdyby sztywno trzymać trzonek, to nigdy nie trafisz jak trzeba. Ale rączki poczują. (link do YT , pokazane jest jak się nadaje odpowiednia prędkość ostrzy siekiery)
Podobnie się ma sprawa z wbijaniem gwoździ. Gwoździe wbijamy młotkiem, a nie ręką.
Dla miłośników obróbki drewna link https://www.youtube.com/watch?v=l2NCDJOmaOM . Tutaj widać co i jak. Ale zabawa przednia, nie?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Poco, wyjąłeś mi to z ustów
Trochę kubików już przewaliłem, parę siekier zniszczyłem i od siebie dodam tylko dwie rzeczy.
Raz - siekiera powinna być dobra. Byle szajs też porąbie drewno, ale dobrą zrobimy to wielokrotnie łatwiej.
Dwa - trzeba używać odpowiedniej siekiery do odpowiedniej pracy. Inną rozłupuje się duże kloce, inną przygotowuje drzazgi na rozpałkę.
Poza tym tak nie powinno się rąbać drewna. Miejsce pracy powinno być czyste i równe, siekiera to nie zabawka. Ten film to pokazówka i z nauką ma niewiele wspólnego.
Trochę kubików już przewaliłem, parę siekier zniszczyłem i od siebie dodam tylko dwie rzeczy.
Raz - siekiera powinna być dobra. Byle szajs też porąbie drewno, ale dobrą zrobimy to wielokrotnie łatwiej.
Dwa - trzeba używać odpowiedniej siekiery do odpowiedniej pracy. Inną rozłupuje się duże kloce, inną przygotowuje drzazgi na rozpałkę.
Poza tym tak nie powinno się rąbać drewna. Miejsce pracy powinno być czyste i równe, siekiera to nie zabawka. Ten film to pokazówka i z nauką ma niewiele wspólnego.
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Witam.
Pewnie że pokazówka- kto by się szamotał w lesie z taką robotą.
No i widać jak gość wiele razy wbija ostrze w podłoże.
A jak trafi na kamień ?
Dobry pieniek - sztywno osadzony , odpowiednia siekiera na długim trzonku i leci.
W tym roku trafił mi się w lesie kubik ( prawie ) pniaczków - sęk na sęku.
Można było paść.
Pozdrawiam.
Pewnie że pokazówka- kto by się szamotał w lesie z taką robotą.
No i widać jak gość wiele razy wbija ostrze w podłoże.
A jak trafi na kamień ?
Dobry pieniek - sztywno osadzony , odpowiednia siekiera na długim trzonku i leci.
W tym roku trafił mi się w lesie kubik ( prawie ) pniaczków - sęk na sęku.
Można było paść.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Re: Obróbka drewna w starym stylu.
Ten sposób jest dobry, ten facet chyba żyje z rąbania i niema czasu na zabawę.
https://www.youtube.com/watch?v=depGGSiUJ6A
https://www.youtube.com/watch?v=depGGSiUJ6A