Które dłuta?

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Które dłuta?

Post autor: lutnik.pl » 2014-11-10, 21:37

w sensie podwójna faza ?
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
TeEn
Posty: 133
Rejestracja: 2013-07-16, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Które dłuta?

Post autor: TeEn » 2014-11-10, 22:37

Wasyl pisze:
TeEn pisze:
violinerpl pisze:... polskie dłuta Zdzimar też są na lata...
Mam już długie lata u siebie 2 rylce, 2 półokrągłe i jeden wybierak Zdzimara. Złego słowa nie powiem, za to dobre słowo - polecam.
A cenowo jak?

Te moje są "dostane", wiec nie wiem - ale Zdzimar ma stronę napisz - zadzwoń
http://www.metaloplastyka.is.net.pl/index.php?a=4
Zdroof
Tomek
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Które dłuta?

Post autor: poco » 2014-11-10, 23:56

Lutnik. Przyjrzyj się rysunkom z linka o ostrzeniu. Tam to widać w znacznym powiększeniu w postaci kątów. Ta mikro faza jest w tych 3-4*.
Tutaj część dyskusji n/t ostrzenia
http://www.e-manta.eu/forum/viewtopic.php?t=7831
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Które dłuta?

Post autor: lutnik.pl » 2014-11-11, 08:59

No już wiem o co chodzi, mówi się na to również podwójna faza. Z tym, że w pracy lutniczej ta mikro faza czy też podwójna faza będzie przeszkadzać. Lutnicy często robią jeszcze wręcz odwrotnie, ostrzenie wstępne robią na maszynie wolnoobrotowej żeby uzyskać taką niedużą wklęskę, potem tylko się wyprowadza i poleruje samą krawędź tnącą a wklęska pozostaje, ponoć ułatwia to pionowe cięcie np. w świerku. Aczkolwiek ja nie robię wklęski, wszystko na płasko i pojedyncza faza i też dobrze tnie się w pionie. Ważne jest aby polerować nie tylko część ostrzoną dłuta ale również z drugiej strony trzeba zrobić lustro.
Trening czyni mistrza.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Które dłuta?

Post autor: poco » 2014-11-11, 15:27

W ten Twój sposób ostrzenia robisz to samo, co opisane jest w instrukcji, tylko od tyłu niejako. :-D
Nic sie nie zmienia w geometrii, poza linią prostą zastąpioną wklęsłością.
To, że dłuto lepiej wchodzi w materiał przy wklęsłości, to naturalne, ponieważ mniejsza powierzchnia , a głównie mniejszy klin bierze udział w kontakcie z drewnem.
W sumie, to do obróbki wystarczyło by ostrze o grubości o,4-0,8 mm, ale nie będzie miało wystarczającej sztywności koniecznej do posługiwania sie nim !
Stąd w ostrzach japońskich narzędzi udział wysokiej jakości materiału stali narzędziowej w całej masie narzędzia jest taki mały. Oni wiedzą co czynią, a dodatkowo, to ostrza strugów są prostowane młotkami zamiast poprzez usuwanie materiału.
Innym ciekawym mykiem skośnookich jest wklęsłość dłuta od strony normalnie płaskiej w innych konstrukcjach, co tym samym ułatwiają utrzymanie płaskości zyskując na ilości usuwanego materiału.
Pewnie uzasadnienia takiej właśnie konstrukcji są bardziej konkretne w wydaniu rzemieślnika z Japonii, ale niech tam. Ważne, że są super. :mrgreen:
Polecam lekturę YT https://www.youtube.com/watch?v=yRLyLZHR7ME
https://www.youtube.com/watch?v=HOKQXBPYLzs i inne.

Pozdrawiam, Ryszard
Dołożę jeszcze n/t strugów japońskich
https://www.youtube.com/watch?v=JrmCyADNhe0
https://www.youtube.com/watch?v=v3Ad6tBdLbM
via vita curva est
Awatar użytkownika
violinerpl
Posty: 232
Rejestracja: 2014-01-16, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odp: Które dłuta?

Post autor: violinerpl » 2015-03-18, 01:00

Koledzy, zdecydowałem się i przymierzam się do zakupu dlut Pfeil. Teraz pojawia się pytanie- ile potrzeba w pracowni dlut do robienia skrzypiec no i o jakich profilach/ szerokosciach. Z góry dzięki za odpowiedzi
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Które dłuta?

Post autor: lutnik.pl » 2015-04-11, 12:26

9/7; 8/10; (7/14); 5/12; 8/13; 8/25
w nawiasie opcjonalne.
Pfeil to badziewie... jakbyś kupił 15 lat temu to spoko.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
violinerpl
Posty: 232
Rejestracja: 2014-01-16, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odp: Które dłuta?

Post autor: violinerpl » 2015-04-11, 12:31

A która firmę byś polecał? Ponadto co sądzisz o dlutach Zdzimar ?
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Które dłuta?

Post autor: PiotrCh » 2015-04-11, 17:35

Ja mam zdzimara i jest super. Mam pfeila i też jest super. Zdzimar ma 2x tańsze dłuta niż pfeil, jakość? Pfeil ładniej błyszczy na całości:-) to moja opinia.
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Które dłuta?

Post autor: lutnik.pl » 2015-04-12, 08:39

Piotrze... ładniej błyszczy czyli da się dokładniej wypolerować ? jeśli tak to znaczy, że lepiej naostrzysz. Nie miałem styczności z dłutami zdzimar... Polski zdzimar vs (niestety) chiński pfeil ? na jedno powinno wyjść. Tak, niestety pfeil oddał wyraźnie produkcję do chin, ponieważ dłuta kupione 15 czy 20 lat temu były super, nie trzeba było ich co chwilę ostrzyć. Z obecne w sprzedaży dłuta Pfeil szybko się tępią i szczerbią.
Może rozejrzyj się za jakimiś dłutami japońskimi, ale to koszt 2,5 raza większy niż pfeil.
Kup na próbę jedno dłuto zdzimar i wypróbuj. Jeśli po miesiącu intensywnego używania nie będzie z nim próbolemów to znaczy, że są dobre. Z pfeilem jest ten problem, że po kilku zaostrzeniach stal robi się co raz to gorsza...hm... czyżby hartowali tylko kawałek ostrza ? w chinach wszystko jest możliwe !
Trening czyni mistrza.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Które dłuta?

Post autor: poco » 2015-04-12, 14:13

Moi najnajnaj koledzy. zastanawiam się do czego chcecie używać tych dłut, bo dysputa rozwinęła się co najmniej jak na targowisku próżności.
Zrozumiał bym snycerza, który potrzebuje do swoich prac narzędzia/-i wytrzymujących wiele pomiędzy kolejnymi ostrzeniami, ale do naszych prac? Bez przesady!
O ile mnie wiedza nie oszukuje, to nasi poprzednicy zajmujący się instrumentami nie znali firmy Pfeil,Kirschen,Narex, japońskie, a instrumenty tworzyli przecudnej urody.
Sami w swoich postach zwracacie uwagę, że dawniejsze było lepsze od obecnego, zatem polecanie określonej marki mija się z celem. To jest loteria, a jako taka ustawiona jest na wygraną producenta.
Z mojego doswiadczenia wynika, że nie ma złego materiału na dłuta, a jedynie zła obróbka cieplna (hartowanie -olej/woda, odpuszczanie - niskie/wysokie, itd.)
Zatem poeksperymentujcie z nią na tym , co posiadacie, a dojdziecie do tego, co będziecie akceptowali.
Jeżeli nie macie chęci, to kupujcie na aukcjach, wyprzedaży, rynkach stare dłuta za małe pieniądze, formujcie je, przeostrzajcie, a traficie na pewno.
To samo dotyczy ostrzy strugów, z których daje się zrobić dłuto lub kilka.
Dlaa mnie stale HSS, NMV, NZ3, NW1 są najlepsze na narzędzia do drewna. Udajcie się do najbliższego stolarza i tam popytajcie o nieużywane już noże do strugarek - gotowy materiał, albo kupcie 1 lub 2 i z nich zróbcie sobie dobre dłuta. Tylko nie przegrzać przy obróbce mechanicznej, bo trzeba będzie od nowa ostrzyć lub wyrzucić.
Pamiętac należy, że nasze dłuta nie służą do ciesielki, tylko delikatnej obróbki ręcznej.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Re: Które dłuta?

Post autor: lutnik.pl » 2015-04-12, 15:48

Drogi Ryszardzie... jeśli chodzi o lutnictwo smyczkowe to nie jest to w cale taka delikatna obróbka, jawor jest twardy a i w hebanie trzeba trochę popracować od czasu do czasu. Rzeźbienie komory kołkowej a zwłaszcza ślimaka wymaga mega ostrych dłut, których nie będzie trzeba ostrzyć co 15 min a tak jest z pfeilem. No i na szczęście nasi poprzednicy nie znali obecnej firmy Pfeil... bo chyba daliby sobie spokój z lutnictwem... ;/ japończycy jeszcze się jakoś trzymają, i robią narzędzia z dobrej stali, kutej na zimno i dobrze hartowanej. Co do kupowania dłut na targwiskach... trzeba pamiętać, że za komuny w Polsce robiło się dłuta z czego popadło w ręce... druty zbrojeniowe, klamki stalowe itp. I niekoniecznie każdy miał możliwość (oraz wiedzę na temat) zahartować dobrze dłuto. Mam kilka takich dłut... nie polecam.
No niestety teraz jest spory problem z dłutami... możesz spróbować np. Kirchen.
Trening czyni mistrza.
Awatar użytkownika
violinerpl
Posty: 232
Rejestracja: 2014-01-16, 16:15
Lokalizacja: Warszawa

Re: Odp: Które dłuta?

Post autor: violinerpl » 2015-04-12, 22:12

Lutnik.pl to mnie zaskoczyles bo parę postow wcześniej wspomniales , ze Pfeil są dobre, może wtedy po prostu nie precyzowales z paluch lat tę dłuta są ok.
Czy zatem oznaczenia katalogowe Zdzimara i Pfeil są takie same ?
Ender
Posty: 360
Rejestracja: 2009-01-19, 15:45
Lokalizacja: kuj-pom

Re: Które dłuta?

Post autor: Ender » 2015-04-13, 00:42

lutnik.pl pisze:(...)Co do kupowania dłut na targwiskach... trzeba pamiętać, że za komuny w Polsce robiło się dłuta z czego popadło w ręce
Mały OT. Mam w stolarni parę dłut pamiętających głęboką komunę, przeszły one wiele i to wcale nie w rękach stolarzy a nadal po odpowiednim przygotowaniu mogą konkurować z Narexem i Kirschenem.
Nie wszystkie narzędzia były robione wtedy z aluminium i krzywo. Wiele dzisiejszych marek oblałoby się rumieńcem wstydu po porównaniu z naszymi narzędziami sprzed 40-50 lat.
Nie wrzucajmy wszystkiego do jednego worka.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Które dłuta?

Post autor: poco » 2015-04-13, 06:46

Ender. Zgadzam się z Tobą na 100%. Ja też mam takie dłuta, a w jednym strugu bardzo twarda nakładka tnąca z jakiejś stali - szerokość ok 15 mm , grubość ca 1,5 mm. Trzeba się dobrze przyjrzeć aby to zauważyć. Jakieś przedwojenne narzędzie wygrzebane w ojcowskich gratach. Jak wróci z saksów z Irlandii, to zrobię zdjęcia.Chyba jest sygnowane.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
ODPOWIEDZ