Strona 24 z 27

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-02, 12:06
autor: poco
No, jestem pod wrażeniem. Mógłbyś uruchomić produkcję seryjną, a zbyt pewnie by się znalazł bez problemu.
Pisze tak o zbycie, bo gdzie i jaki sprzęt uzyska tyle bezstronnych opinii na swój temat? Tu nie ma sr..nia po krzakach!
Szacun Sławku !!!
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-02, 14:22
autor: slawekmod
Dziękuję :-) Niestety, w Polsce to tak nie działa. Gdyby dało się z tego żyć to już dawno rzuciłbym robotę i działałbym na własną rękę.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-02, 21:12
autor: slawekmod
Dziś zrobiłem test umieszczając w końcówce mocy jedną lampę 6p6s i jedną 6p1p.
Dla niewtajemniczonych 6p6s to radziecki odpowiednik 6V6 stosowanej powszechnie w gitarowych wzmacniaczach. 6V6/6P6S ma podstawkę octal a 6p1p to odpowiednik elektryczny 6V6 /6P6S z tym że ma podstawkę noval czyli taką samą jak Ecc83/12AX7. Czyli jak łatwo zauważyć lampy są elektrycznie takie same a różnią się podstawkami. W moim wzmacniaczu zastosowałem podstawki octal i noval i mogę wymieniać lampy jak mi się podoba. A żeby potwierdzić w/w informacje włożyłem do jednego gniazda 6P6S czyli 6V6 a do drugiego 6P1P. Prądy spoczynkowe różniły się tylko o 3mA - wyregulowałem na niemal identyczne. Jak widać z pomiaru oscyloskopem napięcie RMS wynosi 11,7V. To napięcie jest mierzone na obciążeniu 7.833oma co zgodnie ze wzorem Urms*2/7.833 daje około 17,5W.
Dodam tylko tyle że 6P6S niedawno kupowałem w okolicy 25zł/sztuka a 6P1P za 9.50zł co w porównaniu do 6V6 jest kwotą bardzo niską. Pamiętajmy że kiedyś lampy robiło się z naprawdę dobrych materiałów. Większość dzisiejszej produkcji to niestety ułamek tej jakości która była kiedyś.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-06, 21:09
autor: slawekmod
Dziś odebrałem sklejkę od Piotrka. Wielkie dzięki za pomoc w jej pozyskaniu ! Buda już poklejona, poskręcana i zakołkowana. Do jutra klej się utwardzi i będzie można szlifować.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-07, 19:04
autor: slawekmod
Pokleiłem wczoraj wieczorem budę, dziś oszlifowałem krawędzie, wyciąłem maskownicę frontową. Zakupiłem bizę, szkoda że nie ma beżowej ciemnej. Większość na allegro to te same oferty czyli chińskie bizy w tych samych kolorach.
Pierwszy raz będę robił grill z materiału, może być wesoło...

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-07, 21:21
autor: popik10
:-) Już mi się bardzo podoba
Dobry ten klej? To nim kleiłeś malucha?

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-07, 21:25
autor: slawekmod
Tym klejem jeszcze nie kleiłem. Czytałem że niezły. Ma jak na razie jedną zaletę- można nakładać precyzyjnie pędzlem. Klej w sprayu jaki używałem do malucha jest niezły ale upierdliwy w dozowaniu. Co do SG5 to się okaże czy jeszcze ma jakieś zalety.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-07, 21:27
autor: popik10
Napisz koniecznie.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-07, 21:32
autor: slawekmod
Napiszę, nie ma problemu. Otworzyłem puszkę, śmierdzi ale nie jakoś okrutnie. Z tymi klejami jest tak że są dobre w momencie klejenia a po roku wychodzą kwiatki. Klej w sprayu do tolexu sprzedawany pod marką Adam Hall wyciął mi taki właśnie numer.
Po prostu tolex zaczął się odklejać a klej zamienił się w jakąć lepką maź . Sprawę chyba opisałem wcześnej, dotyczyła Atomica 16. W efekcie odkleiłem całość, zmyłem budę rozpuszczalnikem i okleiłem jeszcze raz nowym tolexem. Zobaczymy jak będzie teraz. Nie ukrywam że do projektu tej budy podszedłem dość ambitnie i ciekawe czy mi wyjdzie jak chcę.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-09, 12:52
autor: slawekmod
Okleiłem budę i zrobiłem grill. Buda wyszła bardzo dobrze, grill bardzo źle. No może tragicznie nie jest ale nie tak jak sobie to zaplanowałem. Materiał okazał się za gruby. Front zrobiony ze sklejki 10mm a po położeniu materiału wyszło 14mm co jest nie do przyjęcia. Będzie inny materiał i będzie tak jak trzeba. Samo zestawienie kolorów jest fajne, taki styl Vintage ala Mesa. To mi się podoba i w tym kierunku będę podążał z wyborem materiału na kolejnego grila.
Teraz kilka słów o kleju SG5. Cholernie wydajny. Można nanosić pędzlem. Jedną puszką 500ml obskoczy się cztery do pięciu takich bud jak moja.
Na obie klejone powierzchnie trzeba nanieść cienką warstwę kleju, poczekać aż podeschnie (ja suszyłem suszarką ). Potem już łączy się tolex z budą. Jest czas na poprawki. Po naklejeniu tolexu dobrze jest go lekko podgrzać suszarką, lepiej się układa.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-09, 13:15
autor: popik10
No wygląda zacnie. Kurcze ja też będę zmieniał tweeda bo mi odszedł miejscami.
Gdzie kupiłeś ten klej?

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-09, 13:17
autor: slawekmod
W Amptone.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-13, 20:28
autor: slawekmod
Dziś zrobiłem nowy grill z takim samym materiałem jak wcześniej. Jest znacznie lepiej w stosunku do poprzedniego i nie ma problemu z osadzeniem go na odpowiedniej głębokości. Zrobiłem też zamknięcie tyłu. Jest jeden problem z krótym będę musiał się zmnierzyć. Jest to temperatura wewnątrz budy. Odrazu zaznaczę że przymierzałem się do wentylacji od góry ale biorąc pod uwagę że nie byłbym w stanie zrobić ładnego, symetrycznego otworu na górze używając wiertaki i pilnika odpuściłem. Mam pewnien pomysł i nie jest oparty o wiatrak czy inne wymuszone chłodzenie. Najpierw jednak zmierzę temperaturę w środku. Ostatecznie mogę zmienić tylną maskownicę.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-14, 19:24
autor: slawekmod
Wymieniłem bizę na jasny beżowy. Lepiej to wygląda. Przynajmniej mnie się tak wydaje.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

: 2020-05-14, 19:33
autor: popik10
:-) Bardzo ładnie się prezentuje. Mnie się podoba