Pilniki do progów?

Dyskusje na temat narzędzi używanych w lutnictwie.

Moderator: poco

Grzesiek75
Posty: 22
Rejestracja: 2014-04-12, 19:39
Lokalizacja: śląsk

Pilniki do progów?

Post autor: Grzesiek75 » 2015-04-13, 18:57

Czy miał ktoś styczność z np. takim zestawem http://www.aliexpress.com/item/Freeship ... 14591.html ???
popik10

Re: Pilniki do progów?

Post autor: popik10 » 2015-04-13, 19:53

O le mnie oczy nie mylą to pilniki do slotów siodełek.
Nie maja nic wspólnego z progami.
Pozdrawiam
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pilniki do progów?

Post autor: poco » 2015-04-13, 20:24

Małe żółte rączki tu się udzielały, a jest to zestaw do slotów siodełka/mostka.
Nie wiem czy i na ile będzie Ci potrzebny ten zestaw, skoro elementy składowe da się kupić w Polsce i dostosowac do naszych potrzeb.
Ja kupiłem/miałem pilniki iglaki produkcji naszej Befany http://www.befana.com.pl/ i http://allegro.pl/pilniki-iglaki-10cz-1 ... 65130.html ten zestaw.
Pilniki Befany iglaki płaskie zeszlifowałem jeden jednostronnie tak,że powstał trójkąt rozwartokątny i tym samym uzyskałem dwie powierzchnie ścierne umożliwiające piłowanie slotu raz z jednej , raz z drugiej strony, co daje efekt poszerzania. Pilnik trójkątny załatwia w zasadzie sloty EHG, a inne płaskie zeszlifowany tak, żeby można było szlifować tylko tą wąską krawędzią do pogłębiania DAE6.
Do tego pilnik owalny , też się przydaje oraz wszelkie możliwe kombinacje z pilnikami płaskimi.
Potrzeba trochę wyobraźni i wszystkie narzędzia mamy za psie pieniądze.
Jak ma się kasę , to czemu nie, kupić można.
Co do innych zabiegów z progami, to szukaj na forum, a znajdziesz odpowiedź.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2944
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Pilniki do progów?

Post autor: Piniu » 2015-04-16, 10:30

Iglakami to ty se możesz paznokcie piłować a nie sloty siodełka. Ręce opadają.... :-|
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pilniki do progów?

Post autor: poco » 2015-04-16, 17:10

Piniu, a ty doczytał, co napisałem w poście?
Ja piłuję sloty siodełka pilnikami iglakami przygotowanymi do tego celu. Kropka. Mnie ręce nie opadają.
A czym się różni ten pilnik dedykowany od specjalnie przygotowanego? Ceną,producentem, a zasada działania jest taka sama. Ma usunąć materiał na żądaną szerokość, głębokość. Mogę nacinać sloty od o,2-0,3 mm do nieskończoności.
Te dedykowane są tylko już przygotowane, ale funkcję pełnią tą samą.
Tutaj z kolei narzędzia proponowane przez Stewmaca http://www.stewmac.com/Luthier_Tools/Ty ... d_Saw.html, czyli piłki do nacinania, to czy nie tę sama funkcję spełni krawędź czołowa płaskiego pilnika iglaka zeszlifowana do stosownej grubości? No bez jaj! Wszak nacięcia pilnika będą jak te zęby piły, tylko mniejsze. Reszta, to technika skrawania dla uzyskania potrzebnego kształtu. Wszystko w temacie opadających rąk. :-D
Kształty pilników wg googla https://www.google.pl/search?q=kszta%C5 ... B643%3B350
Załączam rysunek na szybko do moich rozważań.
To działa bez zarzutu, a jeszcze dodam, że są też pilniki z nasypem diamentowym, co jeszcze rozszerza zakres stosowania i przygotowania potrzebnej płaszczyzny skrawającej.
Pozdrawiam, Ryszard
Załączniki
iglaki do slotów.xls
(14 KiB) Pobrany 251 razy
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Pilniki do progów?

Post autor: molu » 2015-04-16, 20:21

Hm.. ale czy prawidłowo nacięte sloty nie posiadają zaokrąglonego dna? W jaki sposób osiągnąć to zmodyfikowanym pilnikiem? Ryszard - z Twojego rysunku wynika, że jedynie nr 5 w połączeniu z innym pilnikiem pozwoli na nacięcie slotu w kształcie U (oczywiście nie tak głębokiego jak literka U). Dedykowane pilniki (chociażby wspomniane stewmaca) mają odpowiednio wyprofilowane krawędzie.

T.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pilniki do progów?

Post autor: poco » 2015-04-16, 23:42

Pod mikroskopem nie sprawdzałem jaki kształt ma dno slotu, ale to kształt narzędzia decyduje o tym. Poza tym, to chyba tylko nóż daje nacięcie klinowe, a każde inne będzie miało jakąś tam szerokość i w miarę okrągłe dno.
Pytanie, czy dno musi być okrągłe i jaką szerokość ma mieć, skoro w tym samym slocie możemy obsadzić różne struny. Czy za każdym razem, gdy zmieniamy struny zmienia się siodełko? To by był horror, gdy trzeba by było przy zmianie strun na cieńsze robić te operację.
Kształt wręby okrągły powoduje, że struna osadza się w najniższym punkcie - pod warunkiem, że struny nie rozchodzą się wachlarzowato do stroików, bo wtedy mogą być dociskane do jednej ze ścianek slotu.
Takie różnice rzędu 0,1 nie mają wpływu na nic, a przynajmniej słyszalnego. Mogą, ale nie muszą tylko dla struny pustej - zależy od amplitudy.
Jak w takim razie ma się sprawa z siodełkiem w przypadku progu zerowego?
Molu. Nacinając EHG stosuję pilnik trójkątny, ew. poprawiam soczewkowym, nożowym dla G lub tym szlifowanym z płaskiego- szlifowanie raz jedną krawędzią, raz drugą co powoduje, że samoistnie uzyskujesz dno lekko półokrągłe.
Przecież tych slotów nie nacinamy na 3-5 mm!
Poza tym struna winna opierać się na przedniej części siodełka - reszta nacięcia pochylona w kierunku główki.
Dla strun DAE, w zależności od struny. To już praktyka tylko.
Żeby prowadzić dywagacje n/t dodatnich plusów i dodatnich minusów, trzeba przetestować temat, a tak, to jałowa dyskusja i każdy ma rację lub nikt kto nie spróbował nie ma jej, a tylko dorabia teorię.
Nie chodzi mi żeby bronić swoich racji jak reduty Ordon, ale żeby próbować spojrzeć na ten temat z czysto praktycznej strony, jednocześnie ograniczając zbędne wydatki.
Program produkcji polskiej Wytwórni Befana w załączeniu
http://www.polvis.com.pl/wp-content/upl ... befana.pdf
Dobrze jest poczytać i zapoznać się z rodzajami nacięć na pilnikach, bo pewne nie będą się nadawać do naszych celów.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
TeEn
Posty: 133
Rejestracja: 2013-07-16, 11:36
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pilniki do progów?

Post autor: TeEn » 2015-04-17, 07:50

Zakładając, że dno nacięcia nie musi być zaokrąglone, można zastanowić się nad użyciem brzeszczota jubilerskiego. Cena za paczkę (12 sztuk brzeszczotów) w zależności od grubości to 7 - 12 zł.
Oprawka DIY, ale większość i tak już ma :)
Rozmiarówka:
BrzeszczotWłosowy-GlardonVallorbe.jpg
Zdrów
Tomek
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Pilniki do progów?

Post autor: molu » 2015-04-17, 13:11

Płaskie dno to "punktowa" powierzchnia styku struny z siodełkiem. Podobnie jak trójkątny slot. Czyż siodełko nie służy również transferowi drgań? Dodatkowo, przy płaskim dnie, jest ryzyko, że przy podciąganiu struna będzie przemieszczała się w nacięciu. Wiem, bo przerabiałem. Oczywiście zaokrąglenie nie zagwarantuje, że struna zdecydowanie cieńsza niż szerokość szczeliny nie będzie się przemieszczała, ale w jakimś tam stopniu pozwoli na powrót do punktu "zerowego".

T.
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pilniki do progów?

Post autor: poco » 2015-04-17, 18:43

Ideałem było by gdyby struna wchodziła w kanał równoległy szerokości = średnicy struny lub trójkątne nacięcie i wierzchołek trójkąta miał promień = promieniowi struny. Zwykle rowki są głębokości 1/2, 3/4 średnicy struny, więc niezbyt głębokie, co pozwala na swobodne manewrowanie ogólnodostępnymi narzędziami.
Te brzeszczoty jubilerskie do metalu też są dobre, ale znowu tylko nacinają, bez kształtowania wrębu według średnicy struny.
Od kolegi jubilera dowiedziałem się , że są o grubości 0,2;0,17, a można też trafić 0,05! Pytać u jubilerów o hurtownie i narzędzia. Tutaj brzeszczoty o,18 x 0,36 http://izmod.pl/pily/2959-brzeszczot-6- ... skiej.html
Nie kijem go, to go pałką.
Jestem zdania, że technikę nacinania slotów siodełka/mostka, każdy powinien opanować sam wg posiadanych narzędzi i umiejętności posługiwania się nimi oraz korzystając z uwag, filmów itd. dostępnych na forum lub YT.
Zawsze jednak radzę najpierw uruchomić wyobraźnię, a potem narzędzie. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2944
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Pilniki do progów?

Post autor: Piniu » 2015-04-27, 19:36

Slo na struny musi byc idealnie dopasowany do struny a wiec polokragly i twoje pilniki Rysiu sa tu do niczego ;)
poco
Moderator
Posty: 4627
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Re: Pilniki do progów?

Post autor: poco » 2015-04-27, 21:01

Nie wiem zatem, jaki producent dostarczy mi pilnik dający szerokość nacięcia np. 0,1 i zaokrąglone dno.
Zaokrąglone dno, to zawsze się uzyskuje, albowiem nie ma pilnika, który nie daje takiego efektu. To wynika z technologii tworzenia nacięć i całej reszty zabiegów końcowych. Nożowe cięcie, tylko nożem lub piłką zaostrzoną jak nóż. Aby to sprawdzić wystarczy wziąć lupę o dużym powiększeniu i wykonać nacięcia kontrolne na uszkodzonym siodełku/mostku różnymi pilnikami z ostrą krawędzią - trójkąt,kwadrat itp.
Aby uzyskać taką precyzję, to jedynie wykonanie tego nacięcia struną, która ma tam leżeć daje tę możliwość.
Pozostaje jedynie zadać pytanie, kto bawi się w taka precyzję i gdzie ona przenosi się na efekty dźwiękowe.
Jak to się ma do gitar z progiem zerowym, jak z rolkowymi siodełkami.
Za chińskiego boga nie widzę takiej opcji jaką Piniu proponujesz.
Jeżeli ktokolwiek mówi mi, że on tak robi, to mu nie uwierzę, bo to zwykły marketing.
O ile zaczną produkować zestawy pilników włośnicowych, które będą kalibrowane do wszystkich rozmiarów strun, to może .... Ale co wtedy z kosztami wymiany i siodełka i mostka?
Jeszcze spróbuję wykonać "zadry" na strunie wiolinowej i sprawdzę, czy można w ten sposób wykonać pilnik okrągły.
Może kalibrowany nasyp diamentowy na takiej strunie załatwił by sprawę, ale nie sądzę, że gra jest warta świeczki.
Pozdrawiam,Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Pilniki do progów?

Post autor: molu » 2015-04-28, 11:38

poco pisze:Zaokrąglone dno, to zawsze się uzyskuje, albowiem nie ma pilnika, który nie daje takiego efektu. To wynika z technologii tworzenia nacięć i całej reszty zabiegów końcowych.
O właśnie.. zabiegów końcowych. Dedykowane pilniki do progów to wygoda (szkoda, ze tyle trzeba płacić za tą wygodę...). Nie musisz zastanawiać się czy tak manewrowałeś pilnikiem by powstało zaokrąglone dno. Piłujesz i masz.
O ile zaczną produkować zestawy pilników włośnicowych, które będą kalibrowane do wszystkich rozmiarów strun, to może
Są takie piłki do nacinania progów, włośnicowe. Ale rozmiaru do każdej struny nie ma. Przykład. Niektórzy używają zestawów do czyszczenia dysz. Szpilki z tego zestawu mają okrągły przekrój i są karbowane..

T.
Tanto
Posty: 274
Rejestracja: 2013-10-22, 19:04
Lokalizacja: Dobra

Re: Pilniki do progów?

Post autor: Tanto » 2015-04-29, 03:26

poco pisze:Pozostaje jedynie zadać pytanie, kto bawi się w taka precyzję i gdzie ona przenosi się na efekty dźwiękowe.
Odpowiedź na to pytanie chyba pozwoliło by podzielić dyskusję na część praktyczną i akademicką. Do tego dochodzi jeszcze 'psucie' instrumentu przez użytkowników - chodzi o przypadki kiedy lutnik (producent) uzna że natnie siodełko pod 10tki, a gitarzysta lubi miękko i zakłada 9tki. ...albo nie daj bóg preferuje mocny naciąg i zakłada 11-stki. No i całe misterne dążenie do ideału diabli biorą ;-)
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2944
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Re: Pilniki do progów?

Post autor: Piniu » 2015-04-29, 07:38

poco pisze:Nie wiem zatem, jaki producent dostarczy mi pilnik dający szerokość nacięcia np. 0,1 i zaokrąglone dno.
Dobrze wiesz,ze są specjalne pilniki do siodełek i nie na darmo się płaci za zestaw 500-700zł
poco pisze:Aby uzyskać taką precyzję, to jedynie wykonanie tego nacięcia struną, która ma tam leżeć daje tę możliwość.
Niektórzy tak właśnie robią. Sam także przerabiałem tą opcje, ale nie sprawdza sie za bardzo przy strunach wiolinowych B i E.
poco pisze:Pozostaje jedynie zadać pytanie, kto bawi się w taka precyzję i gdzie ona przenosi się na efekty dźwiękowe.
No proszę Cię.... każdy szanujący się lutnik czy też serviceman gitarowy dopiłowuje siodełko pod określone struny i oczywiście super dokładnie i półokrągło :)
Siodełko to newralgiczny punkt i nie muszę chyba tłumaczyć jakie ma znaczenie prawidłowe jego dopiłowanie i ustawienie.
poco pisze:Jak to się ma do gitar z progiem zerowym, jak z rolkowymi siodełkami.
Próg zerowy to inna bajka, tu się struny opierają o metalowy próg, w siodełku rolkowym także o metal struny się opierają.
Samo siodełko służy tylko za prowadnicę. No ale to wszyscy wiemy. Jak to sie ma do całej sprawy - nie wiem i nie będę się mądrzył.
molu pisze:Niektórzy używają zestawów do czyszczenia dysz..
Też takich używałem. Rozmiary od 0.8 do 1.15 bodajże i dają rade do wykańczania slotów, ale dość szybko się zużywają. Rozwiązanie dobre, ale tymczasowe.
Tanto pisze:Do tego dochodzi jeszcze 'psucie' instrumentu przez użytkowników - chodzi o przypadki kiedy lutnik (producent) uzna że natnie siodełko pod 10tki, a gitarzysta lubi miękko i zakłada 9tki. ...albo nie daj bóg preferuje mocny naciąg i zakłada 11-stki. No i całe misterne dążenie do ideału diabli biorą..
Dlatego trzeba rozmawiać z gitarzystami. Ja zawsze staram się dowiedzieć jakie są preferencje, omawiamy to i dostosowuje siodełko do tych preferencji. Czasem bywa,że dopiłowuję nietypowo, bo gość gra w drop-ach i zakłada grubsze struny basowe niż w oryginalnym secie itp.. itd..
ODPOWIEDZ