Singiel w obudowie humbuckera

Pickupy , preampy , lutowanie , schematy

Moderator: poco

Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-01-04, 13:43

A ja ciągle czekam aż ktoś wymyśli singla , którego można by zamontować w miejscu humbuckera. Wmontowałem sobie teraz singla Muza (stary jak świat) , ale wrażenia są pozytywne i brzmienie też, co z tego kiedy to na taśmie siedzi bo niby jak wmontować. brakuje jakis puszek co by móc w nie singla ładować.
Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2012-01-04, 17:37

Awatar użytkownika
michau25
Posty: 353
Rejestracja: 2010-09-27, 18:10
Lokalizacja: Katowice

Post autor: michau25 » 2012-01-04, 20:00

Tą firme mozna na guitarproject.pl kupić, ten model chyba 199zł.
Ostatnio zmieniony 2012-01-05, 23:11 przez michau25, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-01-05, 08:59

michau25 pisze:http://www.teslapickups.com/?products=opus-2 może coś takiego?
O właśnie coś takiego :) O tym dokładnie myślałem. czemu nie natknąłem się na to wcześniej.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-01-05, 15:29

kombinat pisze:pewnie trochę gorzej jest z ceną jak zbytnio fantazja poniesie
No o to właśnie chodzi. pzremyślałem sprawe, potestowałem na próbie z singlem i raczej się zdecyduje na rozdzielany humb jak cos. Tylko musze takiego w puszce dobrego poszukać w rozsądnej cenie.
Awatar użytkownika
apguitars
Posty: 19
Rejestracja: 2012-01-04, 12:55
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: apguitars » 2012-01-05, 17:59

Piniasty pisze:A ja ciągle czekam aż ktoś wymyśli singla , którego można by zamontować w miejscu humbuckera. Wmontowałem sobie teraz singla Muza (stary jak świat) , ale wrażenia są pozytywne i brzmienie też, co z tego kiedy to na taśmie siedzi bo niby jak wmontować. brakuje jakis puszek co by móc w nie singla ładować.
Generalnie nie na temat, ale mogę powiedzieć że jest to już opracowane. Na przykład P90 w puszce PAF. Wystarczy wpisać do wyszukiwarki "humbucker sized P90".
Ale zazwyczaj można ten problem rozwiązać przy pomocy zwykłego ale specjalnie przygotowanego Humbucker'a i to na kilka sposobów.

1. Jedna cewka humbucker'a specjalnie wystrojona.
2. Tryb dual Sound - cewki równolegle
3. Asymetryczny humbucker

Jest to możliwe pod warunkiem, że osoba lub firma tworząca ten projekt ma pojęcie o elektrodynamice i nie używa części z Chin , a z tym wszystkim jest ciężko w kraju.
OlseNN
Posty: 125
Rejestracja: 2011-12-19, 10:34
Lokalizacja: Wałbrzych
Kontakt:

Post autor: OlseNN » 2012-01-05, 18:42

apguitars pisze:Jest to możliwe pod warunkiem, że osoba lub firma tworząca ten projekt ma pojęcie o elektrodynamice i nie używa części z Chin , a z tym wszystkim jest ciężko w kraju.
Przepraszam, ale - tak zupełnie szczerze i naiwnie się spytam - to już nawet drut miedziany mamy z Chin??
Awatar użytkownika
apguitars
Posty: 19
Rejestracja: 2012-01-04, 12:55
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: apguitars » 2012-01-05, 20:16

OlseNN pisze:
apguitars pisze:Jest to możliwe pod warunkiem, że osoba lub firma tworząca ten projekt ma pojęcie o elektrodynamice i nie używa części z Chin , a z tym wszystkim jest ciężko w kraju.
Przepraszam, ale - tak zupełnie szczerze i naiwnie się spytam - to już nawet drut miedziany mamy z Chin??
Zależy to od uczciwości producenta przystawek. Na rynku Polskim 90% oferowanego drutu nawojowego jest pochodzenia chińskiego - inny jest po prostu znacznie droższy . Ale to nie jest główny problem z Chinami. Reszta podzespołów takich jak szpule, puszki, elementy metalowe jest z Chin. To tak jak kupić zegar Omega w Chinach za 10$ - na zewnątrz wygląda dobrze, ale złe chodzi.
Po prostu jest to te same podzespoły, których użyto do produkcji takich marek jak WSC, Giovanni oraz innych no name.
P.S. Ale z elektrodynamiką i tak jest najgorzej!
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2012-01-05, 21:04

apguitars pisze:ale mogę powiedzieć że jest to już opracowane. Na przykład P90 w puszce PAF
No sorry, ale paf jest węższy chyba. Przynajmniej tak wygląda. Nie miałem w rękach - nie wiem. Widziałem na zdjęciach tylko w gitarach ale zawsze myslałem,ze on jakis mniejszy jest i do standardowej ramki będzie za mały.
Awatar użytkownika
apguitars
Posty: 19
Rejestracja: 2012-01-04, 12:55
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: apguitars » 2012-01-05, 21:46

Piniasty pisze:
apguitars pisze:ale mogę powiedzieć że jest to już opracowane. Na przykład P90 w puszce PAF
No sorry, ale paf jest węższy chyba. Przynajmniej tak wygląda. Nie miałem w rękach - nie wiem. Widziałem na zdjęciach tylko w gitarach ale zawsze myslałem,ze on jakis mniejszy jest i do standardowej ramki będzie za mały.
PAF jest szerszy od P90. Ramka jest zrobiona specjalnie do PAF. Żeby nic nie zmieniać w gitarze i mieć P90, została wymyślona konstrukcja w której do puszki PAF wstawiony P90. Różnica w śrubkach - po środku przystawki a nie bliżej kraju przystawki.

Dźwięk i tak będzie inny od oryginalnego P90 dla tego że oryg. ma puszkę plastykową a ten będzie miał metalową - bardziej matowy mniej ostry. W przypadku taniego pickup'u będzie to bardziej zauważalnie ze względu na niewłaściwy materiał, - miedz, mosiądz lub nie daj bóg, stal (Chiny potrafią)!

Myślę, że lepiej uderzyć w humb z wystrojonej pod single jedną cewką lub inne rozwiązania na podstawie humb.
Mam u siebie tak zrobione, bridge brzmi jak tele Twang master, neck jak vintage strat ale bardziej lajtowo, razem jak Tele w średniej pozycji. Przełączam przy pomocy Push-Pull połączonego z Volume.
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-05, 23:09

Piniasty. Ja na Twoim miejscu wykonał bym samemu obudowę drewnianą, a tą możesz modyfikować jak chcesz.
Powiem szczerze, że często nie rozumiem opisu wrażeń odsłuchowych dotyczących stosowanych przetworników. Jakieś góry , doły, średnice, jasne , ciemne itp. bełkot, który nic mi nie mówi. To tak jak się czyta wiersz J.Tuwima Ślusarz , gdzie drozerklapa nie rychsztosuje , bo jest na szoner zablindowana. Tymi słowami zapisanymi wywołam burzę z piorunami, zostanę pomówiony o wiele rzeczy na które nie mam wpływu, wygwizdany itp, ale odczucia słuchowe n/t przetworników są dla mnie wypadkową tak wielu czynników, że nie da się jednoznacznie powiedzieć co spowodowało-a szczególnie czy w ogóle spowodowało zmianę.
Kto się uczył fizyki, a myślę, że to ma tutaj decydujące znaczenie, to wie na jakiej zasadzie działają przetworniki gitarowe pasywne, bo o takich tutaj rozmawiamy, z jakich elementów sie składają itd., itd. Zatem, czy ktoś jednoznacznie określił jakie powinny mieć parametry przetworniki typu single i humb? Jest tyle różnych konstrukcji, różnych materiałów wyjściowych, że tylko mitomania powoduje, że przepłacamy za samą markę, a nie za wyrób.
Owszem na końcowy efekt przy tych samych parametrach i materiałach wyjściowych będą miały sprawy związane z różnicami w odległościach uzwojenia od magnesu, siły namagnesowania tychże, średnicy drutu nawojowego, czystość materiału-zawartość cukru w cukrze :lol: , ilości uzwojeń, a razem rezystancji uzwojenia - tą samą można osiągnąć zmieniając grubość drutu lub ilość zwojów, sposobu układania kolejnych uzwojeń - pojemność, grubość cewki-grubość izolacji, wysokość uzwojenia, podział na sekcje, ilość cewek i sposób i połączenia- zmiana SEM i tym samym mocy sygnału na wyjściu i można tak wiele jeszcze wyliczać. Wystarczy spojrzeć w dane katalogowe przetworników różnych firm i spróbować wykonać na tej podstawie podobny przetwornik. W warunkach amatorskich możemy uzyskać czasami lepszy efekt niż fabryczny, ale nie będziemy wiedzieć czemu. To tak samo jak z kopiami gitar dobrych marek.
Wracając do wypowiedzi apguitars, to może czegoś nie rozumiem, ale jaki może mieć wpływ na przetwornik obudowa wykonana z miedzi, mosiądzu poza ekranowaniem i ochrona mechaniczną? Obwodu elektrycznego nie tworzy, nie jest ferromagnetykiem, jest diamagnetykiem / może jakieś prądy wirowe, ale to mało prawdopodobny wpływ, ponieważ nie przemieszczają się w polu magnetycznym/ -co innego stal oddziałuje magnetycznie. Dalej idąc magnesy alnico 2 i 5, ferrytowe itp, ich wielkość, biegunowość maja wpływ ze względu na inny rozkład sił pola magnetycznego w obrębie ich oddziaływania, jeden magnes, czy kilka - to samo, . W tym upatrywał bym indywidualnych cech różnego rodzaju konstrukcji, ale nie wierzę, że uda się znaleźć dwa podobne przetworniki. Dalej grubość i materiał strun , zdolność generowania wyższych harmonicznych i/lub ich tłumienie przez pole magnetyczne, wysokość nad przetwornikiem, materiał gitary, typ konstrukcji, menzurę gitary, wzmacniacz - lampa/krzem, ustawienia na gałach itd., itd., itd. Tak jak kombinat swojego czasu wyraził się na temat gitar, tak ja dzisiaj per analogia wyrażam swoja opinię n/t przetworników. Myślę , że nie odbiega ona w sposób znaczący od rzeczywistości. Tylko w warunkach laboratoryjnych można dokonać oceny wpływy różnych typów przetworników na brzmienie danego instrumentu mierząc SEM na wyjściu przetwornika przy tym samym ustawieniu dla każdego rodzaju/typu.
Przetworniki Muzy nie były gorsze od tych dzisiaj tak wychwalanych, a często o wiele, wiele lepsze, tylko trzeba by było wrócić do tamtych konstrukcji i mamy super osprzęt.
Dlatego dywagacje w postach j.w. traktuję jak dyskusje nad wyższością świąt wielkanocnych nad świętami bożego narodzenia.
Naraziłem się , trudno, ale zdania nie zmienię . Całym tym "bałaganem" n/t działania przetworników rządzą prawa fizyki, to jest sedno i podstawa zrozumienia zagadnień przetworników. Reszta, to tylko pobożne życzenia i subiektywne odczucia.
Dlatego namawiam do budowania we własnym zakresie przetworników gitarowych kierując się danymi oryginałów i radości z ich wykorzystania we własnym wiosełku. Po co płacić 400-500 PLN za coś, co nie wiemy jaki przyniesie efekt, co można samemu wykonać o niebo taniej? Ja wiem, dostępność komponentów, czyli drut i magnesy to jest bariera. Reszta, to tylko zdolności manualne i cierpliwość.
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
apguitars
Posty: 19
Rejestracja: 2012-01-04, 12:55
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Post autor: apguitars » 2012-01-06, 09:55

poco pisze:Wracając do wypowiedzi apguitars, to może czegoś nie rozumiem, ale jaki może mieć wpływ na przetwornik obudowa wykonana z miedzi, mosiądzu poza ekranowaniem i ochrona mechaniczną? Obwodu elektrycznego nie tworzy, nie jest ferromagnetykiem, jest diamagnetykiem / może jakieś prądy wirowe, ale to mało prawdopodobny wpływ, ponieważ nie przemieszczają się w polu magnetycznym/
Ale znajduje się w zmieniającym się polu magnetycznym i prądy wirowe [Eddy Current] istnieją i przeciwdziałają jak najbardziej! Tu podam link do Bill Lawrence Pickupology http://billlawrence.com/Pages/Pickupolo ... rrents.htm

Z drugiej strony powiem że poco jest szczęśliwym człowiekiem, bo nie boi się interpretować każdy temat według swego światopoglądu, dodając do tego gdzie trzeba wycinki wiedzy wyuczonej, oczywiście też w swojej edycji a raczej dopasowując ją do swoich poglądów.

To jest sposób na życie w dzisiejszych czasach! Zero stresu i pewność siebie. Nie zniszczalny układ nerwowy!
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2012-01-06, 13:35

Ten wpływ jest wg mnie pomijalnie mały i w warunkach rzeczywistych prawie niemierzalny chociaż zgodnie z teorią może występować w jakiejś szczątkowej ilości. Willi Lorenz Stich vel Bill Lawrenc i co z tego. Facet gitarzysta, eksperymentator produkujący też przetworniki wg własnego pomysłu. To tylko potwierdza fakt , że pickapologia pewnie jest tak samo interesującą tematyką jak mniemanologia stosowana znanego satyryka, gdzie przy pomocy prawdziwych skądinąd elementów produkuje się różniste teorie. Vide Pan Korwin Mikke.
Wszyscy maja racje, ale co z tego wynika dla mnie i innych użytkowników osprzętu elektronicznego do gitar?- chyba tylko 'Nie zajmuj się czymś na czym się nie znasz i kupuj to co ci oferujemy, bo tylko nasze produkty są najlepsze i tylko my się na tym znamy". Marketing, marketing i jeszcze raz marketing. Oczywiście wielcy i bogaci maja większe możliwości stworzyć coś, co przy użyciu odpowiedniego marketingu może być uprawdopodobnione i stąd wykorzystywanie nazwisk sławnych muzyków, sygnowanie wyrobów itd. Tylko, że to co wychodzi z głośnika przy użyciu tych wszystkich zabawek jest w dalszym ciągu zależne od muzyka i jego umiejętności.
Ale, to są dywagacje na takim samym poziomie jak nad rolą kiczu w życiu człowieka. Jest, podoba się ludziom, są jego wielbiciele, są teoretycy tegoż i dobrze. Czy nam się to musi podobać? To tylko sprawa gustu indywidualnego, wiary w słuszność tego co piszą na ten temat inni itd. Stąd dalej będę zwolennikiem tego, że nie da się w żadnym przypadku ustalić jednoznacznie istotnego wpływu jednego elementu na całość złożonej konstrukcji. To nie mennica bijąca monety i nie da się wytworzyć N identycznych elementów. One -przetworniki, są podobne i niepowtarzalne. Stąd uogólnienia prowadzą na manowce. Bardzo dobrze, że zajmujecie się produkcja przetworników, że jest to powiązanie pasji i wiedzy w celu osiągnięcia efektu, który podoba się konstruktorowi - praktykowi. Dobrze, że opisujecie przykładowe efekty uzyskiwane przy użyciu Waszych przetworników, ale to są Wasze przetworniki i nigdy nikt nie wykona identycznych z powodów, które podałem wcześniej. Pozostaje pytanie, czy zamontowane we własnych konstrukcjach naszych forumowiczów będą brzmiały tak samo? Nie ma takiej opcji! Będą brzmiały prawdopodobnie podobnie.
Pójdę dalej, a mianowicie pytam po jaką, nagłą niespodziewaną ogrywa się w sklepie ileś tam takich samych gitar zanim znajdziemy tę, która odpowiada naszym upodobaniom? Przecież niby są takie same!
Nie jestem malkontentem, ale twardo stoję na ziemi, nie wierzę w siły nadprzyrodzone i stąd odporny na wszelkiej maści szum informacyjny, który może mieć znamiona wciskania papki czegoś, co tylko przypomina to, czym być powinno.
Szacun za wytworzenie tego przetwornika i życzę powodzenia w jego upowszechnianiu. Jeżeli miałbym prośbę w tej materii, to była by ona skierowana do Was, twórców przetworników o odsprzedanie po bardzo preferencyjnych cenach np. po kosztach, iluś tam przetworników celem wykorzystania ich w konstrukcjach forumowiczów i sprawdzenia tym samym własnych teorii w praktyce. Macie darmowy marketing, a jednocześnie na bieżąco możliwość dokonywania korekt w ustawieniach w danej konstrukcji, wyłapywać i usuwać wady. Poligon - darmowy nie do pogardzenia. Pozdrawiam, Ryszard

[ Komentarz dodany przez: kombinat: 2012-01-08, 15:05 ]
Rozmowy o testach w wątku APG w ogłoszeniach.
via vita curva est
ODPOWIEDZ