Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Awatar użytkownika
kazmod
Posty: 146
Rejestracja: 2018-11-29, 15:50
Lokalizacja: Kanada, Longueuil

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: kazmod » 2019-07-12, 16:35

Dzieki za post !!!! Nie, nie , projekt nie zostal zarzucony i nie bedzie nigdy. Obiecuje !
Po powrocie z Polski rozpoczal sie tu sezon mego drugiego hobby. Przykro przyznac, ale skrzypce na tym cierpia.

Moje drugie hobby to pilotowanie zdalnie sterowanych samolotow. Mam tego niestety mnostwo. Podkreslam slowo "niestety". Z powodu tego mnostwo mam duzo pracy przy utrzymaniu ich w ruchu no i same wyjazdy na lotnisko.
Co do skrzypiec to jestem w fazie ich politurowania. Bede musial do tego wrocic !
Skrzypce - Pani instrumentow muzycznych !
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2019-07-12, 16:48

Jedno i drugie hobby wymaga precyzji, samodyscypliny i zdolności manualnych. Po prostu byłem ciekaw czy coś nie zaszkodziło w dokończeniu, lub czy sukces nie umknął uwadze. No a zimą się nie polata tak dobrze jak latem, szczególnie w Kanadzie. Ja kiedyś latałem symulatorem lotów pod linuksem na Cessnie, ale zawsze sie rozbijałem ;-) chyba to nie dla mnie.
A do końca września jeszcze dużo czasu i nie trzeba się spieszyć z politurowaniem bo ciepło.
pzdr Andrzej
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
kazmod
Posty: 146
Rejestracja: 2018-11-29, 15:50
Lokalizacja: Kanada, Longueuil

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: kazmod » 2020-02-21, 16:27

Wrocilem. Niedlugo zalecze zdjecia obecnego stanu przyszlego Stradivarius'a !
Skrzypce - Pani instrumentow muzycznych !
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-21, 19:09

Czyli Kazmod -reaktywacja 2020. Wynika z tego że sezonowo w rejonach środka zimy na półkuli północnej masz wolne moce i jest to czas rozwijania hobby. Ja nie jestem w stanie przewidzieć kiedy u mnie czas będzie a kiedy wcale ale póki co od pewnego czasu ,czasu akurat nie brakuje, ale zimą nie kleję i nie polituruję.
Ciekawe będzie pooglądać "co się w skrzypcach" działo, w każdym wątku jest coś ciekawego, najbardziej jestem ciekaw czy zapach pszczół się rozwiał i dźwięk ustabilizował, ale to w innym wątku...
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
kazmod
Posty: 146
Rejestracja: 2018-11-29, 15:50
Lokalizacja: Kanada, Longueuil

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: kazmod » 2020-02-21, 21:07

Andrzeju, powiedz mi gdzie ty mieszkasz ?
Co do zapachu pszczolek, to rozwial sie tak (oczywiscie na oko) gdzies w 90 %. Jakos zapach szelaku mi nie przeszkadza. Gorzej ze wzrokiem, chyba zbyt dobrze tych skrzypiec nie pomaluje. A skoro malujesz skrzypce, to powiedz mi jak powinien przebiegac ten proceder. 1. ile razy w sumie. Po ilu kolejnych warstwach nalezy przeszlifowac, czy nalezy raczej kierowac sie wychodzeniem niedoskonalosci malowania.
Pozdrawiam, Kazik
Skrzypce - Pani instrumentow muzycznych !
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-21, 22:09

Co kilka lat się przenoszę , ale w Łodzi tylko bywam od czasu do czasu. Pewnie się będzie trzeba kiedyś zdecydować. Ja na skrzypcach tylko brzdąkam, a naprawiam większe instrumenty od ukulele wzwyż. Co do lakierowania to nitro się (brzydzę) ale jak muszę to trudno, natomiast polituruję chętnie ale latem. Kiedyś za młodu aby dorobić jako student zapoliturowałem kilka blatów i mebli, a potem długo nic, ale kiedyś używano denaturatu, a stężenie było za słabe i była kupa zabawy, dzisiaj idzie to sprawniej. Skrzypiec nigdy nie robiłem.(tutaj doradzałem politurowanie skrzypiec, ale odwołuję to, oczywiście chodziło o "pędzlowanie" varnish'em) Ja skrzypiec nie "robię" dlatego nie doradzę jaka gradacja papieru , ale z wpisu poprzednika wnioskuję ,że 800 jest dobry.
Ostatnio zmieniony 2020-02-24, 23:41 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 2 razy.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: PiotrCh » 2020-02-21, 22:24

Andrzeju - wszystko ok, ale lutnicy nie politurują skrzypiec. Skrzypce lakieruje się lakierem spirytusowym, a technika jest taka, że lakieruje się je pędzlem. Lakier ten, to mieszanina rozpuszczonych w spirytusie żywic, balsamów, olejków. Sam szelak jest za twardy i na takich warstwach - jakie wykonuje się na skrzypcach mógłby popękać i łuszczyć się.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-22, 08:07

Muszę przyznać rację.Ostatnio znalazłem info na temat lakieru skrzypiec i źródło podaje że powinny być 3 warstwy: gruntująca, barwiąca i kryjąca.
https://de.wikipedia.org/wiki/Geigenlack czyli sprawa się jeszcze bardziej komplikuje...
Ostatnio zmieniony 2020-02-24, 23:43 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: PiotrCh » 2020-02-22, 09:31

Ale pamiętajmy, skoro mamy tworzyć forum lutnicze - to powinniśmy propagować techniki zgodne ze sztuką. Mam nadzieję, że autor się nie pogniewa, te skrzypce i tak są okropne...po prostu straszne. Po tej renowacji wcale ładniejsze nie stają się. Więc jeśli jest jakikolwiek sens przy nic cokolwiek zrobić (ja tego osobiście nie widzę) - to czemu nie robić tego tak, jak się trzeba? To nigdy nie były nie będą porządne skrzypce więc racja - wkładać w nie kasę to dziwna sprawa. Ale dla mnie tracić czas - to niemalże to samo co tracić kasę. Można więc te skrzypce pomalować lakierem do podług i też będą się błyszczeć, efekt i tak będzie podobny na ścianie. Ale jeśli kolega kazmod chce poćwiczyć prawidłowe techniki pracy przy skrzypcach - to inna sprawa. Te lakiery nie są aż tak drogie. O przykładowo tutaj: https://sklep.polskielutnictwo.pl/pl/42 ... pirytusowe

Zagruntować można szelakiem, a lakier właściwy za 20 zł - to chyba nie majątek... I jeszcze raz - skrzypce lakieruje się pędzlem, a nie polituruje tamponem. Andrzeju - no przecież możemy w końcu rozróżnić te dwie techniki i przypisać im odpowiednie instrumenty? Politura (szelak/tampon) - gitary, mandoliny, ukulela; lakier spirytusowy/pędzel - instrumenty smyczkowe. I nie będzie wówczas zamętu.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-22, 13:52

Czyli najbardziej prawidłowo- książkowo w nowych skrzypcach jak powinno wyglądać takie krycie? Ja wiem że w drogich dobrych skrzypcach jest kilka warstw gruntu/lakieru, potem kolor/lakier i na końcu kilka warstw-powłoka końcowa . Jeśli podajesz ,że jako grunt może być varnish/szelakowy to ile warstw i czy wzbogacony żywicami etc czy bez? A jak wyglądają następne warstwy, kolorująca jedna czy więcej, a tych kryjących/kończących ile? Ciekawe ile mililitrów tych lakierów skrzypce potrzebują?
Na drewnie to się jakoś orientuję i niejedną drzazgę miałem pod paznokciem, ale z powłokami i całą tą chemią można się czasem wyłożyć.
Poza tym ciekawe w ciągu skrzypce, altówka, wiolonczela, kontrabas, do którego momentu są te delikatne powłoki, a odkąd bardziej "brutalne"?
Bo kontrabas chyba się polituruje?
Ostatnio zmieniony 2020-02-24, 23:45 przez Waldzither9, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: PiotrCh » 2020-02-22, 15:02

Andrzeju - nie da się odpowiedzieć na szereg Twych pytań. Każdy lutnik sztukę lakierowania rozwija wg ścieżki, którą mu wytyczyli poprzednicy/nauczyciele. Każdy robi to ciut inaczej. Nikt Ci nie odpowie ile warstw, jakich, kiedy itp - w sposób obiektywny. Jak ktoś będzie chciał to powie Ci co najwyżej jak on to robi. Na forum były już wątki o lakierach lutniczych, o tym co barwić, kiedy i dlaczego. Wychodzi na to, że szkół jest dużo. Jednak jesteśmy w wątku, który nazwałbym osobiście - partyzantką. Autor robi ruchy po omacku, bez przygotowania, a w trakcie pyta czy dobrze robi i co dalej. Tak się chyba nie da robić instrumentu na poważnie. Ale wolnoć Tomku.
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-22, 17:13

Wychodzi na to że tap tuning przy lakierowaniu to "pryszcz".
Pozdrawiam Andrzej
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: PiotrCh » 2020-02-22, 19:44

bez dwóch zdań...
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
kazmod
Posty: 146
Rejestracja: 2018-11-29, 15:50
Lokalizacja: Kanada, Longueuil

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: kazmod » 2020-02-23, 12:42

1. Dziekuje bardzo za pomoc

2. Nawet jesli odpowiedz jest akurat nie na temat, to i tak mozna sie z nie cos nauczyc.

3. Autor robi po omacku? Nie calkiem to prawda. Czy to ma sens ? Dla mnie ma.

4. 75 procent odpowiedzi (prosze przesledzic watki) nie jest odpowiedzia na moje pytania, wiec jak mam to robic , czekac az w pewnym momencie , gdzies tam, padnie odpowiedz na moje pytanie? Wiele odpowiedz w czterech moich watkach przypomina pisanie na dowolny temat. Nigdy tego nie poruszalem, ale chyba w koncu warto zwrocic na to uwage.

5. Dobrym przykladem jest ile tych warstw powinno byc. Oczywiscie w przyblizeniu. Nieprawda jest , ze na to pytanie nie mozna odpowiedziec : 10 ? okolo 20, okolo 100 ?
6. Andrzeju, tu tez nie dostales odpowiedzi na twoje pytanie.

7. Jestem bardzo grzeczny czlowiek, i jesli mam odpowiedz na moje pytania, to napewno bede sie stosowal.

8. Piotrze, nie zgniewaj sie, ale rozwazania typu czy to ma sens czy nie, czy moj produkt jest bardzo szpetny czy nie, nie maja wielkiego sensu tylko zniechecaja.

9. Jak w 1 , dziekuje bardzo za kazda merytoryczna pomoc. Pozdrawiam.
Skrzypce - Pani instrumentow muzycznych !
Awatar użytkownika
Waldzither9
Posty: 1168
Rejestracja: 2018-04-18, 23:05

Re: Proba przyblizenia surowych "chinskich" skrzypiec do standartu Stradivariusa :) x 10

Post autor: Waldzither9 » 2020-02-23, 14:05

Kazimierzu , czasami natrafia się na przeszkody jak z tym skrzypcowym lakierem i znikąd pomocy, ja mam wrażenie że to już kilkaset lat tradycji nie przekazywania sekretów warsztatu, na co kolejni reagują tym samym. Druga sprawa to nieujawnianie receptur pozwalające uniknąć pytań dlaczego tak etc Forum to w większości krąży wokół gitar, ja sam tak jak ty temat obwąchuję i poznaję a robię to po omacku, Piotra głównym "konikiem" też nie są skrzypce.
Nawet jak ktoś udzieli odpowiedzi to na podstawie własnych metod a nie najlepszych na świecie. Dodatkowo w przypadku starych skrzypiec jest zagwozdka, że nie wiadomo czym była stara warstwa i co nowego ją skutecznie pokryje aby się trzymać, dźwięczeć i wyglądać. Nie łam się bo jak cię wyrzucają drzwiami to wchodź oknem.
Napisz do kilku lutników za wielką wodą, najlepiej emerytów bo nie mają nic do stracenia i któryś odpowie pozytywnie. Jak znasz niemiecki to też można próbować w Niemczech , internet jest wszędzie. U nas lutnicy są zapracowani i jest ich mało, trudno namówić na pisanie tutoriali które odbierały by im obroty. W Ameryce produkcja przeniosła się do Chin i niektórzy Amerykańcy sobie odpoczywają na emeryturze po zamknięciu warsztatu. Nie maja nic do stracenia. Skrzypce nie są moim konikiem więc jak odpowiedź poznam za 10 lat to nie problem, bardziej są mi bliskie klimaty Mandoliny. Czasami pytamy w niewłaściwym miejscu, niewłaściwej osoby albo w niewłaściwym czasie, a jak znam życie kto próbuje bez poddawania się ten osiąga cel. I tak jak czytam forum to masz mnóstwo wejść czyli dobrą oglądalność, czyli robisz rzeczy pożyteczne, ja też coś z tego mam bo wielu rzeczy się dowiedziałem dzięki temu że Ty i Michqq stawialiście niepokorne pytania i wyciągaliście bezkompromisowe wnioski, inni też bardzo dużo pomogli. W życiu jest jak na oceanie raz są dobre wiatry, a raz złe, i to się wiele razy zmienia.
Pozdrawiam Andrzej
ODPOWIEDZ