Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Wszystko o...

Moderator: poco

Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-21, 19:51

No to chociaż z wyglądem wzmacniacza nie zaliczyłem przypału :D.
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: popik10 » 2020-04-21, 20:09

Jest super precyzja wykonania. Nie ma się do czego doczepić. Wstyd mi, że pokazywałem to Kalamazoo :oops:
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-21, 20:16

Nie przesadzaj. Jak byś zobaczył mój pierwszy czy drugi wzmacniacz gitarowy sprzed lat to byś się za głowę złapał. Także nie masz się czego wstydzić.


Aaaa, pamiętaj że sklejka w tym mikrusie to Twój udział :) Dzięki:)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2020-04-21, 20:50

popik10 pisze:
2020-04-21, 19:48
Jeśli gra jak wygląda to klękajcie narody. :-D
tak własnie będzie:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-21, 20:53

A jak tam Twój maluch? Działa dobrze?
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: PiotrCh » 2020-04-21, 21:34

Perfecto. Znalazłem złote ustawienie gałek i lepiej być nie może - wszystkie pokrętła na godz. 12 i sound zawodowy. Podłączam gitarę do niego przez klona centaura (molową kopię).
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-21, 21:41

Jak chcesz to dogadaj się z Piotrkiem żeby Ci wysłał wzmacniacz po testach, może i Ty spróbujesz jak to działa. Testujcie ile chcecie, mam inne wzmacniacze do grania.
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: popik10 » 2020-04-22, 16:50

Mogę wysłać. Ja już po wstępnych testach. Ale wypowiem się za dzień, dwa jak przysiądę na dłużej.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-23, 21:46

Odpaliłem przed chwilą JTM-a. W środku bałagan, na oscyloskopie nie widać żeby brumił albo coś w tym stylu. Moc bez problemu 17W, potem zaczyna obcinać. Muszę zmienić rezystory na płytce biasu żeby dało się zejść prądem spoczynkowym poniżej 20mA na lampę. Lepiej mieć pełną regulację. Na oscyloskopie widać przebieg dla mocy 15,5W. Jutro ciąg dalszy prób. Dziś już mi się nie chce.
Załączniki
20200423_223232.jpg
20200423_223246.jpg
20200423_223255.jpg
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-24, 19:36

Powalczyłem trochę ze wzmacniaczem. Wymieniłem lampy na 6p1p. Po podłączeniu prąd anodowy wynosił 150mA na lampę! Oczywiście zarumieniła się lekko anoda jednej 6p1p. Wyłączyłem, pogłówkowałem no i wszystko jasne :lol: Z podstawki 6P6S styk S1 podłączyłem ... uwaga! - do anody podstawki 6P1P. Naprawiłem pomyłkę i ponowna próba. Wszystko w normie, na 6p1p nie zrobiło to żadnego wrażenia. Moc wyjściowa na 6p1p wynosi lekko ponad 18.4W i dopiero zaczyna się obcinanie.
Musiałem zmienić układ presence ponieważ tak jak to jest w Plexi czy JTM powodowało trzaski podczas regulacji. Kondensator zamiast równolegle do styku potencjometru i masy dałem szeregowo ze ślizgaczem potencjometru umasionego z jednej strony. Teraz działa to świetnie, bez trzasków. Wzmacniacz lekko szumi przy maksymalnym rozkręceniu głośności no ale ten typ tak ma.
Ogólnie fajny rupieć do grania.
Aaa, dodałem potencjometr master volume. Bardzo praktyczna rzecz. Przy rozkręceniu go na maksimum wzmacniacz zachowuje się tak jak by nie go nie było a rolę regulacji głośności przejmują potencjometry za pierwszą lampą. Płytki zdały egzamin i jak będzie zainteresowanie to mogę opublikować prasowanki.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-26, 09:11

Wczoraj nie miałem czasu na zabawę gitarowo wzmacniaczową ale dziś rano zabrałem się za pomiary. Więc jest tak: maksymalna moc przy której wierzchołki sinusa zaczynają być obcinane to 19W. Pomiar wykonany na 6P6S. Prąd spoczynkowy ustawiony na 16mA (22mA na Rk w tym 6.6mA prądu siatki s2) . Ua=345V, Us2=341V, Is2=6.6mA co daje Ps2=2.25W ( katalogowo maksymalna moc s2 dla 6P6S to 2.2W).
Przy 19W prąd anodowy wynosi 55mA więc lampy są przeciążone, jednak tak jest tylko przy mocy maksymalnej i czystym sygnale podawanym z generatora. W rzeczywistości pełna moc będzie wykorzystywana rzadko.
Sposób regulacji presence w jtm czt plexi jakoś kiepsko działa ponieważ, tak jak pisałem wcześniej, podczas regulacji presence słychać charakterystyczne trzaski od ślizgacza potencjometru. Zamiast potencjometru wlutowałem więc rezystor 4.7k a do niego równolegle podłączony jest układ presence składający się szeregowo połączonego potencjometru 5k i kondensatora 100nF. Podobny układ jest w SLO. Efektem takiej zmiany, co było łatwe do przewidzenia, jest brak trzasków podczas regulacji.Poniżej zdjęcie ekranu oscyloskopu z pomiarem mocy 19W na obciążeniu 7.833omów.
Wzmacniacz schodzi dość nisko z pasmem -praktycznie od 90Hz nie ma zniekształceń sinusa przy 19W co wskazuje na to że nie będzie problemu z basem. Chyba jestem zadowolony.

Zostało tylko wymienić rezystor 150omów na 270 w zasilaczu i zamontować gniazda bananowe do pomiaru prądów spoczynkowych. Buda to już robota przy kawie. Tak to wygląda.

Komplet płytek-prasowanek ( na użytek własny z wyłączeniem komercyjnego) w załączniku.
Załączniki
20200426_092958.jpg
20200426_195243.jpg
20200426_195355.jpg
20200426_195419.jpg
płytki jtm.pdf
(282.14 KiB) Pobrany 122 razy
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-28, 20:52

Zakończyłem prace elektryczne przy wzmacniaczu. Wymieniłem rezystor 150omów na 330omów w zasilaczu. Napięcie na transformator głośnikowy jest pobierane sprzed tego rezystora. Zamontowałem gniazda pomiaru prądu i to na tyle.
Wzmacniacz godny polecenia, odpala od pierwszego kopa, bez niespodzianek. Płyta PCB spełniła swoje zadanie, nie ma żadnego sprzęgania, pętli mas itp. Zrobiłem dwie zmiany w układzie zasilacza napięcia ujemnego s1. Pierwsza to zamiana rezystora ograniczającego napięcie na płytkę regulacji bias na zworkę ponieważ nie było można uzyskać napięcia ujemnego o odpowiedniej wartości. Druga zmiana to wymiana rezystorów 10k na 22k wpiętych w szereg od strony masy z potencjometrami regulacji bias. Zwiększyło to jeszcze bardziej zakres regulacji napięcia ujemnego siatek s1 lamp mocy. Dla prądu spoczynkowego 16mA ( odjąłem już prąd siatkek s2) napięcie polaryzacji siatek s1 wynosi około -40V.
popik10

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: popik10 » 2020-04-28, 22:01

:lol: ja bardzo poproszę o wszystkie info nt w/w.
Tzn płytki, schemacik i takie tam. Oczywiście jeśli tylko chcesz się podzielić. A Twój wzmacniaczyk coraz bardziej mnie przekonuje :lol:
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-04-29, 06:03

Materiały wrzucę, prasowanki itp. Schematy raczej odręczne.
Awatar użytkownika
slawekmod
Posty: 286
Rejestracja: 2019-02-28, 18:25
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Moje zmagania ze wzmacniaczami gitarowymi

Post autor: slawekmod » 2020-05-02, 10:34

Zamontowałem gniazda pomiaru prądów spoczynkowych. Umieściłem nalepki z informacjami co gdzie i czego robić nie należy ( informacja dla mnie. Za parę lat może być pomocna :lol: )
Tolex na wzmacniacz juz zamówiłem, tym razem będzie ciemno zielony ala mesa.
Załączniki
20200502_111834.jpg
20200502_111910.jpg
20200502_111928.jpg
ODPOWIEDZ