pierwszy projekt

[poco]

PiotrCh. Załóż temat o tytule np. "metoda identyfikacji kształtu ......".
Przychylam się do próśb kolegów.
Pozdrawiam, Ryszard

[Andrzej]

Tu jest fajna stronka dla fanów destroyera ,są chyba wszystkie modele . Te pierwsze są po prostu kopią gibsona explorera , miały 22 progi i menzurę 24,3/4 , pużniejsze modele miały 25,5 cala i 22 progi . Skoro chcesz 25,5 cala i 24 progi to i tak będziesz musiał kombinować i improwizować (chociaż być może taka wersja też jest ) Znalazłem nawet wersję mikro (22 cale ) http://www.thedestroyerguy.com/

[PiotrCh]

Ryszard, nie dam się wpuścić w ten kanał;) identyfikacja kształtu z bitmapy jest ciekawa, ale nie ma szans nawet na liźnięcie tego tematu na forum, choć wielu z nas miałoby ciekawe pomysły z pewnością. To matematyka, funkcje odpowiedniej klasy wielokrotnie różniczkowalne, szukanie promieni, zakresu łuków, kończąc na algorytmach optymalizujących Tak jak powiedziałem pabowero'wi - tylko obrysowanie. Najprościej będzie użyć funkcji sklejanych (wielomiany 3-go stopnia zwane spline'ami). Obrysować splinem kontur zdjęcia, wyskalować, przygotować do druku w skali 1:1 i już. W trakcie można wskazać na różne ciekawe rzeczy związane z kształtem, ale to bardziej dla projektantów niż dla odtwarzających gotowe modele. Zaprojektować kształt, który nie jest koślawy ale gładki - to sztuka plus matematyka (geometria). Właśnie zainstalowałem darmowy odpowiednik AutoCada - licencja bezpłatna do zastosowań wszelkich - włącznie z komercyjnymi. Tylko trzeba się u nich na stronie zarejestrować, żeby dostać kody.

Założę nowy temat - jak przygotować plan gitary do wydruku..lub coś w ten deseń;)

to link do softu: http://www.dobreprogramy.pl/DoubleCAD,P ... 37340.html

Andrzej: fajna strona, już wiem jak ta gitara wygląda;) To rzeczywiście odpowiedź na gibola.

Piotr

[shopiK]

Myślę, że opisywanie kształtu gitar funkcjami matematycznymi nie ma sensu. Czy taki Leo Fender rozpisywał sobie kształt stratocastera? Nie sądzę. To jest sztuka. Coś pewnie narysował, a potem i tak dopieszczał ręcznie. Przecież my też przygotowując instrument z szablonu w ostatecznej obróbce i tak dopieszczamy ręcznie tak jak nam "serce" podpowiada. Matematyka, choć królowa nauk, tutaj chyba byłaby przerostem formy nad treścią, nawet do cnc wystarczy obrysować wektorowo krzywymi i też wyjdzie pięknie i dokładnie (program sam sobie przeliczy).

[Piniu]

Robiąc telecastera korzystałem wprawdzie z planów ale tylko do ogólnego obrysu. Reszta to ja i moje widzimisie. I o to właśnie chodzi. Nnie jestem za robieniem jakiś super dokładnych kopii z uwzględnianiem łuków itp To jest jak shopiK napisał sztuka i koniec.

[PiotrCh]

shopiKu, właśnie sam sobie zaprzeczyłeś. Obrysowując krzywymi - jak to nazwałeś - korzystasz z dobrodziejstw królowej nauk. To matematyka. Idea łączenia w sposób styczny krzywych o różnym charakterze zmiany krzywizny osadza się na warunkach brzegowych - znów matematyka. Matematyka, geometria w niczym nie uwłacza sztuce, a już na pewno nie sztuce designu. Wiesz jakich algorytmów używają współcześni designerzy? Wiesz czemu przykładowo jedna czcionka jest miła dla oka, a pismo ręczne nie zawsze? Albo czemu karoseria drogiego samochodu pięknie reaguje na światło? Czemu ruch kamery w dobrym filmie budzi zachwyt? To jest właśnie zadbanie o właściwą trajektorię, chociażby ludzkiego wzroku - obiegającego kształt. To dzisiaj myśli się, że sztuka i nauka to dwa światy..kiedyś były one nierozerwalnie sprzężone, a dzisiaj też już są bo wspomaganie komputerowe otwiera te możliwości dla każdego, nie tylko dla mistrza Leonarda;)

Kształt stratocastera jest piękny, tam są zaprojektowane i opisane matematycznie krzywizny (pomimo, że pomysł urodził się w sercu/głowie) i dzięki temu kształt ten przechodzi z pokolenia na pokolenie. Przepraszam za to filozofowanie, rozumiem Twój pogląd, chcesz aby proporcje, płynność, harmonia wpływały w kształt gitary w sposób naturalny, bez świadomości geometrii, bo w tym widzisz sztukę. Dla mnie design to sztuka i chylę czoła dla tych, którzy projektują używając krzywych Bezier, NURBsów i funkcji wysokich klas, te kształty na prawdę cieszą oko.

pozdrawiam
Piotr


To że proces projektowania nie zaczyna się od obliczeń, zgoda. Ale zwróć uwagę, że kształt fendera stratocastera jest opisany matematycznie, bo jak nazwiesz inaczej układ krzywizn, kątów itd. Wiesz jakich metod obliczeniowych używają projektanci powiedzmy samochodów? Kontrolują rozkład światłocienia, refleksów na karoserii..

[shopiK]

Tak... nie o to mi chodziło. Oczywiście, że krzywizny splines, krzywe beizera itd to matematyka. Absolutnie tak. I można to opisać. Ja tam lutnikiem nie jestem oczywiście. Chodzi mi tylko o to, co zrozumiał z mojej wypowiedzi Piniu. Tak robiłem moją pierwszą gitarę. Obrysowałem zdjęcie jakieś krzywymi, ale przecież nie liczyłem. Resztę dopieszczałem dłonią sprawdzając, czy krzywizny łagodnie przechodzą w następne. Mi to wystarcza, tobie nie musi więc licz śmiało. Obliczaj refleksy i światłocienie. Także aerodynamikę, bo projektanci samochodów tak robią. Nic w tym złego.

Edit. No i rzecz jasna to dotyczy ogólnego kształtu gitary. Co innego kąt gryfu, gniazda, menzura itp itd Tu już trzeba sobie policzyć i trzeba być dokładnym. Ale to też nie jest jakaś wyższa matematyka.

[PiotrCh]

shopiK, nie do końca Cię rozumiem. Ja wcale nie mówię, że trzeb a liczyć zaawansowaną geometrię, oczywiście, że nie trzeba, bo program liczy za nas. Piszesz, że obrysowałeś zdjęcie krzywymi, tak, ty obrysowałeś, a program policzył i o to chodzi, nie musisz wiedzieć co się liczy w tle, ty rysujesz. Wpadasz w jakiś sarkastyczny ton zupełnie bez sensu, nie potrzebnie;) Nikogo nie zachęcam do obliczania splinów na piechotę, kiedy są darmowe softy (link do jednego podałem, kto chce - ten skorzysta). Przykłady, które podałem miały tylko zilustrować jak bardzo matematyka zaprzęgnięta jest w to co rozumiemy pod pojęciem design. Spróbuj od ręki (nawet przy użyciu krzywika czy giętki) narysować kształt stratocastera nie posiłkując się matematyką/geometrią, coś wyjdzie, ale czy to co powinno? A jeszcze trudniej będzie zaprojektować coś - stworzyć plan nowego kształtu gitary bez opisu matematycznego, bez promieni, bez stycznych połączeń, bez łuków koszowych czy krzywych gładkich, przecież to nie ma sensu obecnie. Oczywiście, że można wykonać zdjęcie gitary w skali 1:1, potem położyć kalkę i odrysować..mi chodzi raczej o stosowanie narzędzi plus świadomość co się rysuje/projektuje i w niczym to sztuce nie umniejsza. Cały czas brniesz w przeciwstawianie sztuki matematyce. Przecież muzyka to matematyka, równe określone podziały, zdefiniowany zapis metrum i wysokości tonów, a harmonia? Tak samo jest z geometrią, to nie krzywe są same w sobie sztuką, tylko ich kompozycja, dobór itd. Dopieści się ręcznie i z tym nie dyskutuję, ale projekt to projekt, bez znajomości rysunku technicznego i podstaw geometrii też można, tylko myślę, że trudniej.
niepotrzebnie się spieramy, każdy robi jak chce, jak włoży w to serce - to będzie dobrze.
pozdrawiam

[shopiK]

Przepraszam. Czegoś nie doczytałem najwyraźniej. Już się wyciszam.