Taśma maskująca - jaka?
Moderator: poco
Taśma maskująca - jaka?
W sumie banał, ale bywa irytujący. Taśmy które do tej pory testowałem w mniejszym lub większym stopniu pozostawiały na elemencie maskowanym resztki kleju. Najgorzej wypadła papierowa taśma 'budowlana', najlepiej plastikowa taśma izolacyjna elektryczna, ale już się kończy i może podpowiecie co kupić?
Wskazane niepozostawianie śladów kleju i w miarę dobra odporność na wodę.
Wskazane niepozostawianie śladów kleju i w miarę dobra odporność na wodę.
To jest rzeczywiście problem.
Przez te cholerne taśmy zniszczyłem sobie okna drewniane malowane proszkowo - Tynkowanie i zabezpieczanie okien: na lakierze pozostał klej nie do usunięcia bez uszkodzenia powłoki lakierniczej.
Można poradzić sobie i w inny sposób. Wszystko zależy od długości (czasu) pozostawania w roli maskownicy. Przy krótkim czasie i niewielkiej sile przylegania skutecznym jest "zabrudzenie" taśmy włoskami z tkaniny - dotknąć powierzchnia kleju do dowolnej tkaniny bawełnianej. Teraz da się przykleić, ale trzymanie nie będzie takie agresywne. Nie polecane przy sprężonym powietrzu.
DR4MA zapodał dobre rozwiązanie . Taśmy z "delfinem" można nabyć o różnej sile adhezji.
Pozostanie tylko temat następny - szerokość.
Tutaj jest rozwiązanie, ale drogie. Dotyczy to taśm stosowanych przy odcinaniu rysunków na karoseriach samochodowych. Są też taśmy wąskie dwustronne, które pozwalają na "cepeliadę" z różnymi rozwiązaniami szerokościowymi przy użyciu pasków papieru o stosownej szerokości.
Można też taśmy ciąć na węższe, ale to jest trudna operacja i nie zawsze się udaje - potem rwie się w dowolnym miejscu.
Do krzywizn są taśmy specjalne, marszczone jak papier toaletowy i pozostawiają mniej kleju /o ile w ogóle/.
Trzeba sobie samemu poeksperymentować. Warto.
Pozdrawiam, Ryszard
Przez te cholerne taśmy zniszczyłem sobie okna drewniane malowane proszkowo - Tynkowanie i zabezpieczanie okien: na lakierze pozostał klej nie do usunięcia bez uszkodzenia powłoki lakierniczej.
Można poradzić sobie i w inny sposób. Wszystko zależy od długości (czasu) pozostawania w roli maskownicy. Przy krótkim czasie i niewielkiej sile przylegania skutecznym jest "zabrudzenie" taśmy włoskami z tkaniny - dotknąć powierzchnia kleju do dowolnej tkaniny bawełnianej. Teraz da się przykleić, ale trzymanie nie będzie takie agresywne. Nie polecane przy sprężonym powietrzu.
DR4MA zapodał dobre rozwiązanie . Taśmy z "delfinem" można nabyć o różnej sile adhezji.
Pozostanie tylko temat następny - szerokość.
Tutaj jest rozwiązanie, ale drogie. Dotyczy to taśm stosowanych przy odcinaniu rysunków na karoseriach samochodowych. Są też taśmy wąskie dwustronne, które pozwalają na "cepeliadę" z różnymi rozwiązaniami szerokościowymi przy użyciu pasków papieru o stosownej szerokości.
Można też taśmy ciąć na węższe, ale to jest trudna operacja i nie zawsze się udaje - potem rwie się w dowolnym miejscu.
Do krzywizn są taśmy specjalne, marszczone jak papier toaletowy i pozostawiają mniej kleju /o ile w ogóle/.
Trzeba sobie samemu poeksperymentować. Warto.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Także używam 3m fine line - taśma silikonowa bardzo dobra do wszelkich krzywizn.
https://sklep.optionall.pl/art/2456,3m- ... -niebiesk/
https://sklep.optionall.pl/art/2456,3m- ... -niebiesk/