magnetofon unitra klasy M240

Czyli ogłoszenia.

Moderator: Jan

poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

magnetofon unitra klasy M240

Post autor: poco » 2021-04-29, 22:14

Napisałem klasy M240, albowiem te egzemplarze (240, 246, 2405, 2406) miały przełączniki /włączniki w postaci takich dźwigni. Wchodziły dwie identyczne na magnet - jedna z lewej strony załączająca , druga na środku przełączająca różne funkcje. Poszukuję dwóch takich dźwigni. Muszą być jednakowe, chromowane. Były bowiem i w innej kolorystyce. Kupię takowe, bo postanowiłem odnowić mój magnetofon szpulowy dla potomnych, a trudno trafić na te części.Moje własne połamano i zagubiono, a drewnianych nie chcę robić, Posiadaczy takich zbędnych pokręteł zapraszam do chwalenia się zbędnymi detalami. :-D Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: magnetofon unitra klasy M240

Post autor: Waldzither9 » 2021-05-01, 06:10

Jest strona miłośników unitry https://unitraklub.pl/
Pozdrawiam Andrzej
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: magnetofon unitra klasy M240

Post autor: poco » 2021-05-02, 01:30

Już tam poprzez kogoś było zapodane, ale na razie cisza. W dostępnych źródłach przegrzebałem net i nic. (serwisy, miłośnicy , handlarze itp) Zdecydowałem profilaktycznie kupić magnetofon i wykorzystać przełączniki, a reszta na przydasie lub dorobię do niego z drewna. Jeden musi być w oryginale, albowiem chodzi o kultową jednostkę M2406 QD 4CH.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: magnetofon unitra klasy M240

Post autor: Waldzither9 » 2021-05-09, 20:40

Ja z kolei miałbym pytanie do informatyków czy się orientują jakie taśmy do zapisu danych (z serwerów) mają parametry umożliwiające ich podmianą i stosowanie do nagrywania muzyki na szpulach lub kasetach?
Lub pytanie do Poco-Ryszarda gdzie szpule lub kasety tanio kupić?
Dodam że choć ińczycy produkują obecnie kasety, to nie dają miedzianej blaszki z gumką jako docisk przez co kasety są mniej żywotne. drugie co warto wymieniać to głowice...
A przy okazji artykuł na temat magnetofonów https://www.money.pl/gospodarka/wielki- ... edium=link
jakieś próby porad są tu:
https://www.audiostereo.pl/topic/46034- ... zpulowych/
taśma ma 6,3mm (1/4 cala) warto szukać po szerokości i potem sprawdzać resztę parametrów...
Pozdrawiam Andrzej
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: magnetofon unitra klasy M240

Post autor: poco » 2021-05-15, 02:57

Trochę mnie nie było i sorki, że tak późno. Co do kaset, a raczej taśm magnetofonowych, to kupiłem ostatnio 5 szt nowiutkich, w opakowaniach fabrycznych szpul prod. Stilon Gorzów. Niektórzy mówią, że nie ustępują Agfie, ORWO, czy Basfowi. Tak, że obserwacja aledrogo skutkuje czasami takimi okazjami. Płaciłem po 20 zł sztukę za 540 -stkę. Magnetofon już po przeglądzie, wymianie pasków, suwaków potencjometrów, bo UV i czas pokruszyły je. Kupiłem nowe potencjometry z identycznymi suwakami i je wymieniłem, uzupełniłem żarówki podświetlające - były spalone. Jeszcze w przyszłym tygodniu przyjdą nakładki suwaków i magnetofon pójdzie na aukcję.
Sądzę, że szybko znajdzie nabywcę, jako że jest to unikalna konstrukcja Unitry sprzętu hi-fi i do tego quadrofoniczna z czasu PRL, na komponentach zachodnich ponoć top quality. Sprzęt prawie nie używany, albowiem wymaga dla pełnego wykorzystania stosownego odtwarzacza. Wtedy był nim amplituner Cezar, podobnie jak ten magnetofon dostępny nielicznym, zasobnym kieszeniom. Smaczku dodaje fakt, że ten magnetofon został wyprodukowany w ilości tylko 150 sztuk i w normalnej sprzedaży był nie do zdobycia. Ja go 30 lat temu uratowałem z pogromu po czasach PRL o ile sobie przypominam, to za flaszkę wódki. Chciałem mieć magnet do normalnej eksploatacji , a ten stał u kogoś jako mebel, bo nikt nie umiał go obsługiwać i służył za zabawkę , bo pewnie potencjometry się przesuwały. Dlatego wszystkie gałki i pokrętła zaginęły w akcji. To jest deck i oceniono, że jest zepsuty , bo nie gra. Ja też miałem wtedy o tym takie pojęcie, jak świnia o gwiazdach. Ale było tanio, był magnetofon i dopiero w domu odkryłem, że bez nagranych na nim taśm nic nie usłyszę - ma unikalną głowicę . Jako "niesprawny" poszedł na strych i zapomniałem o nim. Dopiero w tym roku szperając za czymś na strychu odkryłem go i postanowiłem przywrócić do życia. Poszperałem, poczytałem i odkryłem, że mam w sumie skarb warty na dzisiaj jakieś 5-8 tys. zł! Ustrojstwo tylko wymagało kosmetyki i uzupełnienia tego, czego brakowało z zewnątrz. Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że jest 99, 9% w oryginale, nie porysowany, nie podrapany, w sumie nie używany. To nie jest sprzęt dla mnie z racji specyfiki. Mnie zostaną dwa magnetofony kupione tylko w celu wyjęcia z nich gałek oryginalnych.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ