Budowa - elektryk, superstrat

Dyskusje i prezentacje projektów i planów

Moderator: poco

jancio
Posty: 14
Rejestracja: 2015-09-27, 13:29

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: jancio » 2015-09-27, 21:31

Na początek dołączam się do wszystkich "ochów" i "achów" pod adresem autora konstrukcji! Relacja tak mnie zafrapowała, że postanowiłem zostać aktywnym użytkownikiem forum. Jako że to mój pierwszy post witam przy okazji wszystkich razem i każdego z osobna.
Ad rem, mam wątpliwości co do sposobu wykończenia podstrunnicy. Wydaje mnie się, że samo sfazowanie końcówek to za mało. Jeśli się nie sfazuje / zaokrągli podstrunnicy (w tym wypadku bindingu), to nie ma mowy o wygodzie gry! Z moich obserwacji wynika, że poprawny przekrój gryfu powinien być jak na załączonym obrazku. Nie chcę się wymądrzać, w sumie mam na koncie całą jedną gitarę, ale właśnie dlatego się wypowiadam, bo zrobiłem podobnie. Jakież było moje zdziwienie, kiedy się okazało, że gryf nie jest tak wygodny jak megawygodny wizard który kopiowałem. Teraz już jestem ugotowany, bo nie pocienię bindingu :-(
Jeśli błądzę, albo czegoś nie doczytałem, proszę mnie naprostować.
Załączniki
roundfeel.png
roundfeel.png (45.01 KiB) Przejrzano 4393 razy
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: poco » 2015-09-28, 09:07

Na rysunku nie ma pokazanego tego, o czym piszesz. Jest tylko zaokrąglony próg, bo to głównie o niego chodzi, a to sfazowanie pod kątem na całej długości podstrunnicy jest tylko działaniem pozwalającym utrzymać jedną linię krawędzi, zminimalizować efekt pralki przy przesuwaniu ręki i ułatwić samo zaokrąglanie progów.
To, że trzeba ostre krawędzie zatępić, jest wymogiem koniecznym, a zatem i krawędź podstrunnicy z bidingiem czy bez, jest zaowalona - po jakimś czasie sama też się zaowali od tarcia dłoni-palców. Czy potrzeba wiele? sprawa użytkownika.
Na wygodę gry związana z gryfem, jego kształtem, wykończeniem ma wpływ wiele innych czynników, m.in. budowa kiści dłoni, wrażliwość dotyku,pocenie się, nabyte nawyki i przyzwyczajenia w kontaktach z innymi instrumentami, itd. Tak, że ograniczenie się tylko do jednego jest sprawą indywidualną.
Dlatego też, wykonując gitarę lutniczą realizuje się gryf pod zamówienie,chyba, że zamawiający potrzebuje standard, który robi się na rynek.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-09-28, 14:31

Ryszard mnie ubiegł - rysunek przedstawia ścięty próg. Zaokrąglenie, faza czy co tam powstaje na podstrunnicy - jest. Niewielkie robi się niejako z automatu - przy szlifie krawędzi progów. W gitarze, którą używam, zaokrąglenie krawędzi podstrunnicy jest niewielkie, gra mi się bardzo dobrze.
Jancio - pokaż gitarę co to wykonałeś. Nie chowaj tylko dla siebie :)

T.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: Piniu » 2015-09-29, 07:54

Chociaż optycznie wydawało się, że wszystkie progi są równej wysokości to nie ścierały się jednakowo.. dwa albo trzy były uparte.
No pisałem że nierówno siedzą :)
Gdzie ten profil stalowy dostałeś? Też chciałbym taki.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-09-29, 08:14

Profil kupiłem w sklepie z metalami kolorowymi. Nierdzewka, całkiem możliwe, że szlifowana.

T.
jancio
Posty: 14
Rejestracja: 2015-09-27, 13:29

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: jancio » 2015-09-29, 17:24

Aaaaa, to tak działa, ja myślałem że jak na "zoomie" który dołączam.
roundfeel PART.jpg
roundfeel PART.jpg (6.17 KiB) Przejrzano 4342 razy
Zachodziłem w głowę, kto tak narysował podstrunnicę, że wychodzi poza gryf. Ale jeśli to ma przedstawiać podstrunnicę z progiem, to już zupełnie dziwaczny szkic. Co nie zmienia faktu, że w moim ibku podstrunnica jest zdrowo dziarnięta :-)
Nie chcę zaśmiecać wątku, ale na wyraźną prośbę wrzucam zdjęcie mojego dzieła. Taka luźna impresja na temat PRSa. Machoń + jesion, gryf twardy klon, nakładka na główce... dąb (a co, taka moja licentia poetica). 25,25" (to nie błąd).
number ONE by JŚ front.jpg
number ONE by JŚ side.jpg
Rzuciłem się na początek na dość głęboką wodę, ale to czego się nauczyłem (oczywiście na własnych błędach) bezcenne.
Główną wadą tego (bądź co bądź) dzieła jest spory ciężar. Dlatego ciekaw jestem jaka będzie waga dzieła Mola z body olchowym. Estetyka estetyką, brzmienie brzmieniem, ale ergonomia w tym sporcie też ma znaczenie wg mnie.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: PiotrCh » 2015-09-30, 23:00

jancio - super:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
TeEn
Posty: 133
Rejestracja: 2013-07-16, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: TeEn » 2015-09-30, 23:05

gites
Zdroof
Tomek
jancio
Posty: 14
Rejestracja: 2015-09-27, 13:29

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: jancio » 2015-10-01, 21:57

Dzięki za uznanie, ale nie psujmy wątku Mr. molowi :-)
Na wszelkie pytania odpowiem chętnie na priv.
Tymczasem czekam w napięciu na dalszy rozwój wypadków, czyli docelowo próbki brzmienia :-)
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-10-02, 07:29

Jancio - fajna maszyna, jak masz fotki z budowy to zapodaj jakiś wątek :)

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-10-05, 18:54

Raz na wozie, raz pod wozem.. jak w grze w monopol.. cofasz się o dwa pola :)
Się zagapiłem i gdzieś tam na krawędzi przeszlifowałem delikatnie do podkładu. Psiknąłem więc cały bok deski wokoło profilaktycznie. Na krawędzi i boku pomogło, ale chcąc nie chcąc trochę lakieru poszło na tył i przód (nie maskowałem). Przy szlifowaniu ta warstwa się w kilku miejscach zeszlifowała do starej warstwy lakieru. Niby ten sam kolor, ta sama puszka a jednak widać te miejsca - taka delikatnie ciemniejsza krawędź przejścia z nowej do starej warstwy. Wyglądało na pierwszy rzut oka jak tłustawy odcisk (szeroki na 1-2mm). Niestety poliuretan to nie nitro, nie zlewa się z warstwą poniżej i każde "uszkodzenie" powłoki może być problematyczne, szczególnie czarnej. Szkoda, bo było blisko końca szlifów.
Nowy lakier już suchy, znów jestem w trakcie szlifowania.

T.
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-10-06, 18:54

Ta.... sobie dzisiaj robiłem logo na główce. Folia szablonowa wycięta na ploterze i te sprawy. Podczas prób wszystko wychodziło super, poza jednym - rzadka farba (taką trzeba lać do aerografu) czasem miała tendencję do podlewana się pod szablon. Żeby temu zapobiec mocno docisnąłem folię do główki.. no i niestety klej postanowił pozostać na główce. !@#$%!!!...
nie sądzę, że uda się to uratować, trzeba będzie zeszlifować logo i od nowa je wykonać. Nie wiem tylko czy się bawić jeszcze w folię czy iść w kalkomanię. Tak się jeszcze zastanawiam - folię zamawiałem już dość dawno, może klej już się zestarzał i takie figle płata? Może by tak zamówić nowe szablony...

T.
popik10

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: popik10 » 2015-10-06, 21:06

Przetestuj przetarcie benzyną. Najlepiej pod lupą zeby oszczędzać krawedzie logo
P
zapomnialem, testowales nakladanie lakieru tamponem ? Masz wtedy inna gęstość i nie podlewa krawędzi
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: poco » 2015-10-06, 22:03

Tutaj wina leży po stronie wykonawcy. Szablony maja to do siebie, że ZAWSZE puszczą trochę farby- poszarpane brzegi itp.
Sposobem na to jest cieniutki szpryc z dalszej odległości małym ciśnieniem - im dalej, tym lepszy efekt w ostrości konturów, bo nie poderwie krawędzi i nie zamaże cienkich linii. W dawnych czasach bawiłem się w reklamę, więc wycinanie szablonów, impregnowanie papieru na szablony, wykonywanie napisów , to był chleb codzienny.{ np. instrukcje bhp, i p.poż)
Nie było aerografów, ale była pianka poliuretanowa, z której wykonywało się wałeczki i tymi wałeczkami nanosiło farbę. !00% poprawności, ale warunek - bez dociskania wałeczka nasączonego farbą i wielokrotne delikatne przejścia , aż do pokrycia jednolitym kolorem, zawsze wzdłóż krawędzi, a nie w poprzek. To nie zawsze się udaje, ale trzeba nabrać wprawy i wyjdzie.
Farby, raczej nie nitro, chociaż dają najlepszy efekt, ale rozcieńczają klej. Najprędzej na ten temat podpowiedzą Ci w sklepie zaopatrzenia plastyków, a tych ci jest u was od pyty.
Szablon, to najlepiej by było z jakiejś sztywnej folii 0,05-0,1 mm, np. klisza fotograficzna lub podobne. Na ploterze, to żaden problem dzisiaj. Folię, to może tę transportową spróbuj?
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Budowa - elektryk, superstrat

Post autor: molu » 2015-10-07, 05:54

Folia, której używałem to dedykowana folia do szablonów - Oramask. To taki zestaw - folia szablonowa i folia transportowa, która służy tylko do przenoszenia szablonu na element. Przy tym malowaniu już mi nic nie podlało, tylko został klej. Wina pewnie jest po mojej stronie - za mocno dociskałem folię. Nie mam jednak pewności czy w folii, która przeleżała u mnie dobrych parę miesięcy, klej się nie zestarzał. Co do techniki malowania aerografem - tutaj nie mam problemów, kiedyś bawiłem się w modelarstwo plastikowe. Z malowaniem z dużej odległości to sprawa dyskusyjna, łatwo o napylenie suchej farby. Ja preferuje mniejszą odległość i niewielki strumień farby. Kluczem do sukcesu jest też moment odklejenia szablonu. Nie można za długo czekać bo jak farba zacznie schnąć to właśnie będzie się odrywać na krawędziach. Kilka minut i trzeba odklejać szablon. Oczywiście to zależy też od gęstości farby (ilości rozpuszczalnika) i temperatury otoczenia.
Tamponowania nie próbowałem, ciekawy pomysł. Nie wiem czy każda farba się do tego nadaje. Ja do logo użyłem akrylowej, samochodowej.
Rozważałem jeszcze sitodruk. Metoda sprawdzona, ale sensowna w przypadku wielokrotnego użycia tego samego sita. Są zestawy DIY do kupienia (siatka, emulsje, folia) więc może to jest jakieś rozwiązanie jeżeli to logo zostanie ze mną na dłużej.

T.
ODPOWIEDZ