Jak na razie postępu brak. Nie mogę rozgryźć sztuki szelakowania. Oglądam filmy, czytam i szukam wiadomości.
Robię dokładnie to samo co z moją małą tabliczką z logo.
Nakładam szelak na główkę przez tydzień i z dnia na dzień coraz gorzej wygląda, widać coraz więcej rys na powierzchni, matowe pola się robią i kończy się że zeszlifowywuję wszystko.
Jak szlifuję papierem 1200 to widać że przy wszystkich kantach robi się matowe. Pewnie dlatego że tam najwięcej szelaku się osadza i tylko najwyższe punkty szlifuję.
Ale jak próbuję posmarować warstwę szelaku, to tampon robi się brązowy, więc gdzieś do drewna się przeszlifowałem.
Już nie wiem teraz co mam zrobić, bo tampon robi się brązowy a środek główki się błyszczy.
Szlifować dalej, żeby całość się zrobiła matowa, czy nakładać szelak, żeby matowe zaczęło się błyszczyć...
Nie chciał bym przeszlifować palisandry na wylot przy kancie. I tak jest cienka.
Kiedyś miała 1mm grubości ale szlifuję ją cały czas.
Tu po przeszlifowaniu papierem 1200 na sucho, kanty robią się matowe:
Tu trochę więcej zeszlifowane:
I na koniec jeden raz przeciągnłem wzdłuż szelakiem "1lb cut"
Mimo że niektóre miejsca są matowe, to jak się patrzy na główkę z boku, to widać odbicie lustrzane w palisandrze, na tych matowych polach teź.