Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Na każdy temat ...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: Jan » 2021-09-29, 09:08

:-) takie rozwiązanie jest trudniejsze jednak w opinii wielu lutników stanowi lepsze połączenie, które daje znacząco lepsze walory dźwiękowe.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: PiotrCh » 2021-09-29, 09:10

To połączanie na pewno będzie dobre - zadziała:)
Połączenie na wpust ze śrubami ma jednak zaletę - łatwy serwis, montaż/demontaż gryfu. Warto rozważyć.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2021-09-29, 09:39

To fakt, jeszcze pewnie kilka razy zmieni mi się koncepcja. Poczytam też trochę w sieci, przemyślę geometrię strun i tak dalej.
Metoda hiszpańska wydaje mi się łatwiejsza. Dzięki formie wszystko jest od razu na swoim miejscu i łatwo o uzyskanie prawidłowej geometrii. W przyłączaniu gryfu do pudła trzeba się bardziej napracować, by zgadzał się kąt gryfu.
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2022-01-15, 16:57

Gdy dziś ustawiałem żelazko do gięcia drewna, wewnątrz nastąpiło zwarcie i musiałem je otworzyć do naprawy.
Zwarły się przewody zasilające, które przetarły się od czteroletniego używania, a które nie były dostatecznie zabezpieczone.

Żelazko jest wykonane z drewna i blachy ocynkowanej, ale chyba zastosuję elementy niepalne w całej komorze. Obecnie z blachy jest tylko tuba, ale zatyczka i spód są drewniane. Te ostatnie przedmioty chyba również wykonam z blachy.

W najbliższym czasie planuję zbudować drugie żelazko, o średnicy 60 mm. Obecne ma 80 mm i mam wrażenie, że do gięcia talii gitar lepiej sprawdzi się mniejsze.

Na zdjęciach wnętrze żelazka.
IMGN0767.JPG
IMGN0769.JPG
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: Jan » 2022-01-30, 14:32

Żeby ludziska nie pomyślały że nic nie robię😁
Załączniki
F1598689-3510-4E5C-9CFE-2F9B5AE9C50A.jpeg
32939AD4-C703-498D-942F-E0DA34158196.jpeg
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2022-01-30, 15:04

Janie, po tak długiej abstynencji forumowej powinieneś przyjść z czymś ekstra. No i faktycznie, widać że się nie obijasz, ale napiszesz może co to ciekawego strugasz?
Awatar użytkownika
Jan
Posty: 1987
Rejestracja: 2017-05-11, 19:22
Lokalizacja: Racibórz

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: Jan » 2022-01-30, 17:19

Dawno mnie nie bylo bo wiele mi sie poznienialo i czasu permanentnie brakuje teraz.
Robię jakieś pudła a to akurat jest jesionowe ze zbrojeniem V. Ma byc do porządnego szarpania drutów a przewidziane druty to 12-54 czyli standard. Menzura 650 czyli standard również. Obecnie kleję X na pleckach i mocno dopasowuję do soczewki. Plecy mają być wypukłe soczewkowo w szerokiej części i lekko zaokrąglone w węższej częsci co chcę uzyskać modelując klejeniem w formie i kształtując belki. Jak widac pudło będzie z cutawayem. Top będzie świerkowy i klonowy gryf.
Pozdrawiam Janek
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2022-03-02, 08:06

Przygotowuję obecnie mostki do budowanych gitar oraz do wyjazdowej, w której po 1,5 roku postanowiłem wymienić mostek, o czym piszę w jej poświęconym wątku.

Mam różne klepki palisandrowe przeznaczone na mostki. Od lewej będą to mostki w gitarach:
- flamenco
- klasycznej
- wyjazdowej
- żadnej póki co

Czwarty egzemplarz jest dla mnie najładniejszy ze wszystkich i taki palisander właśnie lubię - ciemno fioletowy, z czerwonymi przebłyskami. Jeśli znajdę kiedyś podobny materiał na boki i tył, to z przyjemnością zbuduję z niego gitarę. Mostek będzie czekał na swoją kolej.
cztery twarze palisandru (1).JPG
cztery twarze palisandru (2).JPG
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: PiotrCh » 2022-07-18, 23:17

Zrobiłem kilka nożyków ze stali d2. Zahartowane i odpuszczone. Jednego wyostrzyłem, ostry, w ostrzu odbicie mojej gęby😉
Załączniki
IMG_20220718_235550.jpg
IMG_20220718_181455_HDR~3.jpg
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: poco » 2022-07-19, 22:02

Jakie grube są te "wykałaczki"i co to za stal d2? Wyczaiłem źródło stali narzędziowej ogólnodostępne w postaci noży do kosiarek/sieczkarni. Są różnej długości i szerokości, tak, że nawet na ostrze struga dało by się wymodelować. https://allegro.pl/listing?string=no%C5 ... sieczkarni. Robiłem też z brzeszczotów pił tarczowych, ale nie opanowałem obróbki termicznej i wyszedł zonk. Z tych kosiarkowych zrobiłem dłuta żłobaki, ale nie poddałem ich jeszcze próbie.
Nożyki masz fajne.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: PiotrCh » 2022-07-20, 09:30

Ryszard, stal d2 to stal narzędziowa, http://damast.com.pl/index.php?id_categ ... r=category

blacha miała 2 mm grubości, ale ją jeszcze wyklepałem, więc nożyki są cieńsze, nie mam na działce suwmiarki.
Hartowałem w węglu drzewnym z nadmuchem, chłodzenie w wodzie. Odpuszczone w 150 C.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2022-09-02, 12:20

Zupełnie jako ciekawostkę pokażę wam wschodnią gitarę, którą dostałem do naprawy. Nie ma tu co prawda co naprawić, ale skleiłem jedno pęknięcie i umocuję lepiej gryf, który obecnie jest przykręcony na śrubę. Maszynki trochę zakonserwuję, założę nowe struny i będzie. Normalnie bym się w to nie bawił, ale kolega mnie poprosił. Mimo wszystko, ciekaw jestem jak ten zabytek zagra po tych drobnych poprawkach.

Czy ktoś potrafi przeczytać etykietę? Głównie jestem ciekaw gdzie gitara została wyprodukowana.

Na uwagę zasługuje nietypowy dziś rozstaw rolek kluczy, w tej gitarze to 40 mm, podczas gdy współczesne (mniej więcej od 70 lat) klucze na wspólnej listwie mają odstępy 35 mm.

Rozeta jest częściowo wykonana z wklejonych pasków forniru. Cieszy fakt, że nie jest to naklejka.

Konstrukcja w której podstrunnica jest podwyższona nad płytą wierzchnią jest popularna w nowoczesnych gitarach klasycznych i akustycznych. Co ciekawe, tutaj dodatkowo nie dotyka ona wierzchu, więc przypomina to konstrukcję, w której większa część wierzchu ma grać. Wschodnia myśl techniczna wyprzedziła świat o dekady :)
Załączniki
IMGN1200.JPG
IMGN1201.JPG
IMGN1202.JPG
IMGN1203.JPG
IMGN1205.JPG
IMGN1209.JPG
IMGN1211.JPG
IMGN1212.JPG
IMGN1215.JPG
IMGN1216.JPG
IMGN1220.JPG
IMGN1222.JPG
IMGN1236.JPG
IMGN1238.JPG
Kak
Posty: 221
Rejestracja: 2021-01-12, 21:49

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: Kak » 2022-09-03, 18:51

Tam jest coś takiego napisane:
Черниговская фабрика музыкальных инструментов

Wiki jakoś nie daje mi linku skopiować. Fabryka instrumentów muzycznych na Ukrainie.

Na sprzedaż taka jest ;-)
https://www.olx.ua/d/uk/obyavlenie/gita ... Phevk.html

Tu lepiej strojniki widać.
https://obyava.ua/ru/2811-chernigovskay ... 33221.html
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: Waldzither9 » 2022-09-03, 20:32

Gitara z Czernihowa na Ukrainie, jest to gitara którą ja nazywam turystyczną, bo po złożeniu/rozłożeniu nadaje się do zapakowanie w nieduży karton, oczywiście złożenie i nastrojenie może zająć trochę czasu. Przerabiałem coś podobnego na własne potrzeby. Gryf wzmocniłem specjalnie dorobioną sztabką (po stronie przeciwnej do podstrunnicy) klucze zdecydowanie do wymiany, na podobne czyli metalowe bez plastiku na wałkach, aby je założyć trzeba nawiercić nowe otwory.
Piętki gryfu ani podstrunnicy bym do pudła nie doklejał, bo to konstrukcja przemyślana i po zmianie będzie powodować rózne komplikacje.
niestety do wymiany standardowo są obelkowanie i mostek. Ja obelkowanie zrobiłem V , a mostek zastąpiłem strunociągiem, z pływającym kościanym mostkiem oczywiście struny metalowe.
Drewno tego instrumentu uważam za przyzwoite, a klej za byle jaki, ale jeszcze trzyma.
Mocowanie gryfu na śrubę jest w pewnych sytuacjach bardzo korzystne i praktyczne, trzeba mieć do tego kluczyk od zegara ściennego i dłoń skłonną do nurkowania w gardzieli gitary, lub zamiast kluczyka zegarowego klucz nasadkowy z grzechotką, kombinerkami raczej "nielzja" ;-)
Dla turysty jest lub może to być dobra gitara, dla wirtuoza niestety ma kilka wad uniemożliwiających jej dalekosiężny upgrade.
Mimo wszystko nasze Defile uważam za staranniej wykonane i łatwiej przerabialne, ale turystycznych w ofercie nie mieli.
Dźwiękowo jednak te gitary z Ukrainy mają ciepły drewniany dźwięk, o ile klucze i mostek oraz belki ktoś dopieścił.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
SebastianL
Posty: 749
Rejestracja: 2020-06-16, 08:55
Lokalizacja: Gliwice

Re: Co się dzieje w waszej kastom-szopie

Post autor: SebastianL » 2022-09-05, 19:14

Dziękuję za informacje.

Ostatecznie nie przyklejałem gryfu, ale wsadziłem na dole pięty dystans o takiej grubości, by geometria strun była akceptowalna. Po przykręceniu gryfu bez podkładki przedłużenie płaszczyzny samych progów wyszło 2 mm nad siodełkiem, a gdzie tam jeszcze miejsce na struny...

Szczerze powiedziawszy, nie nazwałbym tej konstrukcji przemyślanej. Przypuszczam że gryf oryginalnie jest na śrubę zamiast kleju, żeby zminimalizować koszty produkcji, a nie by przewozić gitarę w częściach. Ot fajna historia żeby powspominać jak to drzewiej było, ale nie oszukujmy się, ten instrument jest mierny, a jego projektanci i budowniczowie prawdopodobnie nie wiedzieli jakie cechy powinna mieć dobra gitara.

Ale żeby nie publikować tylko narzekania z mojej strony, to przyznaję, że po korekcji da się na tej gitarze grać. Nie stroi zbyt dobrze, ale gdyby wpadła mi w ręce na jakiejś imprezie, to mógłbym na niej akompaniować bez obawy. Niestety zupełnie brakuje jej klarowności i wybrzmiewania wysokich dźwięków. Brzmią one głucho, od razu umierają. Maszynki są sprawne.
ODPOWIEDZ