Bass - pierwszy projekt

[PiotrCh]

Albo dokleić do korpusu pasek drewna i ładnie doszlifować?

[milocha]

Albo dokleić do korpusu pasek drewna i ładnie doszlifować?

To super pomysł

Pozdrawiam milocha

[poco]

Fakt, pomysł chyba jedyny rozsądny, ale z wyprowadzeniem kształtu będzie trudno.
Na tym przykładzie widać, jak ważnym jest ustalenie procesu technologicznego. Zmierzam do tego, że to - 1) wyrwanie pewnie by nie miało miejsca, gdyby frezowanie wyoblające krawędź odbyło się po wywierceniu otworów -tak mi wychodzi z oceny tylko po zdjęciach;-2) doklejka proponowana przez PiotraCh nie pozostawiła by śladu + pasowanie gryfu z korpusem dokonane było jako operacje przed ostatecznym wykończeniem krawędzi. Ja wiem, że najprościej jest zgłaszać uwagi po fakcie, ale i one zmuszają do dokonania przemyśleń i zrewidowania swoich poglądów nt. co,czym, kiedy,itd.
Jest powiedzenie, że co nas nie zabije, to nas wzmocni i w tych kategoriach powinieneś rozpatrywać swoje potknięcia, bo tylko ten się nie myli, co nic nie robi.
M.in., jak zauważyłeś pewnie, wszystkim "startującym" do zmagań z materią gitarową zalecamy zawsze jako pierwszą czynność dokładne przygotowanie plany działań. To się zawsze opłaca i umożliwia z wyprzedzeniem uniknąć kłopotliwych wpadek oraz kosztów.
Będziesz jeszcze pewnie nie jeden raz demontował gryf, to dobrze by było poczynić działania, które zapobiegną zmianie położenia osi całego instrumentu (ciasna kieszeń samoistnie to załatwia).
Pozdrawiam, Ryszard

[milocha]

Ryszard święte słowa, budowa gitary wygląda w miarę prosto jak się ogląda filmiki na YouTube ale jak przychodzi co do czego to już nie jest tak kolorowo. Ciągle uczę się na swoich błędach i już wiem co bym inaczej zrobił i wykonał oraz w innej kolejności. Szczerze to nie wiem czy mi wyjdzie ta gitara, jak będzie stroić to będę najszczęśliwszy człowiek chciałbym gdzieś zapisać się do jakiejś szkoły z budowy instrumentów ale w Polsce nic takiego nie ma. Na zachodzie są fajne szkoły, Niemcy, Belgia, Hiszpania obserwuje na Instagramie i zazdraszczam. Dobrze że chociaż jest to forum

Pozdrawiam milocha

[Mirek Sadowski]

Kiedyś też mi to chodziło po głowie. Wygląda to nieźle , w fajnym mieście i niedrogo.
https://www.hnn.cz/kurzy-verejnost/
Szczególnie kurs wakacyjny, było to ok 1500PLN z zakwaterowaniem, bez wyżywienia. Na kursie robiłeś od początku do końca własną gitarę, klasyczną , akustyczną lub elektryczną, a nawet skrzypce. Nie pamiętam jak długo trwał, chyba 7-10 dni. Na tej stronie jest mnóstwo zdjęć z kursu.
A tu aktualny cennik i terminy: https://www.hnn.cz/kurzy-verejnost/pdf- ... kytary.pdf

[milocha]

Kiedyś też mi to chodziło po głowie. Wygląda to nieźle , w fajnym mieście i niedrogo.
https://www.hnn.cz/kurzy-verejnost/
Szczególnie kurs wakacyjny, było to ok 1500PLN z zakwaterowaniem, bez wyżywienia. Na kursie robiłeś od początku do końca własną gitarę, klasyczną , akustyczną lub elektryczną, a nawet skrzypce. Nie pamiętam jak długo trwał, chyba 7-10 dni. Na tej stronie jest mnóstwo zdjęć z kursu.
A tu aktualny cennik i terminy: https://www.hnn.cz/kurzy-verejnost/pdf- ... kytary.pdf

Wow supero, podoba mi się, kurs + hotel + obiad około 1900 zł

[milocha]

Na Instagramie obserwuje tą szkołę

https://instagram.com/galloup_school?ig ... y6yopqf33c

Bardzo mi się podoba to co tam robią

Pozdrawiam milocha

[milocha]

Klucze, mostek są już na swoich miejscach. Troszkę też w mosiądzu poszlifowałem. Oczywiście przygody muszą być, wkręt mi się ukręciła przy pierwszym kluczu.... ehhh zawsze coś.


Pozdrawiam milocha

[poco]

Dlaczego się ukręcił? Pewnie nie nawierciłeś wstępnie odpowiednio zaostrzonym wiertłem.
Pisząc odpowiednio mam na myśli wiertło podobne do tego https://coupontop.net/e-pl/item/32740694261 lub tutaj 2,17 min. https://www.youtube.com/watch?v=-G_s5mK-s2o, lub tutaj https://www.youtube.com/watch?v=AygMdG_BkMc.
Takie wiertło , bez pogłębiacza samemu się ostrzy ze zwykłego do metalu. ( taka ciekawostka - u nas , w dużym , o europejskim zasięgu zakładzie produkującym meble gięte, był specjalnie przeszkolony człowiek, który ostrzył takie wiertła zawodowo, a było potrzeba naprawdę sporo)
Jest to ważne ze względu na to, że te małe wkręty są delikatne, a raczej ich konstrukcja jest osłabiona i ukręcają się najczęściej w miejscu przechodzenia gwintu w część walcową. Przy wkrętach z pełnym gwintem, to najczęściej pod łbem.
Wkręcając wkręt w twarde drewno można sobie pomóc w ten sposób, że gwint wkręta przeciągamy po mydle, parafinie, wosku, mocząc w oleju lub używając specjalnego smarowidła ( nie wiem, czy u nas dostępne). W naszym przypadku oleju nie polecam, bo plami drewno (chyba, że ten do olejowania drewna)
Takie smarowidła ułatwiają wykręcenie wkręta nawet po wielu latach.
Pozdrawiam, Ryszard

[milocha]

Ryszard to prawda za małej średnicy wiertło dałem i śruba poszła. Nie sądziłem że są takie słabe ale ... proszę Państwa dziś założyłem struny i wstępnie ustawiłem menzurę itp i jestem bardzo zadowolony. Wszystkie znaki na niebie wskazują że ta gitara będzie stroić





Pozdrawiam milocha

[popik10]

No to i świetnie
Montuj pickupy i sprawdzaj na sucho.

[milocha]

dałem ogłoszenia na FB może ktoś ma do sprzedania bo w sklepie nowe dosyć drogo a nóż widelec komuś zalega

Pozdrawiam milocha

[milocha]

Taki pickup sobie wymyśliłem https://guitarcenter.pl/catalog/basy/ak ... -music-man

[milocha]

Zrobiłem sobie dziś przyrząd do trzymania szczelinomierza sprawdził sie.
Gitara jest już ustawiona na 90% i jest super
Żona mi dziś kupiła wracając z pracy bejcę która polecał Molu niedługo będę testować. Kilka fotek z dziś.






Pozdrawiam milocha

[poco]

Sprawdź, obym się mylił, ale ze zdjęć wynika, że siodełko ma wyszlifowane kanały równolegle do podstrunnicy i to może powodować brzęczenie lub kłopoty z menzurą, bądź nie trzymanie stroju. Struna musi zaczynać się na krawędzi siodełka przylegającej do podstrunnicy. Przy tej grubości siodełka menzura może się rozjeżdżać o tę właśnie grubość.
Zapewne wiesz o tym, ale przypomnieć nie zaszkodzi, bo podjaranie zbliżającym się końcem projektu bywa często przyczyną zapominania o rzeczach oczywistych, o których nawet we śnie by się nie pomyślało.
Pozdrawiam, Ryszard