Gitara - elektryczny rezofonik.

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-08, 23:09

Spodziewałem się, że nie wszystko będzie jak po maśle. No i siup.. oto niemiła niespodzianka się przytrafiła. Zostawiłem sobie korpus w "drugim warsztacie", zostało jeszcze kilka rzeczy do podfrezowania, nie chciało mi się go wozić. Dzisiaj wziąłem się za frezowanie, mocuje go do blatu, a tu się coś kiwa.. skubany się wygiął w U. Tył wypchało, przód wklęsły.

Tył
Obrazek

Przód
Obrazek

Teraz to niewielki problem (chociaż rezonator niechętnie włazi w studnię) bo to testowy korpus, ale martwię się, że na mahoniowym sytuacja może się powtórzyć. I czy to jest spowodowane zmianą warunków (wilgotność, temperatura), czy naprężenia w desce w końcu się uwidoczniły (bo to takie coś konstrukcyjnie jest jak miska) czy za mało mięsa zostało...? Ten korpus jest klejony z 3 kawałków, więc tym bardziej dziwne.

Z pozytywów, to wyfrezowałem kanał pod rezonatorem, na przewody do gniazda.

Obrazek

Tutaj też pojawił się problem - wiercenie przejścia z kanału do wnęki elektroniki. Chyba bez giętkiego wałka się nie obejdzie. Albo jakiejś przystawki kątowej. Zaatakowałem wiertłem 40 cm długości, z dwóch stron. No i nie udało się połączenie otworów. Kąt jest za duży, chwila nieuwagi i można wyjść plecami. Chciałem poprawić, walnąć drugi otwór od strony rezonatora i przedobrzyłem.. poszło w komorę baterii, zaraz przy krawędzi.

Szybko otarłem łzy i na pocieszenie dziura na gniazdo jack się pojawiła.

Obrazek

T.
popik10

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: popik10 » 2017-01-08, 23:40

W Biedronce są obecnie w cenie 17 zł przystawki kątowe. Nie wspominając o piankowych blokach za 2 zł 😀

Molu... Jak bym Ci nie zazdrościł, to bym Ci współczuł 😂
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-09, 06:53

Przystawka kątowa z B ma uchwyt na bity czy zacisk, jak wiertarka? Omamiony wizją pianki za dwa złocisze, wyruszyłem w trzaskający mróz do biedrony, a tam promocji niet...

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-09, 09:05

Który otwór masz na myśli? Pomiędzy komorą rezonatora a elektroniki?

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-09, 09:30

OK. Nie da się wyfrezować, trzeba wiercić. Nad komorą rezonatora jest pokrywa, nad elektroniką jest pickguard. Ale pomiędzy jest kilka mm odstępu.
Uniknął bym tego problemu gdybym się nie upierał, że musi zostać drewno na całym obwodzie stożka rezonatora. Musiałem wiercić w ściance tego wąskiego kawałka, który wskazuje strzałka na zdjęciu.

Obrazek

Tam jest tylko 6mm drewna do pleców korpusu. Jak bym przewiercił trochę wyżej, albo wyfrezował ten kanał na przewody do samej ściany komory to może było by lepiej. Krawędź stożka rezonatora jest bardzo delikatna (zresztą jak cały stożek) i obawiałem się, że brak podparcia na 3-4 cm odcinku może z czasem doprowadzić do deformacji stożka.

T.
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: Victor » 2017-01-09, 23:49

Co? W tą 6mm krawędź? No ja tego nie widzę, przynajmniej nie równolegle do płaszczyzny. Jedyne co mi przychodzi do głowy to wiercić pod jak najmniejszym kątem z jednej strony i z drugiej, tak aby otwory trafiły na siebie. Od strony elektroniki można by użyć większego wiertła, byłoby łatwiej się spotkać. Jednak to oczywiście nie jest takie proste i pewnie ryzykowne (nie wiem ile ci tam drewna zostało po wyfrezowaniu tego koła).
Edit: Jeszcze raz przeczytałem co wcześniej napisałeś i... nic nowego nie napisałem :mrgreen:
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-13, 10:34

I żeby nie było, że nic nie robię...

Denerwował mnie wygięty korpus więc postanowiłem go wyprostować. Nie udało się zupełnie zniwelować ugięcia, ale jest mniejsze.
Zmoczyłem wklęsłą stronę, a następnie ściskami zamocowałem korpus do kawałka blatu i zostawiłem na noc. W ciągu 2 dni, dwie takie sesje moczenia i ściskania. Na koniec jeszcze wypukłą stronę trochę podgrzałem opalarką. No perfekt nie jest, ale zdecydowanie lepiej.

Obrazek

Kolejna rzecz, którą zrobiłem to zaokrąglenie tylnej krawędzi korpusu.

Obrazek

Obrazek

Ogólnie, to ten testowy korpus miał być bez bindingu. No ale doszedłem do wniosku, że jednak zrobię. Przynajmniej będę wiedział gdzie mogą być problemy. No bo co to jest, kurcze blade, jak nie ma problemów.. nie? Ale po kolei.

Papier w łapę i równanie boków korpusu. Trzeba to zrobić przed frezowaniem kanału na binding. Oczywiście pod warunkiem, że ma być równy...

Obrazek

Z frezowania zdjęć nie mam.. i z klejenia bindingu też nie. To jak na razie najbardziej frustrujący dla mnie etap :)
Pisałem jakoś wcześniej, że zrobiłem dziurę na gniazdo jack.. bo miało nie być bindingu. No i oczywiście zapomniałem o tej dziurze przy frezowaniu. Szlag.. a tak ładnie szło frezowanie. Przy dziurze wtopa - łożysko wjechało w dziurę i na odcinku 1 cm jest głębiej podfrezowane. Ech.. godzina zmarnowana na naprawę - wstawka z kawałka olchy. Widać, że naprawiane. Mogłem w sumie nie ruszać bo to testowy korpus, ale nie mogłem się powstrzymać.

Klejenie bindingu też nie poszło tak jak powinno. Kleje ca mają to do siebie, że wolą palce niż resztę :). Kilka brzydkich miejsc jest, ale można je wypełnić rozpuszczonym bindingiem.

Z 3mm hdf zrobiłem sobie tymczasowy pickguard i pokrywkę na baterię. Trochę zabawy ze spawarką i zrobiłem preamp do piezo.
przełącznik służy tylko do odłączania zasilania baterii. Docelowo zasilanie będzie załączane w poprzez gniazdo jack, ale jeszcze nie mam takowego.

Obrazek

Piezo przygotowane do montażu pod rezonatorem.

Obrazek

I zamocowane
Obrazek

Z ciekawości jak będzie to wyglądać dorzuciłem 3 pozycyjny przełacznik.. ale na razie nie ma czego przełączać, czekam na p90 od Dariusha.

Obrazek

Montaż pokrywy komory rezonatora. Dla wygody zdemontowałem "daszek" znad mostka.

Obrazek

Z rzeczy, które jeszcze zrobiłem - spiłowałem siodełko moska, naciąłem je pod struny i całość poskładałem do kupy.

Obrazek

Obrazek

T.
popik10

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: popik10 » 2017-01-13, 12:09

Trochę zabawy ze spawarką i zrobiłem preamp do piezo.
Mówiłem, że miszcz :-)
Pokłony biję :-)
A w ogóle całość bardzo ładnie się prezentuje.
Wzorcowo bym powiedział :-)

Edyta
To piezo to takie za "3,50" z elektronicznego czy jakieś dedykowane?
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-13, 12:14

Ja Ci dam za 3,50 piezo... z kartki wyrwałem, z komunii.. :)
Tak, takie zwykłe, ale fakt, że dawcą organu była jakaś kartka.

T.
popik10

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: popik10 » 2017-01-13, 20:04

Ja bym nie popadał w ochy i achy :-)
BRZYDAL :-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-13, 20:12

Ja tu nie mam za wiele do gadania. Zapotrzebowanie na mahą, to będzie mahą.

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-15, 00:16

W zakresie budowy na razie nie mam nic do zrobienia. Nowy korpus powstanie dopiero jak ogarnę wszystkie inne kwestie. Teraz czas zająć się elektryką. Tutaj specem nie jestem, korzystam z gotowych rozwiązań, podpatruję trochę tu, trochę tam.

Założenia są takie - wyjście stereo, na którym jest samo piezo oraz piezo + p90. Piezo z preampem, p90 czysty sygnał. W torze piezo+ p90 możliwość przełączania pomiędzy piezo, piezo+p90, p90, czyli taki standard.

Z kolegą taki schemacik wystrugaliśmy, ciekaw jestem opinii znawców tematu. Czy są jakieś ewidentne błędy, czy coś zmienić, itp.. Gniazdo jack trochę skomplikowanie wygląda, ale to dlatego, że stereo, a w dodatku ma obsługiwać rozłączanie zasilania dwóch baterii. Piezo ma mieć współosiowy, podwójny potencjometr volume (koncetryczny).

Obrazek

Pierwsze zelektryfikowane testy za mną. Cóż... na chwilę obecną kapcie nie spadają, ale to dlatego, że brzmi bardziej jak elektroakustyk, a nie jak gitara rezofoniczna. Moim zdaniem to kwestia odpowiedniego doboru piezo, jego montażu i lokalizacji. A być może i samego rodzaju przetwornika. To będzie mocno weryfikowane, czekam na kolejne przetworniki.

Preamp, który zrobiłem jest raczej tymczasowy, nowy się wymyśla. Może ktoś ma coś sprawdzonego, domowej roboty i chciałby się podzielić informacjami?

T.
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: Jerzy S » 2017-01-15, 00:44

A jakbyś zamiast piezo wstawił do komory mikrofon elektretowy? Piezo jednak zbiera drgania spod mostka, a mikrofon "przestrzeń".
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-15, 06:32

Jest w planach montaż mikrofonu i porównanie z piezo.

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Gitara - elektryczny rezofonik.

Post autor: molu » 2017-01-15, 19:36

Taki krótki filmik, na sucho granie.



T.
ODPOWIEDZ