Carvin CT6 - refinish na tru-oil i usunięcie ramek pickupów
: 2019-06-12, 09:52
Hej,
Postanowiłem sobie zrobić refinish Carvina CT6 na tru-oil, czyli głównym zadaniem będzie pozbycie się starego lakieru i przygotowanie powierzchni. Korpus i gryf z mahoniu, podstrunnica i top z klonu (odpowiednio oczkowany i ‘quilted’). Lakier poly, więc z tego co udało mi się już dowiedzieć, najlepiej się go pozbyć szpachelką i opalarką. Potem trochę szlifowania detali. Chemią nie chce się bawić, bo akcja będzie mieć miejsce na małym balkonie.
Zdjęcie lakieru i olejowanie powinno pójść OK, ale więcej pytań mam o pozbycie się ramek pickupów. Przetworniki chcę zamontować bezpośrednio do deski i nie zaburzać topu plastikowym ramkami. Do tego muszę jakoś „zatkać” otwory po wkrętach (mam świadomość, że będzie to widoczne, ale chcę, żeby było widoczne jak najmniej). Po researchu i rozmowach mam na to dwa pomysły:
1. Rozwiercić otwory na 2mm (teraz mają około 1,7) i na biały klei wkleić bukowe patyczki do szaszłyków. Buk powinien mieć podobny odcień po wyszlifowaniu. Aktualnie tylko takowych nie widzę nigdzie (może ktoś ma? )
2. Zebrać pył ze szlifowania topu, zmieszać go z klejem żelatynowym i tą masą zaszpachlować otwory. Teoretycznie kolor powinien być najbliżej. Nie wiem tylko, jak pod kątem olejowania to się spisze.
Będę wdzięczny za sugestie, która z opcji będzie lepsza i co ewentualnie w tych opcjach poprawić, doprecyzować.
Załączam zdjęcia jak jest aktualnie i jaka jest wizja.
Postanowiłem sobie zrobić refinish Carvina CT6 na tru-oil, czyli głównym zadaniem będzie pozbycie się starego lakieru i przygotowanie powierzchni. Korpus i gryf z mahoniu, podstrunnica i top z klonu (odpowiednio oczkowany i ‘quilted’). Lakier poly, więc z tego co udało mi się już dowiedzieć, najlepiej się go pozbyć szpachelką i opalarką. Potem trochę szlifowania detali. Chemią nie chce się bawić, bo akcja będzie mieć miejsce na małym balkonie.
Zdjęcie lakieru i olejowanie powinno pójść OK, ale więcej pytań mam o pozbycie się ramek pickupów. Przetworniki chcę zamontować bezpośrednio do deski i nie zaburzać topu plastikowym ramkami. Do tego muszę jakoś „zatkać” otwory po wkrętach (mam świadomość, że będzie to widoczne, ale chcę, żeby było widoczne jak najmniej). Po researchu i rozmowach mam na to dwa pomysły:
1. Rozwiercić otwory na 2mm (teraz mają około 1,7) i na biały klei wkleić bukowe patyczki do szaszłyków. Buk powinien mieć podobny odcień po wyszlifowaniu. Aktualnie tylko takowych nie widzę nigdzie (może ktoś ma? )
2. Zebrać pył ze szlifowania topu, zmieszać go z klejem żelatynowym i tą masą zaszpachlować otwory. Teoretycznie kolor powinien być najbliżej. Nie wiem tylko, jak pod kątem olejowania to się spisze.
Będę wdzięczny za sugestie, która z opcji będzie lepsza i co ewentualnie w tych opcjach poprawić, doprecyzować.
Załączam zdjęcia jak jest aktualnie i jaka jest wizja.