Barwienie podstrunnicy

Wszystko związane z lutnictwem, a nie pasujące do innych działów

Moderator: Jan

kargull
Posty: 9
Rejestracja: 2017-01-14, 21:14

Barwienie podstrunnicy

Post autor: kargull » 2017-09-30, 15:14

Witam,

Posiadam gitarę z podstrunnicą palisandrową która ma inlaye trapezowe. Chciał bym ją przyciemnić. Czy można wykonać tę czynność nie zrywając podstrunnicy z gryfu i czego użyć? Bejcy? Oleju barwiącego?
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: poco » 2017-10-01, 12:56

Wątpię, czy jakikolwiek barwnik jest w stanie wniknąć w palisander na tyle głęboko, aby znacząco zmienić jego barwę.
Palisander, to twarde drewno (podobnie jak np. heban) i w związku z tym bardzo słabo przyjmuje wszelkie barwniki.
Ot , po prostu pomażesz po wierzchu i na tyle zmieni barwę. Wystarczy mocniej potrzeć i barwnik się wytrze. Chyba, że pokryjesz to lakierobejcą lub tą bejcę przykryjesz twardym lakierem.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Andrzej » 2017-10-01, 18:26

Olejek cytrynowy Dunlopa przyciemnia podstrunnice, ale zabieg trzeba powtarzać co jakiś czas. Wszelkie bejce sobie daruj, ponieważ się wytrą tak jak pisał Ryszard.
Znalazłem takie coś, ale co do trwałości trudno się wypowiedzieć, wiadomo na zdjęciach reklamowych wszystko jest super. http://www.stewmac.com/Materials_and_Su ... Stain.html
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Andrzej » 2017-10-01, 21:24

Też mnie to zdziwiło, ale skoro stewmac go poleca może coś w tym jest ? Wyczytałem, że tusz indyjski to nie jest taki zwykły tusz, jest produkowany z naturalnych barwników i zawiera szelak, jest odporny na działanie światła i nie ma niebieskiej poświaty jak zwykły czarny tusz. Nadaje się do malowania natryskowego i jest używany głównie przez plastyków. Heban zawsze był przyczerniany przez lutników, ale oni jakoś niechętnie dzielą się swoimi trickami.
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Andrzej » 2017-10-01, 22:09

Ostatnio zmieniony 2017-10-01, 22:17 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Andrzej » 2017-10-01, 22:19

Jak go zwał tak go zwał, Indian ink to nie jest zwykły atrament, zapytaj w sklepie dla plastyków.
Wiem do czego służy tusz, a do czego atrament, za moich czasów rysunek techniczny śnił się wszystkim uczniom po nocach ;-)

http://www.szal-art.pl/tusz-indyjski-ta ... _153_4491/
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Andrzej » 2017-10-01, 22:40

Zawsze mnie zastanawiało czym górale przyciemniają podstrunnice w swoich gęślach ?
Do hebanu raczej dostępu nie mieli ? Ale z drugiej strony do morza też mają daleko, ale ich kapelusze zdobią morskie muszelki, a ich kobiety noszą korale z prawdziwych czerwonych korali morskich :shock: ale to pewnie zasługa szlaków kupieckich ;-)

ps: Swoją droga mam jakiś stary gryf i jakaś szkatułkę z palisandru. muszę się przejść do sklepu dla plastyków i kupić ten indyjski tuszo atrament :-)
inaczej się nigdy nie przekonam.
Ostatnio zmieniony 2017-10-01, 22:50 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: molu » 2017-10-02, 07:25

Mam barwnik stewmaca. Nie używałem jeszcze, testowałem na skrawkach. Przyciemnia podstrunnicę... i palce :)

T.
Awatar użytkownika
Dedlof
Posty: 87
Rejestracja: 2017-03-11, 02:11
Lokalizacja: Wrocław

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Dedlof » 2017-10-02, 19:51

A może coś w kierunku foto-barwienia?
Strzelam na ślepo ale skoro nasączanie jest mało skuteczne to może trzeba iść w stronę chemii. Ot taki patent jak w sympatycznym atramencie, sok z cytryny i żelazko.
Może coś z odczynnikami fotograficznymi?
Łupiny orzecha włoskiego mają w sobie sporo garbnika, może w pewnych okolicznościach byłby równie aktywny na drewnie jak na skórze...
Chlor odbarwia tkaniny...
Hebluj! Hebluj! Dziadziuś przyjdzie to poprawi siekierką!
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: poco » 2017-10-03, 08:22

Ciekawe patenty, ale ja odnoszę wrażenie, że w tym barwieniu, a raczej poszukiwaniu metody zapomina się o jednym, chyba najważniejszym czynniku, a mianowicie trwałości.
Zabarwić możemy każdy materiał drewniany, na dowolny kolor, ale co z tego, skoro jego trwałość (koloru) jest uzależniona od wpływu czynników zewnętrznych,a/i generalnie fizyko-chemicznych.
Wszak nie bez przyczyny wykorzystuje się naturalną barwę drewna i jego właściwości w stanie nie zmienionym - nie będę wyłuszczał detalicznie dlaczego, bo to wydaje się aż nadto oczywiste.
Dodatkowe warstwy barwiące i zabezpieczające, będą ulegały działaniu promieni UV, tarciu, potu,brudu, temperatury, czasu i innym zmianom fizycznym, co w efekcie spowoduje ich miejscowe uszkodzenie, a dalszy proces degradacji będzie skutkował pogorszeniem wyglądu zewnętrznego oraz komfortu gry.
Naprawa pochłonie czas i kasę, a wymiernych efektów jak nie było , tak nie ma.
Wg mnie,będzie to zamierzenie na krótka metę. Taki kwiatek do kożucha. Kwiatek zwiędnie, kożuch zostanie.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
michqq
Posty: 582
Rejestracja: 2017-04-04, 20:57

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: michqq » 2017-10-03, 13:55

No prawda, prawda, ale też druga prawda jest taka że niektóre barwniki są bardzo trwałe, chodzi głównie o mineralne.
Co tam jaskiniowcy glinką, ochrą i węglem drzewnym narysowali sobie na ścianach to jest na tych ścianach nadal, do dziś.
A ich drewniane instrumenty, jakiekolwiek mieli, już dawno robactwo zjadło.
Skrzypce – przyrząd do łaskotania wnętrza ucha za pomocą tarcia końskiego ogona o wnętrzności barana.
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Waldzither9 » 2019-08-21, 20:37

Jako ,że zniszczyłem niechcący podstrunnicę , zabrałem się za uzupełnienie braku. Sprawdzałem dotykowo różne gatunki drewna i najlepsza w dotyku możliwość to klon , zapach najlepszy mają stare przedwojenne palisandry, ale te obecne się nie umywają.
Klon fajnie się dotyka, ale wizualnie to już inna sprawa. Konkretnie podstrunnica jaką wybrałem to taka
http://shop.sollerguitars.com/product_i ... h-530.html
Po przeczytaniu tego tematu i porady Andrzeja zjawiłem się w sklepie plastycznym, gdzie Pani powyciągała katalogi fachowe i szukała jakie tusze są niezmywalno-wodoodporne a przy tym bez nadmiaru chemii. Znalazła Indian Ink, rozpuszczalny w wodzie demineralizowanej/destylowanej i po wyschnięciu niezmywalny/wodoodporny z powodu zawartości szelaku. Czarny indian ink podobno zawiera sproszkowane palone kości lub popiół z drewnianych pałeczek i smołę, no i szelak. Ponieważ akurat czarny się skończył, a w oko wpadł mi kolor sepia, to go przetestowałem.Mój efekt to wynik jednokrotnego pędzlowania.
Warto go odrobinę rozcieńczyć (ja dodałem 10% wody) i nałożyć pędzlem.Po wyschnięciu można ewentualnie zabezpieczyć go cienką warstwą politury szelakowej, na niebarwionych tuszem polach 3,5,7,12 .Można znaczniki wykonać punktowe z białego ABS. Ja preferuję znaczniki w innym kolorze na krawędzi podstrunnicy widzianej przez grającego.
Oczywiście przed nakładaniem tuszu warto wypolerować podstrunnicę papierem , ja użyłem gradacji 2500 , czyli błyszczało.Po nałożeniu tuszu przestaje błyszczeć, jest matowa.
Nie oszukujmy się nie jest to wieczne rozwiązanie, ale w miarę trwałe maksimum na kilka lat może wystarczy. Przy ubytkach trzeba będzie regularnie uzupełnić barwienie, a w razie wymiany progów, na pewno warto zrobić szlif podstrunnicy, powtórzyć barwienie i wcisnąć progi. Rozwiązanie sensowne w budżetowych gitarach. Należy też pamiętać, że świeża sepia wygląda na wyblakłą, a potem jeszcze się to pogłębia.
Taki Indian Ink firmy Renesans nie kosztuje wiele a jest w miarę wydajny, warto go jednak porównać do koloru pudła bo nie do wszystkiego pasuje. Paluchów podstrunnica zabarwiona w normalnych warunkach nie brudzi. Nie pocą mi się palce i nie mam jak przetestować co się dzieje gdy ktoś spływa potem po palcach, ale małe szanse aby barwiła.
Ostatnio zmieniony 2019-12-20, 06:53 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 3 razy.
Pozdrawiam Andrzej
popik10

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: popik10 » 2019-08-21, 21:25

Zdjęcie?
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Waldzither9 » 2019-08-22, 09:08

Zdjęć nie robiłem, a teraz przez jakiś czas jestem gdzie indziej niż gryf/podstrunnica.
Opiszę jak to wygląda :kolor na który barwiłem jest na tyle jasny, pozwalający dostrzec fakturę drewna, gdyby klonu nie zabezpieczać pewnie z czasem stałby się podobny. Jest na tyle ciemniejszy od pierwotnego koloru klonu, że "tuszuje" ewentualne przebarwienia powstające z brudu na palcach i oddziaływania potu. Za pierwszym razem nałożyłem nierozcieńczony tusz i efekt był ciemny, nie było widać faktury drewna, sęk w tym ,że nie trzymał się dobrze i brudził palce, gdy wilgotną ściereczką ściągnąłem ile się dało nadmiaru i poprawiłem rozcieńczonym roztworem tuszu zawierającego jakieś 10-20% wody demineralizowanej to kolor się wyrównał, wchłonął i utrwalił.Po wyschnięciu nie barwi palców. To taki odcień ,że zależnie od odcienia światła będzie coś a la khaki lub brąz, albo wypłowiały brąz.
Jasnych pól na progach 3,5,7,12 nie zostawiałem choć łatwo można to zrobić. Gdybym chciał aby kolor był ciemniejszy, to chyba musiałbym wielokrotnie nakładać warstwę, czekając aż wyschnie każda kolejna.Kolejne jednak mogą się gorzej trzymać i to co osiągnąłem może się okazać maksimum wchłaniania.
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Swoją drogą korci mnie aby kiedyś w ramach eksperymentu zwiększyć zawartość szelaku w tuszu (poprzez dodanie politury czyli szelaku rozpuszczonego w alkoholu 99%). Domyślam się ,że zbyt duża zawartość szelaku może zmniejszyć jego wnikanie w drewno i tworzyć osobną kruchą powłokę, ale na próbnych deseczkach może kiedyś poćwiczę co wyjdzie, aby dojść do tego czy można coś poprawić jaką, proporcją.
Ostatnio zmieniony 2019-11-23, 17:44 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Barwienie podstrunnicy

Post autor: Waldzither9 » 2019-08-22, 18:22

Tak wygląda podstrunnica przed założeniem progów, przy świetle żarówki odcień jest inny.
Opakowanie wygląda tak
https://allegro.pl/oferta/tusz-rysunkow ... 8331336856
gdyby ktoś wolał to jest wariant czarny, ale go nie testowałem
https://allegro.pl/oferta/tusz-rysunkow ... 8331337260
lub w dużym opakowaniu
https://sklep.apapolska.pl/pl/tusz-rysu ... 2-01_bialy
oraz poglądowo jaki to kolor paleta barw https://pl.wikipedia.org/wiki/Lista_kolor%C3%B3w
a tu 8 oferowanych kolorów https://renesanspolska.pl/discover/tusze/tusz-china/
Przypomnę tylko jeszcze, że nanoszenie tego rodzaju substancji powinno polegać na dużej ilości cienkich warstw, rozłożone w czasie, a nie na zalaniu grubą warstwą jednorazowo, gdyż drewno całości nie wchłonie, na wierzchu zrobi się warstwa sucha, pod którą uwięziona będzie warstwa niedosuszona, mogąca wydobywać się mikropęknięciami. Potrzeba pędzel zawijać w torebkę foliową i po wyschnięciu warstwy przeciągnąć następną itp itd
€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€€
Po 5 miesiącach regularnego grania w wyniku ocierania paznokciami (mogłem krócej i częściej przycinać to nie byłoby sprawy, albo o wiele później) podstrunnicy pojawiają się pierwsze przejaśnienia, najbardziej tam gdzie jest Am, Dm , sam kolor jest wyblakło-vintage'owy co pasuje do Defil-Jazz'a w wersji akustycznej z mikrospękaniami lakieru, co czyni całość konsekwentnie Vintage'ową. Mnie to pasuje i nie przeszkadza, dla kogoś może być nie do zaakceptowania. Morał taki, że warto nakładać grubszą warstwę tuszu (drugą lub więcej) przynajmniej w rejonie początkowych progów. U mnie w tym rejonie jest fajny układ słojów i chciałem go uwydatnić barwiąc mniej. Ciekawa lekcja dla mnie, na wiosnę przy okazji wymiany progu zerowego zrobię "dobarwienie" tym samym tuszem, nie trwa to długo i nie jest skomplikowane. Rację miał Ryszard-Poco ,że wszelkie barwienie jest obarczone skazą tymczasowości i ograniczone grubością warstwy barwiącej. Tak czy inaczej jest to metoda budżetowa, prosta i "konserwacja" jest nieskomplikowana.Sam tusz tylko podrożał w międzyczasie.
€€€€€€€€€€€€
Dodam tylko ,że w ostatnim miesiącu majsterkowałem przy podstrunnicy skrzypiec i musiałem użyć czarnego tuszu kładłem go na coś wcześniejszego chińskiego i ubytki, tusz renesans kryje dobrze, ale jakieś śladowe przebarwienia na opuszkach po grze zostają, mam nadzieję, że jak już "wyślizgam" to przestanie barwić. Z gitarową podstrunnicą-sepia nie było i nie ma barwienia palców.
½½½½½½½½½½½½½
Po długim czasie nieuwagi zauważyłem, że cena 20ml tuszu zauważalnie poszybowała w przypadku tego producenta i wydaje się zasadne porównanie z wyrobami konkurencji o podobnych parametrach. Ważne aby tusz był niezmywalny po zaschnięciu, zawierał dodatek szelaku i miał dobry wygląd.Gdyby ktoś coś porównywalnego znalazł i przetestował to zdjęcia podstrunnic mile widziane.
Załączniki
IMG_20140101_080850.jpg
sepia w blasku naturalnego światła
IMG_20140101_081455.jpg
z progami
IMG_20130101_010159.jpg
po 5 mcach codziennego grania
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ