Forum Lutnicze

Ender pisze:Warto kupować dobre, sprawdzone narzędzia, jeśli nie stać nas na ich wymianę co pół roku.

Pół roku? Idealnie, wystarczy tylko zachowywać paragony, a jak się zepsuje to dostaje się nową

Każdy ma swoje preferencje, jedni lubią dużo i byle jak inni raz a dobrze

Może przełóżmy to na gitary, woleli byście kilka chińskich czy jedną oryginalną??
Działa to dokładnie tak samo. Jeśli ktoś ma zamiar zmieniać sprzęt dość często to ok. Jeśli ma to pracować latami to liczy się jakość, dokładność, bezawaryjność i serwis.
Niech mi ktoś kupi stopę do chińskiej szlifierki mimośrodowej, czy jakąś inną część kluczową do działania - życzę powodzenia.
Pozdrawiam

ja mam właśnie taki przerób - ok 1 gitara rocznie i to w dodatku bardzo mała Dobre narzędzie - jeśli tylko jest mnie w danej chwili stać - to podstawowa kwestia. Nie ma tanio i dobrze. Pytanie jest czy jest to wystarczająco dobre, ale żeby na takie pytanie odpowiedzieć to trzeba znać temat z każdej strony. Jak ktoś pyta to znaczy, że nie wie, a kto pyta - nie błądzi;) Bezpieczniej jednak dołożyć troche kasy, szczególnie, gdy to kwestia narzędzia, którym można zrobić sobie kuku albo popsuć własną robotę. [/list]

Budżet mam ograniczony i na frezarkę przeznaczam max 350 zł. Nie będę robił jakiejś masówki, tyko pojedyncze pierdoły dla siebie (jedna gitara na rok)

Chciałbym żeby ktoś doradził czy brać tego Euroteca i coś dam radę tymi frezami porobić, czy kupić Black & Decker i dokupić frezy? Mam trochę elektronarzędzi B&D oraz Bosch i są ok, z taniochy mam wyrzynarkę i wkrętarkę (oba graty działają jak trzeba).

Eurotec:
- chiniol
- gwarancja 12 m-cy
+ cena
+ frezy (12 szt.)
+ moc 2800W

B&D:
+ też pewnie chiniol, ale markowy
+ gwarancja 24 m-ce
- brak frezów
- moc 1200W
-/+ cena

PiotrCh pisze:Bezpieczniej jednak dołożyć troche kasy...

Pozostaje pytanie ile to jest to 'trochę', jeśli 20-30% więcej to OK, ale 100-200% więcej za profesjonalny sprzęt dla amatora, który będzie używał tego okazjonalnie, skłania do zastanowienia się czy nie da się tych pieniędzy lepiej zainwestować.
Oczywiście jeśli nie musimy zastanawiać się nad budżetem (lub wiemy że szybko na siebie zarobi), to brać sprzęt najwyższej klasy.

Wydaje się, że przy wydatku kilkuset zł można sobie pozwolić na sprzęt, który nie jest najtańszy z najtańszych, jeśli ma on posłuzyć hobbyście. frezarka to narzędzie elektromechaniczne - o stronę elektryczną bym się nie obawiał - najwyżej się uszkodzi. Ale strona mechaniczna to już wygoda pracy, możliwa do uzyskania precyzja nastawów ale przede wszystkim bezpieczeństwo, możliwość pewnego zaciśniećia frezu, brak luzów, możliwość stabilizacji położenia w szynach. No nie wiem, w tanim sprzęcie mechanika może zawodzić, materiały słabe. Skoro dobry frez kosztuje minimum 50zł to jak traktować frezy (12 w komplecie gratis) dodane do frezarki? Hmm, każdy kupuje jak uważa, wolność mamy i duży wybór;)[/fade]

ACER - za 350zł to już można coś fajnego poszukać. Nie wiem czemu tylko dwa przykłady dajesz.

Tak mi się akurat z allegro te 2 "rzuciły" najbardziej.

Do 250 "królują" skill, ferm, einhell, graphite, meec, od 300+ z bardziej sensownych firm B&D i maktec (biedna makita) i jakieś pojedyncze bosch się trafiły

Jakieś propozycje?

ACER - nie chcę Cię zniechęcać, ale na trzy sensowne frezy wydasz niewiele mniej niż na taką frezarkę (a bywa, że nawet więcej).

T.

darek pisze:Na gratisowe "frezy" nawet nie patrz bo nie ma w komplecie takich , które będą potrzebne.
A po drugie to poprzypalasz takimi tępakami powierzchnię i narobisz się przy jej szlifowaniu ... przy okazji psując sobie materiał przypadkowym zaokrągleniem czy inną skuchą.

W sprawie tanich frezarek zdanie wyraziłem więc nic nie doradzę.

Ok i o to mi chodziło.

molu pisze:ACER - nie chcę Cię zniechęcać, ale na trzy sensowne frezy wydasz niewiele mniej niż na taką frezarkę (a bywa, że nawet więcej).

T.

Liczę się z tym, dlatego budżet taki ograniczony.

filsek pisze:Do tego kupilem zestaw frezow za 69pln i przyznam, ze jak na razie dziala to pieknie.

Zastawy tanich frezów można traktować jedynie jako uzupełnienie np. kiedy potrzeba wyfrezować coś okazjonalnie i szkoda inwestować w porządny frez. Tanie frezy służą też jako dawcy łożysk np. kiedy trzeba złożyć frez do bindingu.

Nie nadają się do podstawowych prac (szybko się tępią - już po kilku uzyciach palą materiał)

Osobiście mogę polecić frezy Luna. Niezła jakość przy umiarkowanej cenie.

Polecam jeszcze frezy globus. Ceny może trochę wyższe niż luna, ale nie ma tragedii.
Jedna uwaga. Jak tylko jest możliwość - kupujcie frezarki z uchwytem 12mm.
Większość porządnych, długich i przydatnych frezów ma trzpień 12mm.

T.

W OBI są dostępne niemieckie frezy LUX. Naprawdę dobra jakość w niskiej półce cenowej. Kupiłem taki jeden do wyrównywania powierzchni i robienia radiusów na podstrunnicach, rzeźbi już pół roku i nie widać śladów zużycia. To samo tyczy się wierteł LUX , także w obi. Też niedrogie i trwałe.