Banjolina

Opisy interesujących rozwiązań , komentarze tychże itd...

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
tomasszz
Posty: 321
Rejestracja: 2013-12-01, 01:39
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Banjolina

Post autor: tomasszz » 2014-07-17, 13:29

Koledzy potrzebuję pomocy w identyfikacji :)

Jak myślicie cóż to takiego? Szczerze to wcześniej się z takim instrumentem nie spotkałem. Wygląda jak krzyżówka mandoliny z Banjo. Ma naturalną membranę, 8 strun i generalnie jest dość ciężkie.
Załączniki
banjolina.jpg
WildGoat
Posty: 27
Rejestracja: 2013-12-17, 21:12
Lokalizacja: Kraków

Post autor: WildGoat » 2014-07-17, 18:19

http://en.wikipedia.org/wiki/Mandolin-banjo jest sporo wariantów ale ostatnie zdjęcie najbardziej przypomina twój instrument :)
Awatar użytkownika
tomasszz
Posty: 321
Rejestracja: 2013-12-01, 01:39
Lokalizacja: Ciechanów
Kontakt:

Post autor: tomasszz » 2014-07-17, 18:25

Dzięki za nakierowanie ;) szczerze powiedziawszy jakoś wcześniej nie zdawałem sobie sprawy z istnienia takiego instrumentu :D
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Post autor: Andrzej » 2014-07-17, 21:16

Po polsku to bandżola . Popularny instrument w przedwojennej Warszawie , S Grzesiuk grał na takiej .
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-04-22, 11:47

Instrument na zdjęciu to typowe Bandżo mandolinowe, średnica max 8 cali, popularne przed wojną w kapelach podwórkowych i zwane "patelka". Przed wojną nazywane było Bandżoliną, ale dziś nazwa Bandżolina oznacza instrument 4 strunowy ze strojem/gryfem jak Mandolina.Inaczej to samo nazywano w USA a inaczej w Anglii lub na kontynencie. Żródło informacji https://en.wikipedia.org/wiki/Mandolin-banjo
Swoją drogą bardzo mi się podoba dźwięk Bandżo mandolinowego, ale tylko jeśli jest "open back" i ma większą średnicę "banjo rim" czyli koła, np 11 cali lub 12 cali oczywiście mosiężny "tone ring" czyli podkładka na krawędź koła polepszająca dźwięk i zmniejszająca ryzyko przetarcia/rozdarcia skóry gdyby drewno rozeschło.
Instrument jeśli jest z aluminium to dźwięk nie może być dobry.
A oto jak powinien brzmieć instrument.
https://www.youtube.com/watch?v=sChbc0vQnFc
https://www.youtube.com/watch?v=zuuqQYpXmX0
Pozdrawiam Andrzej
Edon
Posty: 30
Rejestracja: 2016-09-04, 18:15

Re: Banjolina

Post autor: Edon » 2018-10-12, 12:18

Witam. Jestem uczestnikiem forum choć nie zabieram głosu ale pilnie je śledzę. Generalnie interesują mnie tylko gitary w szczególności elektryczne. Tzn. przeważnie naprawiam ale też robię i to od podstaw
z całą kompletną moją elektroniką. Ale nie o tym . Potrzebuję pomocy ponieważ kolega poprosił mnie bym naprawił nu taki to instrument o jakim tu jest w temacie. Muszę taką bandżolę rozkręcić coś tam pokleić i złożyć.Nie wiem czy odkręcając te śruby które znajdują się
płycie przedniej nie spowodują że napięta skóra nagle się poluzuje i potem będzie problem. Muszę się generalnie dostać do wnętrza instrumentu by zamocować dobrze gryf. I to w zasadzie wszystko, robię coś takiego pierwszy raz więc nie chcę czegoś spieprzyć. Pzdr.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-10-20, 20:47

Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-10-20, 21:23

Jak skóra się poluzuje to wystarczy ją namoczyć i zwiększy powierzchnię, a potem po założeniu wilgotnej ,wysychając będzie się sama naciągać.Tylko nie zostawiać w chłodzie i wilgoci bo może się "zepsuć".
Sposób naciągania na przestrzeni lat się zmieniał i stosowanu różne rozwiązania.
Tak czy inaczej aby się dowiedzieć trzeba odkręcić i zajrzeć, warto zrobić kilka zdjęć telefonem .
pzdr Andrzej
Ostatnio zmieniony 2019-02-18, 09:58 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-10-21, 10:05

Poglądowy schemat pokazujący jak w banjo przebiega skóra zależnie od modelu (ostatni)
http://siminoff.net/gibson-rim-evolution/
(z tego co widzę na dzień 17-12-2019 to w powyższym linku nie ma tego co było, ale moja cudowna wyszukiwarka pozwala podglądnąć je mimo wszystko :-) , te rysunki w tym linku to kolejne rozwiązania z przeszłości
https://duckduckgo.com/?q=gibson+rim+ev ... iax=images )
naciąganie skóry jest najtrudniejszym elementem montażu, przypuszczalnie nie od razu się uda, trzeba też bardzo uważać na delikatną skórę ,którą można łatwo uszkodzić np śrubokrętem, etc
pzdr Andrzej
a sposoby jak można zbudować prawdziwe Banjo Rim czyli ten okrąg z drewna mozna podpatrzeć na tym linku
http://www.levanbanjos.levandesign.com/ ... /Rims.html
Ostatnio zmieniony 2019-12-17, 16:01 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-12-03, 18:26

Taka "Patelka" jak na zdjęciu Tomasszz'a w pierwszym wpisie potrafi brzmieć ładnie o ile skóra jest dobrze naciągnięta i dobrze dobrane struny, etc
oto przykład podobnego egzemplarza :shock:
https://www.youtube.com/watch?v=hY8ms61wSUY
choć osobiście wolę openback sprzed wojny
https://www.youtube.com/watch?v=sChbc0vQnFc
Ostatnio zmieniony 2019-02-21, 18:54 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Banjolina

Post autor: Waldzither9 » 2018-12-14, 23:05

Wpadła mi w ręce sztuka: banjo mandolinowe firmy Defil, czy to lata 80te czy 50te tego nie wiem. Oczywiście porozkręcałem i mam już o nim pojęcie.
kolejność rozbierania jest taka, najpierw trzeba zdjąć struny, potem strunociąg, następnie odkręca się blaszki przykręcone do drewnianej krawędzi, po tym można wyjąć metalowe obręcze z "bębenkiem". W środku ukaże się wtedy pręt rozporowy z 2 nakrętkami i 2 podkładkami, ale aby go zdemontować i oddzielić od gryfu trzeba w międzyczasie wykręcić śrubkę której łepek znajduje się w części tylniej gryfu w pobliżu styku z "okrągłym pudłem".
Po wykręceniu tej śrubki można poluzować pręt luzując śruby i próbować go wyjąć, wcześniej jednak trzeba sprawdzić czy pudło nie jest przymocowane do gryfu jeszcze dwoma gwoździami (tak było u mnie) lub niewykluczone że mogą się trafić zamiast gwoździ wkręty.To tak w skrócie. Jeszcze jedno , u mnie był naciąg w którym skóra (nie jestem pewien naturalna czy sztuczna) wywinięta była pod spód a nie na zewnątrz, nie tego oczekiwałem, ale tak ktoś to zrobił.
Drewnopodobny okrąg zrobiony jest z 5 warstw drewna/okleiny, co widać w otworze po wyjęciu pręta.Składanie oczywiście w odwrotnej kolejności.
pzdr Andrzej
P.S. Po przeczytaniu wielu stron w necie okazuje się , że Defilowskie banja mandolinowe tradycyjnie powinny mieć skorygowany kąt nachylenia gryfu, co też planuję uczynić. Rozwinąłem to w osobnym wątku
viewtopic.php?f=47&t=4096
a poniżej to co zawsze mi się podobało i jak kiedyś wpadnie w ręce to chętnie się zaopiekuję i będę pieścił
https://jakewildwood.blogspot.com/2012/ ... dolin.html
oraz inny też ciekawy instrument ale nie tak jak poprzedni
https://jakewildwood.blogspot.com/2016/ ... nator.html
^^^^
Po upływie jakiegoś czasu i wielu próbach grania na różnych instrumentach i w różnych sytuacjach, śmiem twierdzić, że naciąg taki jaki był stosowany w banjo defila wygląda może topornie ale jest bardzo trwały i wandaloodporny, niestety jest to jedyny element banjo defila który chwalę, bo resztę instrumentu najlepiej wymienić/zrobić nowe. Morał taki ,że zakup zdezelowanego banjo defila, ale z aluminiowymi okręgami-elementami z krawędziami na których naciągana jest skóra, ma sens jeśli dorobi się całą resztę.
Takie banjo przedwojenne jakie mi się zawsze podobały brzmią dobrze, ale dłubanie przy nich nastręcza dużo trudności z powodu wielości rozwiązań i patentów.
Gram regularnie na banjo mandolinowym z "okręgiem aluminiowym" z instrumentu defila, nic nie trzeba przy tym robić poprawiać, korygować, a dźwięk jest czysty. Opuszki oczywiście tak jak przy mandolinie trzeba mieć jak murarz mocno zgrubiałe.
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ