Budowa - elektryk, superstrat

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-10-08, 22:13

To teraz napiszę coś o wykonywaniu napisu i logo na główce. Technik wykonania jest kilka - kalkomania, szablon, sitodruk, logo np z macicy perłowej, tworzywa, metalu, itp. Każda z wybranych opcji ma plusy i minusy wykonania. Ja zdecydowałem się na szablon - tani, można zrobić w zasadzie dowolny kolor i dość złożone kształty. Szablon jest wykonany z folii samoprzylepnej, bardzo cienkiej. Przenosi się ją na główkę przy pomocy innej folii - tzw transferowej. Szablon zamówiłem w firmie poligraficznej wycinającej ploterem takie rzeczy. Koszt to kilkanaście złotych za kilkanaście wzorów, które zmieściły się na arkuszu formatu pomiędzy A4 i A3. Do tego folia transferowa. Działanie jest dość proste... teoretycznie, a w sumie praktycznie też, pod warunkiem, że pamięta się o kilku rzeczach, ale o tym będzie dalej.
Folia z wyciętymi wzorami i folia transferowa.
Obrazek
Obrazek

Trochę zabawy z nożykiem modelarskim - trzeba usunąć wszystkie wnętrza, czyli te obszary, które mają być pomalowane. Dość delikatna robota, szczególnie, że nie można uszkodzić krawędzi wewnętrznych, a literki mają po kilka mm szerokości i wysokości.
Jak już wyłuskamy literki naklejamy na to folię transferową.
Obrazek

Główka musi być dobrze przygotowana, bez odcisków paluchów, bez paprochów. No i zmatowiona. Jeżeli będzie nierówna to nasze literki również będą nierówne. Rysy niewskazane, bo będzie w nie wpływała farba. Ja chyba zakończyłem na papierze 2500 albo 3000. Może nie trzeba było aż tak drobnego, ale nie zaszkodził.
Obrazek

Odklejamy papier i przyklejamy szablon do główki. Oczywiście wcześniej dobrze jest sobie przećwiczyć na sucho wszystkie ruchy i jakoś ustalić położenie szablonu. Można już odkleić folię transportową, pilnując by nie odkleiły się np "wysepki" folii wewnątrz niektórych liter.
Obrazek
Obrazek

Całość należy dokładnie zamaskować, pozostawiając jedynie odkryte miejsca, które mają być pomalowane. Dokładnie to znaczy każdą najmniejszą szczelinkę, a nawet cały gryf.
Obrazek

Można malować. Malowanie aerografem z dyszą 0.3mm. Użyłem dwuskładnikowego samochodowego akrylu, rozcieńczonego, ale nie o konsystencji wody, trochę gęstszego, co by nie spływał łatwo i nie wpływał pod szablon. Trzeba działać z wyczuciem, co chwilę sprawdzając pod światło wygląd powłoki - czy nie za sucha lub nie za mokra. Delikatny strumień farby, nie za duża odległość aerografu od powierzchni. No i nie można się zatrzymywać "w trakcie" w jednym miejscu bo zacieki gotowe.
Obrazek

Szablon należy odkleić chwilę po malowaniu, nie wiem.. może ze 2 minuty czekałem. Jak farba za bardzo podeschnie to przy odklejaniu szablonu będzie się strzępić na krawędziach. Ale z tego powodu (szybkiego odklejania) trzeba baaardzo uważnie odklejać folię z wnętrza literek. Używałem do tego dwóch nożyków. Jednym ostrzem delikatnie blokowałem folię żeby nie wyjechała na pomalowaną powierzchnię a drugim podważałem folię. Pęseta też się przydaje.

Vuala.... gotowe.
Obrazek
Obrazek

Wcześniej pisałem, że skiepściłem logo. No w sumie to tak.. ale to nie jest to, które widać na dwóch ostatnich zdjęciach. Po wymalowaniu pierwszego napisu i logo (pozostałe zdjęcia), nie byłem zadowolony z efektu. Brzegi literek delikatnie wystrzępione i klej z folii wokoło. Sporo kleju. Fotek nie zrobiłem, bo ciśnienie mi wzrosło jak to zobaczyłem. Następnego dnia, po wyschnięciu farby, postanowiłem usunąć wsio i napylić ponownie. Ale przed tym trzeba było pozbyć się kleju z główki. W sumie poszło całkiem łatwo - izopropyl, patyczki do uszu załatwiły sprawę. Przy tym okazało się, że delikatnie się zmywa farba. Nic wielkiego, ale widać było, że izopropyl trochę jest mleczny. Po usunięciu kleju papier 2000 w rękę i wio. I w tym momencie, po delikatnym przeszlifowaniu okazało się, że w sumie nienajgorzej zaczyna wyglądać efekt. Krawędzie się trochę wyrównały. Tylko, że już się zafiksowałem na usunięciu farby i stwierdziłem, że jadę do zera. Zeszlifowałem wsio (na mokro), strzeliłem dwie warstwy bezbarwnego (w dwugodzinnych odstępach). Następnego dnia szlif i znów zabawa z szablonem. Tym razem wykonałem wcześniej próbę na testowej desce (z czarnym lakierem, wyszlifowanym do 3000). Psik farbą, szybkie doklejenie - perfekt. Szablonu nie dociskałem już tak mocno jak poprzednio. W teście nic nie podlało więc nie było konieczności siłowego działania. A.. co jeszcze zmieniłem - folię szablonową. Zamówiłem sobie nowy szablon, na "świeżej folii". W sumie może niepotrzebnie, bo testowałem również tą starą i bez dociskania nie pozostawiała kleju.

Jeszcze kilka słów ogólnego komentarza.
Kupując lakier samochodowy warto zrobić to w mieszalni. Można wówczas kupić kilkanaście/kilkadziesiąt ml. Ja kupiłem 50ml za kilka zł. To ilość, która wystarczy na kilkanaście/kilkadziesiąt główek. Do lakieru idzie utwardzacz w proporcji 2:1. Czyli na 50 lakieru potrzeba 25 utwardzacza. I nie ma co kupować więcej, a nawet można miej - szybko jest do wyrzucenia, bo żeluje pod wpływem wilgoci z powietrza. Ja po miesiącu mam galaretkę, musiałem dokupić świeżego. Zobaczymy jak długo wytrzyma lakier zanim zaschnie.
Szablony nie mogą być zbyt małe. Może i uda się wyciąć np literki o szerokości 1mm, ale później może być problem z usuwaniem folii, już po malowaniu.
Zrobić sobie nadmiarowo szablonów żeby były do testów. Nie ma za dużej (a nawet może nie być wcale) różnicy w cenie przy 10 czy 20 szablonach na arkuszu A4. Tyle, że nie można za gęsto upychać bo będzie niewygodnie wycinać z arkusza i dużo maskowania będzie (co widać u mnie na zdjęciach, przy drugim malowaniu już miałem więcej pustego miejsca wokół szablonu i mogłem szerzej ciąć).
Warto zaopatrzyć się w aerograf, nawet taki tani, za kilkadziesiąt złotych, z małym zbiorniczkiem (kilka-kilkanaście ml) i małą dyszą (0,3 - 0,5mm). Nie trzeba przygotowywać wówczas dużej ilości lakieru, można precyzyjnie malować.
Nie dociskać za mocno szablonu do powierzchni. Tylko na tyle by krawędzie nie odstawały. Zresztą - testy, testy, testy.. będzie mniej naprawiania.


T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-29, 18:32

Poświąteczny update.

Gitara po polerce, pozostaje tylko instalować osprzęt.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

T.
Victor
Posty: 163
Rejestracja: 2014-04-27, 13:23
Lokalizacja: UK

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: Victor » 2015-12-29, 18:39

Ładne lusterko :)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-29, 18:42

szyderca... :)

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-29, 18:55

Przynajmniej za dwa, trudniejszy.. ;)

T.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: PiotrCh » 2015-12-29, 18:56

eee - czym są 2 lata w stosunku 1,23606 roku? ;)

ładnie wygląda lakier - teraz jakiś relic i gotowe:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-29, 19:00

żaden relic.. ma się świecić jak psie j.... :)

T.
popik10

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: popik10 » 2015-12-30, 11:59

Właśnie, Tyś ją zrobił do golenia :-)
Nie wiedziałem takiego psa co by mu się tak świeciły :lol:
Jak gibolka tak zrobisz to będzie lepszy od fabrycznego ;-)
P
Awatar użytkownika
shopiK
Posty: 859
Rejestracja: 2012-06-01, 18:32
Lokalizacja: Łódź

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: shopiK » 2015-12-30, 12:29

Ale lusterko! Super, w końcu superstrat, to musi być super :-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-30, 16:54

Dzisiaj był dzień wpychania różnych elementów w korpus.

Trzeba było trochę dremelem popracować nad otworami pod tulejki.
Obrazek

Obrazek

Klucze wyrównane do krawędzi linijki, nakrętki dokręcone palcami i wiercone otwory pod śrubki.
Obrazek

Wszystkie śrubki w korpusie otrzymały odrobinę wosku pszczelego na gwint - dzięki temu nie ma problemów z wkręcaniem i wykręcaniem, nawet po długim czasie.

Olcha, przynajmniej ta którą posiadam, to cholernie miękkie drewno. Już wcześniej to zauważyłem, przed malowaniem jak szpachlowałem powierzchnię. Masa drobnych wgnieceń, które pojawiały się nawet nie wiem skąd.. znaczy wiem, że od puknięcia albo coś leżało na blacie, ale nawet nie widziałem kiedy większość powstała. Uważałem dzisiaj jak cholera.. sporo manipulowania przy korpusie różnymi narzędziami.. no i jednak nie upilnowałem... przy wierceniu otworu pod potencjometr, jak ten gupek położyłem jakiś drobiazg na wiertarce stołowej, na obudowie przekładni. No i oczywiście poszybował na korpus, robiąc w nim spore wgniecenie. Nic to.. będzie okazja do przećwiczenia naprawy.
Lakier też nie jest jakiś wyjątkowo twardy i odporny na zarysowania. Sądziłem, że jest twardszy. Np fabryczny lakier na moim Jacksonie jest jak szkło. Trudno zarysować, nie wgniata się od byle puknięcia.. ale to zapewne poliester, i jest go ze 1-2 mm.. a u mnie jest ledwie 2 warstwy podkładu i z 5 koloru.

Obrazek

Zastanawiam się czy wypełnianie porów przy pomocy kleju CA albo żywicą coś pomoże na miękkie drewno.

T.
Awatar użytkownika
DR4MA
Posty: 292
Rejestracja: 2012-03-26, 11:25
Lokalizacja: Będzin

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: DR4MA » 2015-12-31, 09:49

Ja żeby tego uniknąć lałem na olche trochę epoksydu i kartą kredytową rozprowadziłem po całej gitarze i pomogło. To była niewielka ilosc bo dawałem dosłownie kilka sekund na "napicie sie" drewna.
Pozdrawiam.
DR4MA.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-31, 16:18

Ostatnia aktualizacja w 2015.

Zainstalowane zaczepy do straplocków, komora elektroniki wytapetowana. Przetwornik zainstalowany. Pozostało tylko polutować.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jak będzie kolejny olchowy korpus to coś muszę wykombinować.. żywica albo ca.. koniecznie.

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-12-31, 18:09

A czym jak nie poliuretanem mam pomalowane? plakatówka? :)

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2016-01-04, 21:53

Prace posuwają się do przodu.

Podstrunnica po kąpieli. Olejek cytrynowy - od razu powiało świeżością...
Obrazek

Tu zdjęcie przed
Obrazek
A tu po kąpieli.
Obrazek
Sądzę, że nie trzeba farbować na czarno. Na razie.. ;)

Siodełko wstępnie zainstalowane, przy pomocy zeszlifowanego ołówka zaznaczyłem linię do której powinny mniej więcej sięgać nacięcia na struny.
Odległości pomiędzy strunami skopiowałem z siodełka, które akurat miałem pod ręką, gotowe, nacięte, nie mogłem znaleźć linijki do siodełek.
Obrazek

Nacinanie slotów. Siodełko już wklejone na kilku kropelkach titebonda.
Obrazek

Zaślepka od pręta napinającego. Sklepowa okazała się trochę za wąska na końcu więc zrobiłem własną. Ze względu na rozmiar można zapomnieć o frezowaniu z ręki. Przynajmniej ja się nie odważę.
Tak to wygląda - frezowanie krawędzi i skosów na krawędziach.

Obrazek
Obrazek

Folię trzymałem do samego końca co by nie porysować "lustra". Krawędzie po szlifowaniu wymagały przeszlifowania kilkoma gradacjami papieru aby ładnie wyrównać powierzchnię. Troch lipnie by wyglądało - tu się błyszczy,a obok ślady frezowania.
Obrazek
Obrazek

Zamocowana.
Obrazek
Siodełko wymaga jeszcze dopracowania, ale ostateczną głębokość nacięć zrobię jak trochę pogram, wyreguluję. Na razie jest ok 0.25-0.2mm (w zależności od struny) pomiędzy pierwszy progiem a struną, jak ją docisnę na trzecim progu. Siodełek mostka jeszcze w ogóle nie ruszałem. Są fabrycznie nacięte i dobrze trzymają struny. Jedno co będzie można zrobić to naciąć środkowe głębiej by dopasować do promienia podstrunnicy. Mostek ma 12" a podstrunnica 16". Chociaż w sumie jakoś mocno to nie przeszkadza na razie.

Pokrywa elektroniki zamontowana. Tworzywo było trochę porysowane, przeszlifowałem je papierem 3000 i wypolerowałem. Fajna satyna się zrobiła.
Obrazek

Elektryka polutowana, potencjometr 500k, dodatkowo dołożyłem kondensator 22nF co by przy przyciszaniu nie obcinało wysokich.

No i na koniec tego przydługawego posta
Obrazek
Obrazek

Menzura ustawiona, gitara nastrojona. Gra... strój trzyma, na razie się układa pod naciąg strun, struny się naciągają...

Na razie tyle zdjęć gotowej.. muszę ładnie wyczyścić, obfotografować, itepe..

T.
Nokturn
Posty: 8
Rejestracja: 2015-11-11, 10:41

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: Nokturn » 2016-01-04, 22:20

Wygląda pięknie, aż chciałoby się na niej zagrać ;p gratuluję wykonania :)


Ps.Czym nacinales siodełko ? ;p
ODPOWIEDZ