I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce
Moderator: poco
I znów jedziem z koksem... czyli kolejne skrzypce
Witam serdecznie
Tym razem zaczynam budowę skrzypiec z całościową płytą spodnią.
Co mogę powiedzieć o drewnie... Jest sezonowane 28lat, pochodzenie drewna to okolice szczytu góry Śnieżnik. Przyrosty nie są zbyt gęste ale to żeby osiągnąć pożądaną przeze mnie barwę instrumentu. Model instrumenty oparty o skrzypce A. Stradivariego z 1710r. Lakierowanie będzie oczywiście standardowe, bez sztucznego postarzania.
Poszczególne etapy pracy nad instrumentem zostaną tu zamieszczone w postaci "fotorelacji".
Mam nadzieję, że komuś się przyda w stawianiu pierwszych kroków w budowie skrzypiec
Tym razem zaczynam budowę skrzypiec z całościową płytą spodnią.
Co mogę powiedzieć o drewnie... Jest sezonowane 28lat, pochodzenie drewna to okolice szczytu góry Śnieżnik. Przyrosty nie są zbyt gęste ale to żeby osiągnąć pożądaną przeze mnie barwę instrumentu. Model instrumenty oparty o skrzypce A. Stradivariego z 1710r. Lakierowanie będzie oczywiście standardowe, bez sztucznego postarzania.
Poszczególne etapy pracy nad instrumentem zostaną tu zamieszczone w postaci "fotorelacji".
Mam nadzieję, że komuś się przyda w stawianiu pierwszych kroków w budowie skrzypiec
Ostatnio zmieniony 2014-09-15, 08:46 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Zacznijmy od szablonów... na zdjęciu znajdują się szablony poprzeczne i długi szablon wzdłóżny. Pracujemy nad płytą wierzchnią (świerk) więc także i szablony specjalnie do płyty wierzchniej. Kształt sklepienia płyty spodniej różni się dość sporo od sklepienia płyty wierzchniej.
Ostatnio zmieniony 2014-09-15, 08:46 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
I zaczynam z grubsza kształtować sklepienie. Zaczynam od szablony wzdłóżnego.
Ostatnio zmieniony 2014-09-15, 08:46 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Następnie z grubsza wybieram sklepienie w poprzek płyty. I oczywiście używam kontrolnie szablonów poprzecznych
Ostatnio zmieniony 2014-09-15, 08:47 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Teraz wybieram miejsca pomiędzy tymi dopasowanymi od szablonów. tak aby płynnie przejść od jednego do następnego. Następny krok to wstępne wyrównanie powierzchni sklepienia strugiem liliputkiem.
I powtarzam kroki z drugiej strony płyty.
Na dzisiaj tyle
CDN
I powtarzam kroki z drugiej strony płyty.
Na dzisiaj tyle
CDN
Ostatnio zmieniony 2014-09-15, 08:47 przez lutnik.pl, łącznie zmieniany 1 raz.
Witam.
A nie myślałeś o prostej kopiarce do zgrubnych robót ?
Lub choćby o zawiercaniu na określoną głębokość ( od szablonu oczywiście ) - w celu złapania bazy ?
Z tego co wiem to ten i ów z lutników " skrzypcowników " tak robi.
Pozdrawiam.dodając - http://wood-carver.com/violins-violas-cellos.html
A nie myślałeś o prostej kopiarce do zgrubnych robót ?
Lub choćby o zawiercaniu na określoną głębokość ( od szablonu oczywiście ) - w celu złapania bazy ?
Z tego co wiem to ten i ów z lutników " skrzypcowników " tak robi.
Pozdrawiam.dodając - http://wood-carver.com/violins-violas-cellos.html
pamiętaj o cyklinie !
Żyłkowanie widzę robisz na początku. Możesz opowiedzieć jak głęboko wchodzi w materiał i czym wykonujesz kanał?
A' propos dłut.
Mój nauczyciel rzeźbienia wspominał swojego nauczyciela, który kazał mówić na siebie 'mistrz' i zdanie które powtarzał brzmiało tak:
"Narządź musi być ostry, bo albo się zatniesz albo Ci popsuje."
Ja sie przekonałem o tej prawdzie nie raz - na szczęście tylko dwa razy na dłoni
A' propos dłut.
Mój nauczyciel rzeźbienia wspominał swojego nauczyciela, który kazał mówić na siebie 'mistrz' i zdanie które powtarzał brzmiało tak:
"Narządź musi być ostry, bo albo się zatniesz albo Ci popsuje."
Ja sie przekonałem o tej prawdzie nie raz - na szczęście tylko dwa razy na dłoni
Zdroof
Tomek
Tomek
Rowek pod żyłkę robię na głębokość samej żyłki.... lepiej nie zapuszczać się głębiej bo osłabimy materiał.
Jeśli chodzi o wstawianie żyłki to tak:
najpierw przygotowuję krawędź płyty aby na całym obwodzie miała jednakową grubość (wg książki Kamińskiego jest to 4,2mm ).
Następnie w ruch idzie znacznik do żyłki. Na całym obwodzie zaznaczam sobie tym znacznikiem jak przebiegać będzie żyłka. Następnie biorę skalpel i po śladach znacznika zaczynam wycinać rowek pod żyłkę. Po wycięciu pewnego odcinka wygrzebuję materiał z rowka tzw. wyżynakiem do żyłki i sprawdzam głębokość, wpuszczał krótki kawałek żyłki. I tak cały rowek. A na koniec czyścimy rowek drobnym papierkiem ściernym (np 500).
Shopik.... ostrzenie dłut wbrew opinii powszechnej nie jest takie trudne. trzeba mieć odpowiedni kamień.... ja osobiście używam sztucznego kamienia japońskiego, ten kamień jest dwustrunny o gradacjach 1000/6000. Jest to wodny kamień i stale go przechowuję w wodzie i pięknie ostrzy wszelkie narzędzia, które da się ostrzyć na kamieniu. Jeśli dłuto goli włosy to znak, że jest już odpowiednio ostre takim narzędziem pracuję się przyjemnie i co najważniejsze precyzyjnie.
[ Komentarz dodany przez: Piniu: 2014-08-20, 15:25 ]
Przeniosłem posty o ostrzeniu do nowego watka. I jak mi jeszcze ktoś taki długi offtop zrobi...
Jeśli chodzi o wstawianie żyłki to tak:
najpierw przygotowuję krawędź płyty aby na całym obwodzie miała jednakową grubość (wg książki Kamińskiego jest to 4,2mm ).
Następnie w ruch idzie znacznik do żyłki. Na całym obwodzie zaznaczam sobie tym znacznikiem jak przebiegać będzie żyłka. Następnie biorę skalpel i po śladach znacznika zaczynam wycinać rowek pod żyłkę. Po wycięciu pewnego odcinka wygrzebuję materiał z rowka tzw. wyżynakiem do żyłki i sprawdzam głębokość, wpuszczał krótki kawałek żyłki. I tak cały rowek. A na koniec czyścimy rowek drobnym papierkiem ściernym (np 500).
Shopik.... ostrzenie dłut wbrew opinii powszechnej nie jest takie trudne. trzeba mieć odpowiedni kamień.... ja osobiście używam sztucznego kamienia japońskiego, ten kamień jest dwustrunny o gradacjach 1000/6000. Jest to wodny kamień i stale go przechowuję w wodzie i pięknie ostrzy wszelkie narzędzia, które da się ostrzyć na kamieniu. Jeśli dłuto goli włosy to znak, że jest już odpowiednio ostre takim narzędziem pracuję się przyjemnie i co najważniejsze precyzyjnie.
[ Komentarz dodany przez: Piniu: 2014-08-20, 15:25 ]
Przeniosłem posty o ostrzeniu do nowego watka. I jak mi jeszcze ktoś taki długi offtop zrobi...