Aparat do giecia boczkow

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-01, 18:13

Oczywiście masz prawo tak sądzić Ryszard. Tylko widzisz.... ja nie pisze tu teoretycznych gdybań... tylko coś sprawdzonego w praktyce. Taką grzałka ,,chodzi już u mnie chyba od 7 miesięcy jako kolejna ... i nie mam żadnych uwag. Doginam na niej boczki po wyjęciu z kopyta żeby już dokładnie leżały w formie. U mnie jest rura aluminiowa o ściance 4 mm zatkana od góry dopasowanym blaszanym ,, kapslem" z otworem od jakiegoś innego sprzęta przez który przechodzi pęt gwintowany przez całą wysokość rury. Kapsel jest tłoczony, gruby i idealnie wpasował się w średnicę rury.
Płyta grzejna z żeliwa jest przewiercona i za pomocą jednego pęta gwintowanego i nakrętek uzyskałem bardzo pewne mocowanie rury do płyty. Grzeje, chodzi, nie pali drewna... wszystko w jak najlepszym porządku.

Nie lubię sobie komplikować niczego jeśli można coś zrobić w prosty i niezawodny sposób. ;-)

Oczywiście każdy zrobi jak uważa.... nie wnikam ponieważ to jego rzecz i nawet bardzo dobrze , żeby praktycznie zrobił w swej karierze kilka grzałek .... i doszedł do wniosków praktycznych..., która z nich najbardziej mu odpowiada, jest niezawodna i bezproblemowa. Wnioski przyjdą po co najmniej kilku latach i zbudowaniu przynajmniej kilkunasty instrumentów.
podstawa to dokładność
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2013-06-01, 22:33

Zgadzam się z tym, że jeżeli urządzenie zdaje egzamin i odpowiada na potrzeby twórcy, to o to chodzi. Ja natomiast odniosłem się jedynie do sprawy ubocznych skutków/efektów działania wysokiej temperatury z dużej bądź, co bądź powierzchni grzałki na ręce.
Jeżeli to zostało opanowane, to ok i nie miałem zamiaru swojego wpisu traktować jako krytykę rozwiązania.
Zaznaczyłeś , że grzałkę stosujesz do "utrwalania" kształtu uzyskanego na innym urządzeniu, a zatem czas kontaktu uczestników gięcia z grzałka jest stosunkowo krótki. Jeżeli natomiast miał byś gięcie całości wykonać na tej grzałce, to już nie było by tak różowo z tą temperaturą.
Oczywiście , są stosowne rękawice i to zapewne skutecznie izoluje kończyny górne od grzałki, ale ja nie stosuję zwykle nigdzie rękawic / miałem w rękawicach niemiłą przygodę na obrabiarce i uraz pozostał; podobnie nie noszę żadnej biżuterii, w tym obrączki od czasu , kiedy zdjąłem ją razem ze skórą z palca/.
Zrób zdjęcie swojego urządzenia i pokaż, to może forumowicze również się w to pobawią z korzyścią wielotorową.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-02, 09:13

Zapewniam Cię Ryszard, że całościowe gięcie boczków zrobię również bezproblemowo ...

Uważam, że dusputa ta nie ma sensu do czasu aż ktoś z forum zacznie budować instrumenty akustyczne z pudłem rezonansowym i będzie praktycznie sprawdzał pewne sprawy. Jak na razie nie bardzo widzę wspólny mianownik ... a dochodzenie się z teoretycznymi wywodami bez jakiejkolwiek praktyki jest dla mnie bezcelowe.

Proszę zrobić kilka instrumentów... pokazać... i będzie dyskusja bardziej zasadna i być może pouczająca i dla mnie. Nikt wszak nie jest przecież alfą i omegą.... Po za tym.... każdy kolejny instrument czegoś uczy.... jesli robi się to czynnie . Bez względy na to jak długi czas się je buduje. Powie Ci to każdy lutnik nawet z najdłuższym stażem....

Pozdrwaiam.
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-06-02, 18:10

Tak z ciekawości Tomku: jak długo ci się to rozgrzewa, bo na logikę aluminiowy 20cm walec stykający się jedną powierzchnią z płaska grzałką chyba dł€żej się nagrzewa nić walec z grzałką w środku na całej długości no i chyba temperatura jest mniej więcej na całej długości taka sama. ?
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-02, 19:07

Rura nie jest zamocowana centrycznie w osi symetrii płyty grzejnej tylko ... jak to nazwać... mimośrodowo... Blisko jednej z krawędzi płyty grzejnej żeliwnej płyty maszynki. Jak napisałem wcześniej u mnie jest to rura alu zatkana od góry szczelnie kapslem. Rura ma średnicę 90 mm i ścianki 4 mm więc zawarte w niej powietrze także się nagrzewa i... tworzy jak gdyby bufor termiczny i akumulator cieplny , który nagrzewa równomiernie rurę od środka.... przewodzenie ciepła przez aluminium dopełnia reszty i mamy równiutko nagrzany na całej wysokości obszar do gięcia. To nic nadzwyczajnego ponieważ jak pewnie wiedzą elektronicy z aluminium wykonuję się radiatory do schładzania elektroniki. Glin... inaczej aluminium ... przyjmuje ciepło szybko i równomiernie... i tak też je oddaje. Proste zasady fizyki z podstawówki... ;-) ;-) Kto uważał na lekcjach... zapamiętał... ;-) Po włączeniu do zasilania czekam jakieś 10 minut maksymalnie i mogę giąć. Oczywiście sprawdzam to sobie najpierw zraszaczem wodnym....
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-06-02, 20:55

Za niecałe dwie dychy można kupic w elektronicznym termometr elektroniczny do samodzielnego montażu (KIT) z czujnikiem, który można przymocować do takiej rury. I juz miałbyś totalną kontrolę :)
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-02, 21:05

Spaliłem juz takich chyba z pięć.... ;-) Jak nie dasz za termometr 150 zł to szkoda kasy na inne.... Po chwili nie masz ani 20 zł.... ani termometra.
podstawa to dokładność
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-06-02, 21:42

Witam.
Można na allegro kupić miernik z pomiarem temperatury za 20pln.
Z pomiarem termoparą .
No i przy okazji - mamy miernik - he he .
Da się też kupić grzałki " z metra " - da się ją wyginać.
Np. w spiralę.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-06-03, 06:33

Podoba mi się pomysł z kuchenką i rurką AL, szczególnie, że działa, już jest sprawdzone;)

Jeśli ktoś nie ma termometru na cały zakres temperatur (do 250C) lub w obawie przed uszkodzeniem, może użyć taniego, jak pisze poprzednik.

pomiar temperatury można wówczas wyznaczyć dla zakresu niższych wartości 0-90C. Termostaty w takich kuchenkach mają płynną regulację. Rysujemy podziałkę na skali kurka (jeśli nie ma takiej) i robimy pomiar na pobocznicy walca termometrem. Mamy od razu pogląd na rozkład temperatury na wysokości ;-) . Notujemy średnią temperaturę na walcu (z n pomiarów) w skoku 0:10:90C względem podziałki termostatu i mamy całą informację do zrobienia regresji. Nieznany zakres ekstrapolujemy według otrzymanej funkcji (liniowej lub jakiegoś wielomianu) i gotowe. (Regresję liniową/nieliniową w MS Excell robi się w 30s) Można poznać swoją grzałkę termicznie od A-Z jak komuś w ogóle to potrzebne;)

Za 50zł mamy estetyczną obudowę z kablem i termostatem - moim zdaniem pomysł świetny! I na całe szczęście uzasadnione wątpliwości Ryszarda są wyjaśnione, a jeśli tak, to nie widzę żadnego uzasadnienia dla dłubania tradycyjnej grzałki od podstaw.

Dzięki!

Piotr
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-03, 11:02

Drodzy koledzy.... Bardzo się cieszę, że tam dokładnie podchodzicie do tematu z ta kontrolą temparatury przy prostej grzałce. Jest to co prawda zasadne... ale raczej przy kopycie do giecia ..... i to jak najbardziej popieram. Natomiast przy takiej zwykłej .... ? Jest to tylko komplikacją.

Ponawiam prośbę zbudowania chociaż dwóch instrumentów i zmierzenia się z tym tematem w pracowni.... a sami sie przekonacie po nabraniu już pewnej praktyki , że ten termometr przy zwykłej grzałce jest wam tak potrzebny..... jak czyrak w d...pie. Sorry za obcesowość....

Taka anegdota.... jeżdziłem na ryby nad San w swoich latach łowić na muchę. Miałem raczej normalny sprzęt... nie drogi ale dopasowany do ręki i swoich możliwości manualnych. Muchy robiłem sobie sam... No i na kwaterze przez chyba 2 tygodnie mieszkał obok pewien ,,wędkarz" ze stolycy.... ;-) takśówkarz. Opowiadał o wszystkim .... o sprzęcie jaki ma ... chwalił się nim.... jaki to drogi i wogóle. Jak się z nim wdało w rozmowę to nawet wiedział w jakim kącie ostrzenia powinien być ostrzony haczyk .... żeby był najostrzejszy.... wiedział wszystko o muchach o rybach o wędkarzach i O WSZYSTKIM dzielac wszystko a szczegóły.... :-/ :-/

No dostał od nas ksywę CWACH. Bo kumpel namierzył go kiedyś na płani pod Myczkowcami i usiadł na kamieniu z bólem brzucha od śmiechu. Gość kompletnie nie potrafił posługiwać się wędką... jeżdził w miejsca gdzie nikt go nie widział... i się uczył ... łapiąc sznurem gałęzie nad głową i samego siebie. na kwaterze szpnował jednak... jaki to on jest znawca i wędkarz. Bilans był taki, że my spokojnie łowiliśmy Lipienie i Pstrągi swym ,,byle jakim" sprzętem .... a on ,, zerował " każdy dzień walcząc z gałęziami, urwanymi muchami , poplątanym sznurem i innymi niespodziankami jakie sobie serwował swą nie gramotnoscią.... ;-) Wieczorem jednak.... przyłaził z piwem do nas i godzinami robił wykłady o muchach, wędkach, kołowrotkach i swych sukcesach.....

Sorry za zbyt długi offtop.

Koledzy.... mniej teorii ... ;-) więcej praktyki. ;-)

I mniej dzielenia włosa na czworo .... Bo to czasem tylko utrudnia sprawę.

Pozdrawiam.
podstawa to dokładność
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-06-03, 12:02

Witam.
No cóż - o mierzeniu temperatury grzałki pisałeś sam - spaliłeś z 5 szt. .
Więc napisałem o możliwości taniego pomiaru - bez groźby spalenia czegokolwiek.
Do takiej grzałki to i termostat bimetaliczny ze starego żelazka jest ok.
Na takiej zasadzi są zresztą robione fabryczne grzałki - takie " jajowate " .
Każdy robi jak mu pasuje i tyle.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-03, 12:06

Temperturę owszem mierzyłem...ale wewnątrz kopyta..... No wszystkie termometry które kupowałem trafiał szlag. Dałem juz sobie spokój i tyle.... chodziło mi o mierzenie temp. blachy w talii giętych boczkow. To miejsce które jest najbliżej spirali grzejnej wewnątrz kopyta. I najbardziej narażone na przypalenie i odbarwienie drewna.

W zwykłej grzałce nawet przez myśl by mi nie przyszło żeby temp. mierzyć. Nie ma takiej potrzeby....
podstawa to dokładność
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-06-03, 12:27

Odnośnie dzielenia włosów na 4. Są dwie drogi, na tzw. nosa i z notesikiem :-D . Nie widzę podstaw, żeby którąś nazwać dobrą, a którąś złą. Kto jak woli. Metoda na czuja zazwyczaj wymaga więcej ofiar niż ta skrupulatna. Kto się bawił przykładowo w fotografię analogową (analogia) ten pamięta jak cenne są pomiary, notatki odnośnie procesów, właściwie tylko tak można było uzyskiwać dobre rezultaty i powtarzalność. Możliwe, że w lutnictwie jest inaczej i czy grzałka daje 100C w tą czy w tamtą to nie ma znaczenia, czy wałek jest równomiernie nagrzany, czy nie - może też nie odgrywać większej roli. Nie każdy parametr procesu jest krytyczny.

Dopóki nie zrobię grzałki obiecuję już nie drażnić praktyków swoją ignorancją ;)
Piotr
pozdrowienia
Piotr
szlifek
Posty: 436
Rejestracja: 2009-12-24, 12:58
Lokalizacja: kraków

Post autor: szlifek » 2013-06-03, 13:32

Witam.
Każdy praktyk na skutek lat doświadczeń wie " na oko " - albo i na inny zmysł czy jest ok - czy nie .
Nie muszę znać temperatury grotu lutownicy - widzę jak się lutuje i dodam - albo odejmę.
Pozdrawiam.
pamiętaj o cyklinie !
Awatar użytkownika
palisander
Posty: 1003
Rejestracja: 2009-04-17, 12:55
Lokalizacja: Polska
Kontakt:

Post autor: palisander » 2013-06-03, 13:44

Szlifek...!!! Masz u mnie duuuuużego kciuka na znak sympatii. ;-) ;-) Ja sie rozpisywałem... a Ty ująłeś to idealnie w paru słowach.
podstawa to dokładność
ODPOWIEDZ