Temat omówię na przykładzie frezowania gryfu, ale nie całości, tylko od strony stopy. To dość problematyczne miejsce do frezowania. Oczywiście opis ma zastosowanie do innych miejsc na gryfie (np główka), ale może być to również korpus. Zresztą przy frezowaniu dowolnego elementu te zasady działają.
Czasem ktoś wrzuca zdjęcia z budowy gitary, na których widać jakiś tam etap frezowania. I włos się trochę jeży na głowie.. z kilku powodów, o których poniżej.
Rzadko kiedy element jest porządnie przygotowany do frezowania, czyli usunięty nadmiar materiału. Ma zostać maksymalnie 2mm drewna do zebrania, a to czasem i tak jest dużo. W skrajnych przypadkach jakie widziałem, ktoś frezarką górnowrzecionową wycinał z deski kształt korpusu. Ale pomijając takie sytuacje, to zostawienie 5mm to za dużo. Dlaczego?
- niepotrzebne obciążanie frezarki, trzeba szanować sprzęt,
- dla frezu to też nie jest wskazane,
- i chyba najważniejsze - własne bezpieczeństwo. Szczególnie niebezpieczne jest używanie frezarki zamocowanej do stołu. Nietrudno o wyrwanie materiału z ręki, a wtedy, jak się ma pecha, to można sobie zrobić szybki manicure..
Co więc powinno się robić? Różnymi metodami usunąć nadmiar drewna, prawie do krawędzi obrysu na desce. Można to zrobić piłą taśmową, wyrzynarką, pilnikiem, szlifierką trzpieniową i pewnie jeszcze kilka się znajdzie. Ja wycinam taśmówką, a później poprawiam szlifierką trzpieniową.
Na zdjęciu poniżej jest gryf, zaraz przed frezowaniem, przyklejony do szablonu. Kierunek frezowania zaznaczony strzałką, podobnie kierunek obrotu frezu. Zielony obszar - zero problemów. Obszar zaznaczony na czerwono - trzeba bardzo uważać, można zrobić kilka przejść, niekoniecznie na raz frezować. W tym miejscu łatwo o wyrwanie materiału, ponieważ włókna drewna nie mają "podparcia".
![Obrazek](http://i65.photobucket.com/albums/h237/przechowalnia4/rozne/gryf_frezowanie_zpsh9ye1up0.jpg)
Rysunki poniżej ilustrują podobną sytuację, tyle, że są dwie wersje - pierwszy rys. pokazuje niewłaściwie przygotowaną deskę, drugi rys. właściwie.
Przykład, którego nie należy naśladować. O ile na długiej krawędzi i na większości krótkiej jakoś tam pójdzie, to nieciekawie zaczyna się przy końcu krótkiej krawędzi (prawym). Jeżeli będzie taki nadmiar materiału, to jest szansa na wyrwanie materiału.
![Obrazek](http://i65.photobucket.com/albums/h237/przechowalnia4/rozne/frezowanie1_zpsf1sueycp.jpg)
Prawidłowe podejście. Zostawiamy 1-2 mm do frezowania. Do ostatniego zakrętu idzie jak po maśle, ale prawy narożnik trzeba ostrożnie frezować. Bez pośpiechu, można na dwa razy.
![Obrazek](http://i65.photobucket.com/albums/h237/przechowalnia4/rozne/frezowanie2_zpsieg8lyih.jpg)
Zamiast frezować narożniki można je też wyprofilować na szlifierce tarczowej do drewna. Sposób zdecydowanie bezpieczniejszy niż frezowanie. Całą krótka krawędź można tak wykonać.
A na koniec zdjęcia elementów przed frezowaniem, widać jak mało pozostało do zebrania.
![Obrazek](http://przechowalnia4.republika.pl/forum/gitara/korpus14.jpg)
![Obrazek](http://i65.photobucket.com/albums/h237/przechowalnia4/resolectro/IMG_8084_zpsbdpsgxiu.jpg)
T.