do posłuchania

[PiotrCh]

sułtani... ale jak zagrane:) A jakie instrumenty fikuśne i jakie ładne;)

https://www.youtube.com/watch?v=SgGstN2vVkk

[wojtek]

sułtani... ale jak zagrane:) A jakie instrumenty fikuśne i jakie ładne;)

https://www.youtube.com/watch?v=SgGstN2vVkk

Te ukulele w wersji sg superaśne

[kibic]

A jak się stroi ukulele? Czy gitarzysta sobie na tym pogra? Czy trzeba się uczyć od zera?

[TeEn]

Też sobie ostatno zadawałem to pytanie

Zerknij tu: http://ukulele.com.pl/basics.php?sec=2&art=3

[kibic]

Dzięki czyli stroimy gcea (wtedy o improwizacji mógłbym zapomnieć) ale od biedy można zastosować gitarowe dgbe.

W ogóle fajna ta stronka.

[popik10]

http://www.youtube.com/watch?v=puSkP3uym5k
To co można na ukulele... Kiedyś wydawało mi się zabawką.
Jak by drastycznie zmieniłem zdanie
Pozdrawiam

[PiotrCh]

Hmm, no nie wiem. Z mojego doświadczenia to jest tak, że przystosować się nie jest ciężko.

Skorzystam z okazji i wrzucę kilka moich spostrzeżeń. Przestrzegam przed graniem/próbowaniem na sklepowym ukulele za 200-400zł. Zapomnijcie dla własnego dobra bo będzie wrażenie grania na dziecięcej zabawce, no może ciut lepiej. Jak już pograć to na instrumencie z wyższej półki, choć w Polsce ciężko z tym. Jak instrument dobry to jest przyjemność.

Trzeba załapać budowę akordów, co każdemu gitarzyście przyjdzie bez problemu. Jeśli chodzi o improwizację - to chyba nie będzie problemu. Jak ktoś umie improwizować na gitarze, to nie odczuje problemu na ukulele, przecież interwały są identyczne na pojedynczych strunach, a relacja strun nie jest z kapelusza, szybko się czuje o co chodzi. Problem mogą mieć tylko ci, którzy uczą się schematycznego grania, nie myślą interwałami, a pozycjami, ale i tu chyba da się bezboleśnie przejść do porządku.

Na pewno ukulele to inny instrument, to nie gitara (szczególnie elektryczna czy akustyczna). Ma inne walory, przede wszystkim dźwięk, nie do zastąpienia. Ukulele nie zastąpi gitary ale gitara też nie zastąpi ukulele i z tego powodu fajnie jest mieć i jedno i drugie:) Ukulele to relaks, radocha z prostych utworów brzmiących inaczej niż dotąd. Radocha z dźwięku wychodzącego z czegoś malutkiego i ładnego. Nie do opisania, trzeba spróbować. Najlepiej zrobić swoje z drewna jakie się lubi wizualnie, z lakierem jaki się podoba itd.

Jedno jest pewne - ukulele zagra ładnie jak będzie miało cieniutką płytę wierzchnią. Dla soprano 0,9mm jest wystarczająco, nie wiem jak w tenorach, ale też bym próbował <1mm. żebrowanie jak najdelikatniejsze w przekroju, tam nie ma dużych sił, a jak płyta wierzchnia się nie odezwie - to będzie pucha, pudełko dudniąco pohukujące - czyli efekt sklepowego ukulele za 300zł.

[kibic]

Dobra improwizacja to wypadkowa dobrej techniki, ciekawej osobowości muzyka, jego stanu ducha i trafnej intuicji. Podczas improwizacji głowy nie może zaprzątać nic poza muzyką, rytmem i uczuciami. Bez technicznej pewności wyjdzie jedynie niezgrabne plumkanie.

Oczywiście wprawny muzyk zawsze coś zagra na każdym instrumencie ale jeśli mówimy o sprawnej improwizacji to bez konkretnego przećwiczenia gam na innym strojeniu nic z tego nie wyjdzie. To podstawa.

[PiotrCh]

no tak, każdy czuje to po swojemu wie czego mu potrzeba. Na pewno trzeba się przestawić ale przede wszystkim polubić instrument i możliwości w kreowaniu brzmienia jakie oferuje. Ja lubię improwizować choć nie mam imponujących technik, proste dźwięki, może dlatego technika tak mnie nie ogranicza bo w prostym graniu niewiele jej jest z definicji:) Musisz spróbować, przekonać się sam. To nie jest raczej instrument do rocka, bo rock będzie zawsze brzmiał na ukulele jak jakiś performance, dziwadło, coś jednorazowego, zabawnego...w kanon się nie wplecie. Ale już bluesowe granie może wyjść prawdziwie, nie wspominając o folku. Czyli reasumując red king crimson zabrzmi śmiesznie, ale girl from ipanema już nie:)