Odszczekuję temat Rickenbackera. Siedzę pod stołem i liżę.
Przepraszam wszystkich za to wprowadzenie w błąd. Przyczyna jest jedna, a mianowicie nie obejrzałem dalej tego filmu.
Po drugie onego czasu dopadłem jakiś film z Rickenbackerem, gdzie kanały były odkryte i miałem wrażenie, że teraz jest to samo, a trafiłem na zakryty.
Bezdyskusyjny vintage i to z takim rozwiązaniem, którego poszukiwał ostatnio jeden z kolegów, czyli "zębatki" na jednym z końców.
Co do pierwszego, to nie zmieniam zdania, chyba, że nasz kolega kupił coś innego niż pokazał na linku z allegro.
Ze zdjęcia pręta na tle rysunku wynika, że to ja miałem rację (nakrętka regulacyjna przyspawana jest do gwintu więc cały pret się obraca, a to świadczy o tym, że muszą być dwa gwinty L i P, nie ma innej opcji!)
To, że ciężko będzie się kręcić w tym "drugim kierunku, to skutek większej sztywności pręta niż płaskownika i opaski termokurczliwej sklejającej całość.
https://www.youtube.com/watch?v=tLY3iN1Atn4 Wreszcie znalazłem to, co było w słowniku, a przy przenosinach gdzieś się zapodziało.0;19 - 2:20. Dalej to dla zainteresowanych montażem pręta.
Tutaj jest ten pierwotny film n/t duble Rickenbackera, ale teraz dopiero doszedłem , że single action (wcześniej mało starannie oglądałem), czyli dwa pręty zespawane na jednym końcu, a na drugim nakrętka do regulacji. Sugerując się tym filmem tak bezkrytycznie przyjąłem, że jest to duble duble action. I za to przepraszam.
https://www.youtube.com/watch?v=jYJIJOF1ZV0 Tutaj widać zmianę konstrukcji wobec tego który przedstawiłem w poprzednim poście.
Powiecie, że próbuję na siłę udowodnić wyższość świąt nad świętami, a ja tylko staram się usystematyzować wiedzę w tym temacie, przekonać siebie do błędów jakie mogłem popełnić.
Ale nikt nie powie, że się nie starałem, a błądzenie jest rzeczą ludzką.
Pozdrawiam, Ryszard