LP59
Moderator: poco
Re: LP59
To sobie policz ile możesz jeszcze (czy może raczej ile powinieneś) czekać zanim będziesz mógł taką deskę wykorzystać.
Moim zdaniem drewno ze składu, czyli tarcica, powinna sobie jeszcze trochę pomieszkać u Ciebie. W przypadku dechy "sklepowej"
przeważnie możesz od razu wykorzystać.
T.
Moim zdaniem drewno ze składu, czyli tarcica, powinna sobie jeszcze trochę pomieszkać u Ciebie. W przypadku dechy "sklepowej"
przeważnie możesz od razu wykorzystać.
T.
Re: LP59
To słuszna uwaga
Nie wiem ile leży drewno w składach - ale się dowiem. Wiem, że ma wilgotność jak trzeba. Potem na miesiąc - 2 na szafę i na jesień jak znalazł:) Kolega zrobił meble z tiamy z tych składów i mówi, że stabilne do bólu. Zobaczymy.
EDIT:
No dobra koledzy - pomóżcie uspokoić myśli:)
Wszystko co robiłem w drewnianych instrumentach - było robione haj trzeba - jeśli chodzi o materiał. Suchy i sezonowany.
A teraz jak chcę zrobić elektryka - to mnie korci świeże drewno po suszarni.
Z drugiej strony 5cm deska to nie to samo co 2mm deseczka. Z trzeciej strony drewno jak sezonowane to zawsze lepiej.
Moje pytanie jest takie - jaką macie ufność, że deski w sklepach zaopatrujących lutników i amatorów oferują sezonowane drewno, a nie po suszarce? Drugie pytanie - czy macie złe doświadczenia z drewnem po suszarce w kontekście gitar elektrycznych (deska 4-5 cm)? z góry dziękuję
Nie wiem ile leży drewno w składach - ale się dowiem. Wiem, że ma wilgotność jak trzeba. Potem na miesiąc - 2 na szafę i na jesień jak znalazł:) Kolega zrobił meble z tiamy z tych składów i mówi, że stabilne do bólu. Zobaczymy.
EDIT:
No dobra koledzy - pomóżcie uspokoić myśli:)
Wszystko co robiłem w drewnianych instrumentach - było robione haj trzeba - jeśli chodzi o materiał. Suchy i sezonowany.
A teraz jak chcę zrobić elektryka - to mnie korci świeże drewno po suszarni.
Z drugiej strony 5cm deska to nie to samo co 2mm deseczka. Z trzeciej strony drewno jak sezonowane to zawsze lepiej.
Moje pytanie jest takie - jaką macie ufność, że deski w sklepach zaopatrujących lutników i amatorów oferują sezonowane drewno, a nie po suszarce? Drugie pytanie - czy macie złe doświadczenia z drewnem po suszarce w kontekście gitar elektrycznych (deska 4-5 cm)? z góry dziękuję
Ostatnio zmieniony 2019-06-20, 21:13 przez PiotrCh, łącznie zmieniany 1 raz.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: LP59
Miałem drewno sapeli tartaczne. Leżało u mnie ze dwa lata jak nie więcej. Po przestruganiu zrobiła się łódka. Zaznaczam drewno suche z dobrą wilgotnością. Przy dużych grubościach nie unikniesz pracy drewna. To nie 2 mm które gniesz jak chcesz. Tutaj wilgotność powietrza jest bardzo ważna. Szczególnie przy jednej szerokiej desce. Ale to wiesz
Re: LP59
Miałem sapeli tartaczne - grubość ok 52mm. Leżało u mnie ponad dwa lata. Po rozcięciu poszło w śmigło.
Ja bym nie demonizował drewna po szuszarni (np próżniowej). Już wolę takie niż drewno, niż to, które zostało zakupione w składzie i po 2 miesiącach się ktoś zabiera do roboty.
T.
Ja bym nie demonizował drewna po szuszarni (np próżniowej). Już wolę takie niż drewno, niż to, które zostało zakupione w składzie i po 2 miesiącach się ktoś zabiera do roboty.
T.
Re: LP59
No tak. Reguły nie ma. Ja osobiście wolę tartaczne.
Mogę kupić i leży w kącie. Jak komuś potrzeba na już to lepiej ze sklepu, a najlepiej stabilizowane
Mogę kupić i leży w kącie. Jak komuś potrzeba na już to lepiej ze sklepu, a najlepiej stabilizowane
Re: LP59
Słowo śmigło czy łódka leczą mnie jak mało co...
Ale powiedzcie jeszcze - bo nie mogę jednoznacznie odczytać - czy te drewka, które wam się gibnęły - to były po suszarni? Przecież dzisiaj składy korzystają z suszarek, być może nawet próżniowych.
Ale powiedzcie jeszcze - bo nie mogę jednoznacznie odczytać - czy te drewka, które wam się gibnęły - to były po suszarni? Przecież dzisiaj składy korzystają z suszarek, być może nawet próżniowych.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: LP59
Moja łódka to było jakieś 1-1,5 mm na szerokości body. Nie wiem czy było po suszarni ale u mnie leżało długo. Chiński ale sprawny miernik pokazywał 8 procent. Z drugiej strony każda ingerencja w materiał. Cięcie, frezowanie itp. powoduje zmianę naprężeń. I to jest normalne że może się zrobić śmigło. Tyczy się to nie tylko drewna ale również stali. W pracy mamy bardzo często takie przypadki. Ja bym się tym nie przejmował za bardzo. Jak zgrubnie przygotujesz materiał i dasz mu odpocząć. To wszystko powinno być ok. Ważne żeby miał zapas te kilka mm.
Re: LP59
I to mnie znów pociesza:)
Moje luźne myśli są takie - zaznaczam, że to nie musi być prawda, ale tak też może być:
Sklepy kupują dechę w składzie, tną, strugają i kładą na półkę sklepową. W zależności od czasu schodzenia materiału ze stanu ma się sezonowaną w sklepie deskę przez 2 dni albo 2 miesiące..no może czasem pół roku jak brzydki padalec i czeka na amatora.
Sezonowanie to minimum rok na 1 cm grubości dechy - tak gdzieś czytałem. Czyli deska na LP żeby nazwać ją sezonowanym materiałem na gitarę - to ma leżeć w balu ponad 50 mm przez 5-6 lat. Taki stan rzeczy też nie gwarantuje, że się materiał nie gibnie bo jak włókna mają skręt to w końcu się wszystko odkręci - kosztem utraty np. płaszczyzny gryfu... Tu jest ryzyk fizyk i rozumiem jak lutnik mówi, że jest pewien swojego materiału - ponieważ kupił duży zapas i X gitar z niego zrobionych trzyma kształt. Ale na półach w sklepie to leży materiał przeróżny. I stąd moje rozterki... być może na wyrost - ale nie mam doświadczenia i dlatego kolegów pytam o radę:)
Moje luźne myśli są takie - zaznaczam, że to nie musi być prawda, ale tak też może być:
Sklepy kupują dechę w składzie, tną, strugają i kładą na półkę sklepową. W zależności od czasu schodzenia materiału ze stanu ma się sezonowaną w sklepie deskę przez 2 dni albo 2 miesiące..no może czasem pół roku jak brzydki padalec i czeka na amatora.
Sezonowanie to minimum rok na 1 cm grubości dechy - tak gdzieś czytałem. Czyli deska na LP żeby nazwać ją sezonowanym materiałem na gitarę - to ma leżeć w balu ponad 50 mm przez 5-6 lat. Taki stan rzeczy też nie gwarantuje, że się materiał nie gibnie bo jak włókna mają skręt to w końcu się wszystko odkręci - kosztem utraty np. płaszczyzny gryfu... Tu jest ryzyk fizyk i rozumiem jak lutnik mówi, że jest pewien swojego materiału - ponieważ kupił duży zapas i X gitar z niego zrobionych trzyma kształt. Ale na półach w sklepie to leży materiał przeróżny. I stąd moje rozterki... być może na wyrost - ale nie mam doświadczenia i dlatego kolegów pytam o radę:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: LP59
Zgadzam się w stu procentach. Niestety.
I chyba w tym wypadku drewno egzotyczne nawet jest bezpieczniejsze niż krajowe, ponieważ jego droga na tę półkę jest zdecydowanie dłuższa.
I chyba w tym wypadku drewno egzotyczne nawet jest bezpieczniejsze niż krajowe, ponieważ jego droga na tę półkę jest zdecydowanie dłuższa.
Re: LP59
Podejrzewam, że w większości przypadków, oferty allegrowe to drewno tartarczne, o nieznanej historii. Cena niestety nie idzie w parze z jakością.
Drewno dobrze dosuszone oraz sezonowane musi być drogie. No nie ma innej możliwości. Sprzedawca bierze na siebie ryzyko trzymania go przez długi czas, przygotowania do w miarę finalnych wymiarów. Jak się pokręci to zostaje z drewnem kominkowym.
I w przypadku zakupu w składzie poniesiesz takie samo ryzyko. Zapłacisz taniej, bo pewnie z 200-300 za całą dechę (na kilka korpusów). Ale po rozcięciu, za jakiś czas się okaże co z tego będzie.
T.
Drewno dobrze dosuszone oraz sezonowane musi być drogie. No nie ma innej możliwości. Sprzedawca bierze na siebie ryzyko trzymania go przez długi czas, przygotowania do w miarę finalnych wymiarów. Jak się pokręci to zostaje z drewnem kominkowym.
I w przypadku zakupu w składzie poniesiesz takie samo ryzyko. Zapłacisz taniej, bo pewnie z 200-300 za całą dechę (na kilka korpusów). Ale po rozcięciu, za jakiś czas się okaże co z tego będzie.
T.
Re: LP59
Tomek, w zeszłym tygodniu dostałem dwa sety lutniczego drewna na akustyki. Z Hiszpanii. Po rozpakowaniu było idealne. Zapakowane w bąbelki i stretch. Wystarczyło dwa dni żeby nabrało lekkich deformacji. To jest drewno i zawsze będzie pracować.
Nie ma idealnego materiału. Wystarczyła zmiana wilgotności i już niespodzianka. Teraz leży i się oswaja.
Przetnij jakąkolwiek deskę na powiedzmy 3/4 długości i zawsze będzie różna szczelina po pile. Nie ma znaczenia leżało rok, czy pięć. A po kilku dniach krzywizna może się jeszcze zwiększyć. Po to są właśnie kliny w piłach, żeby drewno nie kleszczyło tarczy.
Nie ma idealnego materiału. Wystarczyła zmiana wilgotności i już niespodzianka. Teraz leży i się oswaja.
Przetnij jakąkolwiek deskę na powiedzmy 3/4 długości i zawsze będzie różna szczelina po pile. Nie ma znaczenia leżało rok, czy pięć. A po kilku dniach krzywizna może się jeszcze zwiększyć. Po to są właśnie kliny w piłach, żeby drewno nie kleszczyło tarczy.
Re: LP59
Popik - wiem, że to drewno, że pracuje, nigdy nie wiadomo. Ale nie zmienię zdania w temacie drewna "tartacznego", które ma być użyte wkrótce to zakupie. Odłożyć i zapomnieć. A w tym czasie na ryby albo inne projekty.
T.
T.
Re: LP59
Molu - drewno tartaczne w stosunku do gatunków egzotycznych leżących na składach - to trochę uproszczenie.. tak sądzę. Droga z Afryki - jak zauważył Piotr jest długa. Warunki przetrzymywania tego drewna też przeróżne więc jeśli w Gdańsku leży decha 5 cm i ma wilgotność kilkunastu % - tzn, że musiała przejść suszarnie. Nie sądzę też, że transportuje się całe pnie. Przecieranie jest raczej na miejscu (Afryka) bo przecież lepiej jest sprzedać półprodukt niż surowiec - może się mylę, ja bym tak robił bo bym więcej zarobił. Więc w przypadku sapele to jest inaczej niż w przypadku np. polskiego jesionu.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Re: LP59
Ale nikt nie pisze tutaj żeby z tartacznego robić cokolwiek zaraz po zakupie. Trzeba swoje odczekać. Mnie bardziej chodziło o to że deskę po zakupie trzeba podzielić na przyszłe detale. Nie trzymać w masie, bo po podzieleniu zawsze będzie pracować.
Re: LP59
Super porównanie: https://www.youtube.com/watch?v=aeKt2gD ... ature=plcp
obie brzmią świetnie, ale SC jakby jaśniej.
-----
Drewno na top już jest, a korpus - trzeba podjąć jakieś decyzje i kroki:)
obie brzmią świetnie, ale SC jakby jaśniej.
-----
Drewno na top już jest, a korpus - trzeba podjąć jakieś decyzje i kroki:)
pozdrowienia
Piotr
Piotr