Forum Lutnicze

hmm... 1.6-1.9 to może mieć parlor z przemyślanym belkowaniem... może być przysztywno..

Tak jest w planach spokojnie mogę zejść niżej tylko to pudełko jest prawie jak mały parlor.

plany są pancerne. Proponuje wizytę na forum ukuleleunderground i tam poszukać info o thickness

Zszedłem 1,3-1,8 na środku w okolicy mostka. Zobaczymy jak zaśpiewa byle nie "trrraaaach" Patrzyłem na różnych stronach lutniczo Ukulelowych i 1,6-1,9 to standard dla tenora, który często się powtarza.

Powiem tak - robisz sobie? rób cieniutka płytę. Robisz komuś - zrób grubszą. Ukulele gra tym ładniej im ma cieńszą płytę. Dlaczego? Bo ma (płyta) małą powierzchnię.

Top gotowy do wklejania.
Ten rodzaj zbrojenia zastosowałem w akustyku i byłem pod wrażeniem siły dźwięku wydobywającego się z instrumentu. Mam nadzieję, że Ukulele Tenorowe też zaskoczy donośnością. Belki kleiłem na soczewce i wyszedł bardzo mały łuk taki ledwie, ledwie ale jak wiadomo sklepienie daje dużo większą nośność a wstępne sprężenie płyty ma polepszyć wibracje przecież tak to działa w skrzypcach oczywiście w nieco innym instrumencie gdzie elementem nośnym jest sklepienie i pojedyncza belka także naprężana, którą gdy po latach rozpełzną się naprężenia to się wymienia na nową.

nonono:) czekam na tego tenora bardzo. Wykończ go na glanc szelakiem

Top się klei do boczków więc można robić beleczki pleców.

I się przykleił , plecki za to nabierają wzmocnienia.

Belkowanie pleców gotowe. Kształtowane na soczewce więc jest lekkie sklepienie dodatkowo część przy gryfie też obniżę z dwa milimetry by wymusić dodatkowe naprężenia i wypukłość plecków.

Drewno piękne, boję się tylko wykończenia

Piotrek "nie bój żaby" wymyślę jakieś ciapki będzie dobrze, drugi Piotrek mi pomoże on tam zbiera cały rok stare torebki po herbacie i miesza w nocy ze skrzydłem nietoperza i wychodzą mu jakieś odlotowe kolorki więc coś w temacie doradzi

Coś tam się jeszcze w piwnicy kisi;) Jak odkręcę i dobrze syknie - to zleję i prześlę:)

Tego się własnie boję.

A tak na poważnie - to takie drewno głaskałbym drobnymi papierami z olejem lnianym, aż do 2500, a po wytarciu do czysta i sucha pociągnąłbym duńskim. A świerkową płytę zabezpieczył szelakiem i na to też duńskim, do lekkiej satyny wszystko.
Z czego gryf?

Piotrek się boi a u mnie bidingi się „wygły”
Gryf Mahoń.