Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Wszystko o...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: PiotrCh » 2019-10-16, 12:41

Cześć,
w tym poście chciałbym podzielić się z kolegami moimi wrażeniami odnośnie pewnego małego wzmacniacza lampowego opisanego w tym oto wątku: viewtopic.php?f=19&t=4121&start=225.

Z uprzejmości autora zalinkowanego wątku i konstruktora owego wzmacniacza - Sławka - wciąż jeszcze mam przyjemność pogrywać na tym maluchu.
Moje wrażenia są bardzo pozytywne. Po pierwsze, to jak wykonany jest wzmacniacz od strony mechanicznej - budzi szacunek. Wzmacniacz niczym nie ustępuje konstrukcjom masowym sprzedawanym w sklepach muzycznych, gdzie wiadomo - producent ma przygotowaną linię produkcyjną. Tutaj mamy do czynienia z jednostkową produkcją - natomiast poziom staranności i jakości wykonania wskazuje na modelarską - precyzyjną sztukę konstruktorską. Na zdjęciach to widać wyraźnie, ale jeszcze bardziej wychodzi to w kontakcie fizycznym:)
Nie rozkręcałem obudowy aby popatrzeć na łączenia elektronicznych podzespołów - jednak widzimy to w wątku Sławka. Dowodem na kunszt jest fakt, że wzmacniacz pracuje cicho (bez podanego sygnału z instrumentu) nawet odkręcony na full. Nie ma szmerów, nie ma strzałów załączania, jest stabilnie i cicho. To dowodzi wysokiej jakości montażu elektrycznego, prawidłowego zestrojenia komponentów w sensie charakterystyk ale również topologii przestrzennej (prowadzenie masy, ustawienie transformatorów, ekranowanie itp.). Jednym słowem - kunszt.

Wzmacniacz posiada jeden kanał, który generalnie jest kanałem typu clean.

Teraz to co również ważne - czyli brzmienie. Wzmacniacz obciążyłem paczką o impedancji 8 Ohm. Dwa głośniki, jeden podłączony jako aktywny przetwornik, drugi odłączony z uwagi na niedopasowanie impedancji zestawu do wyjścia wzmacniacza. Co ciekawe odłączony głośnik pracował jak membrana bierna - widać było i czuć jego wibracje. Grałem na swojej roboty gitarze z przetwornikiem Gibson 490 pod gryfem, na LP standard (2018) oraz na Gitarze Hagstrom z przetwornikami P90. Wszystkie trzy gitary świetnie zabrzmiały z tym zestawem, jednak LP pokazał to co najlepsze. Niekończący się sustain, który na rozkręconym do 3/4 mocy wzmacniaczu wciąż był czysty, a jednak mocno nasycony. Nie będę zachwalał tej gitary bo każdy lubi swoje, jedni single i fendery inni humbuckery, ale wzmacniacz pięknie pokazał to co potrafi LP czyli pełny nasycony dźwięk - jak dzwon. Wynika z tego, że przy rozkręconym wzmacniaczu (ponad połowę) - jest już bardzo dobrze (sonicznie) a jednocześnie na tyle nie hałaśliwie - że można spokojnie grać w pełnym zakresie artykulacji, a nie tylko "głaskać kota". Można go też rozkręcić na full, ale już jest na tyle głośno, że nie ma mowy o wieczornym graniu, ale w dzień, gdy rodzina na spacerze - czemu nie:) Sąsiedzi tez wybaczą, jednak na pewno posłuchają co mamy do powiedzenia w kwestii rocka:) Wzmacniacz dobrze współpracuje z kostkami typu overdrive. Zatem w prosty sposób można go dopalić boosterem lub ukształtować ładny overdrive typu TS.

Podsumowując - czuć w nim dostrojenie i jakość w postaci szerokości pasma, ma do tego łagodną kompresję co powoduje, że dźwięki nie są ostre, a takie jak spod opuszka palca. Do końca zachowuje charakter kanału clean, aczkolwiek uderzenie w LP daje już bardzo nasycony dźwięk, lekko przesterowany.

Sławku - bardzo dziękuję za możliwość pogrania na Twoim wzmacniaczu! W mojej opinii nie brakuje mu niczego, zwłaszcza, że jest to sprzęt, który z definicji ma służyć do grania bez perkusji:) Na warunki domowe - zakres głośności jest świetnie dobrany, a myślę, że sprawdziłby się również na scenie - w odpowiednich warunkach. Dopalony boosterem jest na prawdę głośny, a przy tym nie traci brzmienia.
Dzięki!
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2019-10-16, 13:10

Dzięki Piotrze za opinię. Cieszę się że praca nie poszła na marne i że wzmaczek działa jak trzeba. Ja mam tylko jedną gitarkę zdość jasnym przetwornikami więc i małe możliwości weryfikacji brzmienia. U mnie jest pewnie głośniej ponieważ Celestion V30 ma skuteczność 100dB a to oznacza że mniejsza moc wytwarza większe ciśnienie akustyczne.
Lampa 15BD11 jak widać ma potencjał :)
popik10

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: popik10 » 2019-10-16, 17:54

"Artykuł zawiera lokowanie produktu"

A na poważnie, zazdroszczę że możesz malucha ograć.
Na pewno jest super. Patrząc na Sławka pracę nie może być inaczej.
Chciało by się próbek dźwiękowych, bardzo :-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: PiotrCh » 2019-10-16, 20:56

Pewne rzeczy są do przewidzenia;)

Będę myślał w jaki sposób nagrać dźwięk...w zasadzie to - właśnie przyszedł mi pomysł - będą próbki:) Trochę cierpliwości:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2019-10-16, 22:47

Już mam pomysł na kolejny wzmak...
popik10

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: popik10 » 2019-10-17, 09:42

Czekamy 😁
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2019-10-17, 22:49

Nieoczeliwanie stałem się posiadaczem kilku transformatorów TG 2,5-2-666. Są to transformatory z gramofonu Bambino. Świetnie nadają się do wzmacniaczy gitarowych na lampach ECL86, EL84, 6V6, 6P6S i na kilku comactronach w tym na 15BD11. Oczywiście wymieniłem te najpopularniejsze z lamp. Taki transformator jest też mikroheadzie. O dziwo odnalazła się paczka z lampami 6p6s a to ozmacza ze będę miał ich łącznie 14 sztuk :)
Myślę że na początku listopada wystartuję z dwoma nowymi projektami.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: PiotrCh » 2019-10-19, 16:19

A ja w końcu miałem motywację, żeby telecastera uruchomić po pracach modernizacyjnych:)
Telecaster wpięty w mikrusa strzela piorunami i bulgocze basem:) Znalazłem też złote ustawienie gałek, że i hubuckery i single brzmią świetnie. Wszystkie gałki na godzinę 12 i nic więcej nie trzeba:)
Załączniki
tele i mikro.JPG
Ostatnio zmieniony 2019-10-20, 10:28 przez PiotrCh, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2019-10-19, 16:34

Ja natomiast przygotowałem chassis doświadczalne dla takiego samego mikrusa z dodatkowym kanałem typu overdrive. Mam pewne obawy czy wystarczy wzmocnienia ale zobaczymy.
Awatar użytkownika
jacenty
Posty: 29
Rejestracja: 2019-01-03, 21:51

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: jacenty » 2020-09-11, 22:27

mikrus (Large).JPG
Podłączę się może tutaj ponieważ również zostałem posiadaczem tego malucha :) może trochę przypadkowo ale szukałem właśnie czegoś małego do grania w pokoju. Kontakt do Sławka znalazłem na Triodzie a okazuje się, że jest również na tym forum :) Miało być małe combo a wyszedł mały head. Nawet bardzo mały. Dzisiaj przyszła solidnie zapakowana malutka paczuszka i zdałem sobie sprawę jakie to jest maleństwo. Po rozpakowaniu oczywiście pojawił się banan. Wykonanie bardzo precyzyjne, wręcz modelarskie, pierwsza klasa. Może ten wariant PiotraCh jest jeszcze bardziej butikowy bo ma skóre węża ale ten mój jest całkiem spoko i pasuje pod kolor gitki :-D Ma regulację Gain i Volume więc coś tam można ukręcić. Praktyczna sprawa w mieszkaniu, nie trzeba się tak bardzo rozkręcać. W myślach poprzypominałem sobie chyba wszystkie wzmacniacze na których grałem, żeby to jakoś porównać. Podłączyłem go do głośnika, poczekałem aż się zagrzeją lampy, wpiąłem Telecastera i zagadał. Brzmienie nie jest clean, raczej coś pomiędzy crunchem a przesterem, daleko mu do szatanów a sygnał był z singli. Spróbuję go jeszcze na humbuckerach. Baaaardzo mi się podoba robota Sławka! Żeby nie było tak słodko to pojawił się mały problem mianowicie brumienie. Zonk. Zepsuło całą przyjemność. Zmieniałem kable, ustawienia i nic nie pomagało. W końcu jeden telefon do Sławka wystarczył, żeby rozwiązać problem. Po kilku minutach rozmowy facet naprawił mi na odległość mieszkanie! Dobra diagnoza to podstawa, wielkie dzięki :)
Ostatnio zmieniony 2020-09-12, 15:35 przez jacenty, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: PiotrCh » 2020-09-11, 22:54

Superaśnie taki ampik gra jak się dobrze rozgrzeje lampa co w praktyce u mnie oznacza koniec grania ;) Na prawdę taki skrzat w mieszkaniu fajnie dmucha 12 calowym głośnikiem:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2020-09-12, 08:46

Cześć, czyli problem z uziemieniem? Nie mogłem dłużej rozmawiać bo jak zakończyliśmy rozmową ruszyłem w drogę powrotną z Łodzi do Warszawy a jak dojechałem było już po 23-ej. Odpuściłem trochę wzmacniacze bo musiałem przywrócić moje niedawno zakupione Volvo do pełnej używalności co zajęło trochę czasu.
Wzamcniacz jacentego był takim Hi-Gainem ale zmniejszyłem mu trochę czułość i można na nim ukręcić cleana i lekki przester.
Szkoda że dopiero wczoraj po 8 miesiącach czekania dosłano mi gryfowy Dimarzio Evo. Brzemienie jego jest inne niż Ibaneza i mogło być fajne na tym maluchu.
Regulacja gainem i volumem powinna dać clean bez problemu.
Awatar użytkownika
jacenty
Posty: 29
Rejestracja: 2019-01-03, 21:51

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: jacenty » 2020-09-12, 15:31

Clean jest ino z fuzzem 50Hz od Taurona ;)
Można ustawić clean i przester kombinacją Gain/Volume tak jak piszesz Sławek. Zrobię próby na zewnętrznym uziemieniu i za parę dni przyjedzie elektryk obejrzeć to i naprawić. Wygląda to na problem po mojej stronie. Elektryk jest w miarę poważny ale mógł się pomylić albo coś się uwaliło w międzyczasie. Instalacja jest nowa, ma ok. 5 lat i jest na polskiej miedzi, nie chińskich wynalazkach z szajstopu.
Teraz mi się przypomniało, że jakiś czas temu słyszałem w Fenderze SS brum. Mam wrażliwe uszy i szczególnie wieczorami i w nocy słychać takie szczegóły bardzo wyraźnie. Już chciałem mu wymieniać elektrolity. Tranzystorowce są trochę bardziej odporne bo mniej czułe ale coś tam ewidentnie bzyczało - prawdopodobnie właśnie ten sam problem z sieci. Na lampiaku wyszło to jeszcze mocniej. Testowałem też wczoraj lampową Bugerę i było również źle. Tak, że sory za zamieszanie i dzięki za pomoc :)
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wzmacniacz 2.5 watowy - subiektywna opinia

Post autor: slawekmod » 2020-09-12, 16:57

Hambucker lepiej tłumi przydźwięki. Singiel lepiej zbiera śmieci. U mnie bez uziemienia oba Slo też lekko sieją. Dodatkowo jest tak że poruszając się z gitarą (szczególnie na singlu) po pokoju przydźwięk się zwiększa lub zmniejsza. Zalezy jak się ustawię w stosunku do instalacji 230V w pokoju. Po uziemieniu SLO na kanale overdrive przy volumie i gainie ustawionym na max jest tylko szum.Oczywiście przy wypiętym kablu gitary. Po wpięciu samego kabla bez gitary zbiera oczwyiście śmieci ale to nie dziwne.
ODPOWIEDZ