Skrobanie orzeszka - czyli kolejny projekt.
Moderator: poco
ciekawy temat poboczny, co można zepsuć separując komory? Jedna o objętości V1 jest lepsza niż osobne V2+V3=V1? A może chodzi o to, że V1 jest większa od V2 i V3? A co jeśli przeciwstawimy dwie komory kontra jednej, ale każda z tych dwóch jest większa niż ta pojedyncza?
Zmniejszenie masy to jedno, ale wykorzystanie powietrza jako komory rezonansowej to drugie. Z jednej strony solid body, z drugiej hollow body, a pomiędzy jest sporo miejsca. Obie skrajności brzmią diametralnie różnie, więc komorami można zbliżać się do obu z nich, tylko żeby nie po omacku.
Zmniejszenie masy to jedno, ale wykorzystanie powietrza jako komory rezonansowej to drugie. Z jednej strony solid body, z drugiej hollow body, a pomiędzy jest sporo miejsca. Obie skrajności brzmią diametralnie różnie, więc komorami można zbliżać się do obu z nich, tylko żeby nie po omacku.
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Ne mam doświadczenia w wybieraniu komór w kontekście porównania dźwięku.
We wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi głównie o wagę, ale temat faktycznie ciekawy i może by go wydzielić żeby Piniowi nie mieszać w wątku.
Zacząłem się przyglądać konstrukcjom "semi". Z tego co widzę nie ma reguły. Bo są np. projekty o których np. pisał Zenek gdzie mamy dwie komory połączone kanałem, jak tu np.
Lub gitara w której mamy kilka osobnych niepołączonych komór
lub tu większe
Swoją drogą może ktoś wytłumaczy dla czego jedna większa lepsza niż kilka mniejszych??
Pozdrawiam
We wcześniejszej wypowiedzi chodziło mi głównie o wagę, ale temat faktycznie ciekawy i może by go wydzielić żeby Piniowi nie mieszać w wątku.
Zacząłem się przyglądać konstrukcjom "semi". Z tego co widzę nie ma reguły. Bo są np. projekty o których np. pisał Zenek gdzie mamy dwie komory połączone kanałem, jak tu np.
Lub gitara w której mamy kilka osobnych niepołączonych komór
lub tu większe
Swoją drogą może ktoś wytłumaczy dla czego jedna większa lepsza niż kilka mniejszych??
Pozdrawiam
Dwie (lub wiecej) komory , to dwa roznie pracujace slupy powietrza , ktore w niektorych pasmach moga sie znosic ... Chec zapobiezenia temu widac zreszta w wielu konstrukcjach. W niektorych instrumentach (np ten tele Warmotha u gory) chodzi bardziej o ograniczenie wagi niz o brzmienie.
Edyta:
Chyba Piniu sie nie obrazi , bo to niejako rozwazania na temat. Nowy Tele i nowa porcja rozmyslan ....
Edyta:
Chyba Piniu sie nie obrazi , bo to niejako rozwazania na temat. Nowy Tele i nowa porcja rozmyslan ....
Mam sporo wątpliwości, co do wpływu komór zamkniętych na pracę takiego układu. Dla mnie to tylko "zbicie wagi" i ograniczenie możliwych zmian fizycznych konstrukcji instrumentu związanych z pracą drewna. Konstrukcja skrzyniowa jest sztywniejsza.
Inaczej bowiem brzmi uderzona puszka zamknięta i otwarta.(ta gitara z podziurawionym klocem w środku przedstawiona przez Popika, to semi hollow jak dla mnie)
Weźmy chociażby marimbę. Inny przykład kolumny głośnikowe typu zamkniętego- compakt
Ten słup powietrza zamknięty w komorze będzie wpływał tłumiąco na drgania onego. Ciśnienie powietrza wewnątrz i zewnątrz takie samo, zatem brak jego ruchu i wpływu na drgania płyt gitary. Mechanika tego układu jest b. złożona i bez potwierdzenia w badaniach stricte akustycznych będzie li tylko rozważaniem czysto "na czuja" .Tak myślę.
Pozdrawiam, Ryszard
Inaczej bowiem brzmi uderzona puszka zamknięta i otwarta.(ta gitara z podziurawionym klocem w środku przedstawiona przez Popika, to semi hollow jak dla mnie)
Weźmy chociażby marimbę. Inny przykład kolumny głośnikowe typu zamkniętego- compakt
Ten słup powietrza zamknięty w komorze będzie wpływał tłumiąco na drgania onego. Ciśnienie powietrza wewnątrz i zewnątrz takie samo, zatem brak jego ruchu i wpływu na drgania płyt gitary. Mechanika tego układu jest b. złożona i bez potwierdzenia w badaniach stricte akustycznych będzie li tylko rozważaniem czysto "na czuja" .Tak myślę.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Ryszard, sporo racji:) Uwięzione powietrze to poduszka. Przydałby się wylot dla fali, jakiś otwór odpowiedni dla zakresu częstotliwości, wtedy można mówić o zasadzie piszczałki i jej menzurze. Tak czy owak, zmiana masy i sztywności poprzez profil korpusu wpłynie na drgania jego samego, jakoś. Najlepsze są prosto doświadczenia różnicowe, dwa korpusy o różnych otworach i porównanko w stosunku do solid body:) Tylko kto ma na to czas...
pozdrowienia
Piotr
Piotr
Trochę off, ale ja mam podobnie ze szlifowaniem drewna - dlatego porzuciłem stolarstwo meblowe .
Teraz jeżeli szlifuję, to używam masek własnej konstrukcji, czyli wykonanych z tetry. Takie konstrukcją zbliżone do chirurgicznych, blokowane na uszach, 2 warstwowe.
Tetra jest materiałem łatwo przepuszczającym powietrze przy oddychaniu, przyjemnym w kontakcie ze skórą, a jej struktura doskonale wyłapuje najdrobniejsze pyłki, dobrze i szczelnie przylega do twarzy. Dodatkowo można ją prać.
No Piniu, widzę, że się wyładowujesz na strugu, o drewnie nie wspomnę.
Ładnie to będzie wyglądać.
Pozdrawiam, Ryszard
Teraz jeżeli szlifuję, to używam masek własnej konstrukcji, czyli wykonanych z tetry. Takie konstrukcją zbliżone do chirurgicznych, blokowane na uszach, 2 warstwowe.
Tetra jest materiałem łatwo przepuszczającym powietrze przy oddychaniu, przyjemnym w kontakcie ze skórą, a jej struktura doskonale wyłapuje najdrobniejsze pyłki, dobrze i szczelnie przylega do twarzy. Dodatkowo można ją prać.
No Piniu, widzę, że się wyładowujesz na strugu, o drewnie nie wspomnę.
Ładnie to będzie wyglądać.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est