Zaczęło się od projektu w Corelu.
Coś w międzyczasie musiałem schrzanić bo zaszło pewne niedopatrzenie i gdy zamówiłem już mostek okazało sie że.. wystaje poza korpus (facepalm). Ale nie ma tego złego.. wyszło w końcu na dobre jak zaraz zobaczycie. W projekcie też widać nietypowy kształt szyjki. Kiedyś gdzieś przeczytałem o takim "trapezowatym" rozwiązaniu i jako, że ta gitara to był projekt eksperymentalny - musiałem spróbować. Po tygodniu prób gry na tym eksperymencie stwierdziłem że nie jest fajny i doprowadziłem szyjkę do normy
Jak widać nie ma potencjometrów. To zamierzone. Zepsułoby to smukły wygląd. Dorobię później specjalną przystawkę z nimi, która będzie pomiędzy wyjściem z gitary a resztą...
Było kilka niedopatrzeń i błędów podczas budowy, ponieważ dopiero się uczę. Nie widać wszystkiego na zdjęciu. (np. lekko krzywa komora na przetwornik)
Uwaga..
Tadam!
Jak widać nie jest jeszcze skończona. Studiuję i dość rzadko jestem w domu (w warsztacie). Pozostało mi jeszcze
a) zwęzić jeszcze trochę szyjkę
b) wyszlifować wszystko na cacy
c) polakierować - na biało z czarnymi ozdobami, w tym taka panda jak mam w obrazku pomiędzy przetwornikiem a gryfem.
Kilka technicznych spraw:
-> Ciemne drewno - mahoń
-> Jasne drewno - yyyymmm buk (facepalm), ale wyschnięty, leżał jakieś 20 lat
-> Podstrunnica - kupiony gotowiec (to ciekawe, bo jak wbijałem progi to okazało sie że rowki są cholernie duże! Nie polecam. Niektóre progi trzymają się chyba na "może nie wypadnie". Pogłębiałem je piłką japońską i rowki które ja robiłem były dwa razy węższe)
