Forum Lutnicze

Pozycjonowanie mostka.

Możesz opisać jak pozycjonujesz mostek? Albo bardziej - jak łapiesz menzurę?
Ja to zawsze robię na fałszywy strunociąg. Wtedy mam pewność.

Muszę usystematyzować opis gdyż pisząc na telefonie widzę kawałek tekstu i opis jest chaotyczny.
Zatem - w przypadku akustyka przemierzyłem kilka dobrych gitar i porównałem z ustawianymi przeze mnie gitarami w których kompensację robiłem bardzo dokładnie korzystając z przyrządu do ustawiania kompensacji. Wyciągnąłem średnią z pomiarów i mam dosyć precyzyjne dane w jakiej odległości od prożka powinny się opierać struny na strunniku. Moje gitary mają menzurę 650mm. Jak ustawiam menzurę - mostek, który będę montował lekko dociskam ściskiem w orientacyjnej pozycji 650mm, zakładam też dwa sznurki na 1 i 6 strunę (lepsze są cienkie gumki takie jak do glazury) i zaczynam lekko przesuwać mostek tak by wartości (menzura + kompensacja) jakie są dla poszczególnych strun znalazły się w 1/3 części strunnika od strony otworu rezonansowego. Dlaczego nie w połowie??? Otóż zakładam, że gryf nieco się podda, płyta nieco się podda a mostek będzie starał się pochylić zgodnie z siłami nań działającymi i finalnie z czasem będzie potrzebny nowy strunnik! Wtedy znowu go zrobię ale wymiary już wypadną nie w 1/3 części tylko w połowie strunnika. Ustawiam tak mostek by menzura powiększona o kompensację się zgadzała i struny znajdowały się we właściwym miejscu (po to te sznurki) to dociskam leciutko mocniej mostek i nawiercam dwa otworki na brzegach kanału pod strunnik( gitara klasyczna) tak by były schowane pod strunnikiem, w otwory te wkładam dwa wiertła (pozycjonowanie mostka) takie jakimi wiercę otwory zazwyczaj 1,5-2mm. W akustyku z kolei wiercę otwory tam gdzie wypadają otwory pod kołki wiercę dwa skrajne i wsadzam kołki co od razu pozycjonuje mi mostek. Mam fajny docisk który się montuje w otworach na kolki. A i nie napisałem wcześniej ale daję prożek z naciętymi miejscami na struny żeby pozycjonować położenie strun. Jednocześnie ustawiam dwie ważne rzeczy: położenie strun i menzurę z kompensacją.
Jak by coś było niejasne to pytajcie.

Kwestia obrabiania prożka i ustawiania samej menzury co do centa praktycznie to dłuższa opowieść ale bez tego i paru innych rzeczy nawet najlepsza gitara nie zagra.

No ale można to zrobić szybciej łatwiej i na pewniaka. Chociaż może to bardziej przyzwyczajenie do swojego rozwiązania.

Jak Piotrze pisz a ja chętnie zakonotuję w kajeciku i to wężykiem . Może sobie utrudniam.

Ja to robię po prostu stosując fałszywy strunociąg.
Tzn zakładam wszystkie struny i na foldze jakikolwiek strunociąg. Może być taki druciany z defila.
Pod struny podkładam mostek. Ustawiam menzurę strojąc instrument. Jeśli coś jest nie tak koryguję pozycję mostka. Jak już ustawię, znaczam pozycję mostka i to wszystko.

Masz jakąś fotkę jak to robisz? W zasadzie tak bardzo to nasze metody się nie różnią co do idei. Tylko miałbym obawę że w twojej metodzie mostek może się zbyt swobodnie przesuwać zanim wywiercisz otwory pozycjonujące. Poza tym ja nie przesuwam później mostka tylko piłuję sam strunnik i sprawdzam stroikiem chromatycznym.
A no i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz! Rozstaw strun, ja robię nieco szersze podstrunnice zwłaszcza przy główce nie 43mm tylko 49mm A pozycję strun ustawiam na właściwym mostku a u ciebie te wartości z mostka mogą się nieco różnić chociaż to chyba nie ma wielkiego znaczenia.

Piotrek na spokojnie przeanalizowałem twój sposób i nie bardzo rozumiem jak da się ustawić kompensację na nieprzyklejonym mostku? Samo pozycjonowanie mostka w obydwu przypadkach można uznać za kwestię co komu pasuje, nie trwa zbyt długo i pewnie jest tylko kwestią przyzwyczajenia ale ustawienie kompensacji na strunniku przed przyklejeniem mostka wydaje mi się co najmniej dziwne. W trakcie klejenia mostek może popłynąć na spoinie nawet z kołkami pozycjonującymi te 2/10mm a to jest tyle co rozjedzie poprawny strój. Ja kompensację robię na strunniku kiedy mostek jest już przyklejony i taka kompensacja bardzo dokładnie robiona za pomocą urządzenia podobnego do tego od Stewmaca trwa 2-3 godziny a nie parę minut. Wytłumacz mi jak korygujesz strunnik i kiedy? Piłujesz strunnik w odniesieniu do jakich wymiarów? (menzura + kompensacja) Ja też mam dosyć dokładnie przyjęte wymiary gdzie powinna opierać się struna i na strunniku zostawiam więcej nie spiłowanego materiału by dopiłowując po trochu osiągnąć najbardziej optymalną wartość. Stosujesz taki intonator jak stewmac?

Ja rozumiem, ustawiam menzurę na mostku z kością a w zasadzie plastikową(taką gotową) wkładką. Jak już przykleję most to wtedy wkładam kość i robię korekty. Nie stosuję takich grubych kości max 2,5-3 mm

Rozumiem. Ja w klasyku daję min. 4mm a w akustyku 5mm i oczywiście rowek na strunnik pod skosem gdyż te 5mm by brakło dla ustawienia poprawnej kompensacji dla strun 12 w gitarze akustycznej.

Zapomniałem a małym detalu. Jak ćwiczyć to w prłnym zakresie. Znak firmowy musi być. Wstępnie wycięty, jeszcze czeka go wygładzanie krawędzi iglaczkami i cyklinami.

Burst się rodzi powoli. Nie jest to takie proste zrobić przejścia tonalne politurą

No mam nadzieję, że to początek nie koniec bo na razie wygląda jak meblościanka z lat 70/80.
A było takie ładne

To koniec - prawie a ja miałem taką meblościankę i gitarę robię sobie w tym stylu bo mi się podoba