Forum Lutnicze

szlifek pisze:witam.
w trafie " latają " o wiele większe pola magnetyczne - dlatego przewody się ocierają i z czasem izolacja ( emalia ) może się przetrzeć.
swoją drogą różne materiały mają różną przenikalność magnetyczną .
przecież prościej by było zalać cewką żywicą i odessać powietrze - kamień.
a jednak tego nie robią - więc jakiś powód być musi.
na jakimś forum o pickupach czytałem dyskusję ( na ile mogłem pojąc język Albionu ) popartą wykresami i coś na rzeczy jest.
pozdrawiam.

nie ma nic na rzeczy bo to jest sprzeczne s prawami fizyki i indukowania się elektronów w cewce , ta parafina nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o dźwięk ,chodzi w niej o usztywnienie nawiniętej cewki tylko i wyłacznie ,czemu nie zalewaja zywicą ? bo jest droższa niż wosk ,a przetwornik zalany żywicą nigdy by sie nie zepsuł poprzez przerwanie uzwojenia .

W transformatorze chodzi o wpływ czestotliwości 50 hz na pracę uzwojenia przy maksymalnej mocy , chodzi o to żeby nie buczał i o bezpieczeństwo w razie gdyby jakis zwój spadł z karkasu i dostał przebicia na rdzeń wtedy mogło by to kogoś zabić gdyby dotknął rdzenia i stał boso na ziemi lub trzymał w ręku uziemioną gitarę .

witam.
w jakim celu zalewa się uzwojenia to wiem - przewijałem swojego czasu dziesiątki na miesiąc. .
w pracy - aż mi bokiem wyszło .
z parafiną / woskiem - może to tradycja - albo co ?
warto by zrobić eksperymenty jakiś .
robię sobie właśnie nawijarkę i jak czas i zdrowie pozwoli to coś tam spróbuję .
pozdrawiam.

Ponieważ temat jest o przetwornikach , to proponuję lekturę na ich temat w odniesieniu do innych konstrukcji przetworników autorskich, a mianowicie firmy Burns London. Nie będę komentował, a jedynie zamieszczam dwa linki pod którymi kryją się ciekawe rozwiązania.
http://www.magazyngitarzysta.pl/sprzet/ ... hadow.html
http://www.magazyngitarzysta.pl/sprzet/ ... cobra.html
Konstrukcja Tri sonic przypomniała mi naszą rodzimą z lat 60-tych stosowana w przetwornikach firmy muza, chyba pierwszych dostępnych dla amatorów, z możliwością przymocowania ich do mostka gitary akustycznej - bywały w sprzedaży już połączone z mostkiem dwoma łącznikami. Wada tego rozwiązania była właśnie cewka o rezystancji 10 Kom, która oklejona w kilku miejscach taśmą izolacyjną miała tendencje do przecierania uzwojenia. Połączenie z przetwornikiem było rozłączalne za pomocą specjalnej nakrętki coś w tym stylu
http://tablica.pl/oferta/orginalny-kult ... 28fzR.html.
Gdybym wtedy wiedział, że to dzisiaj nazywa się Tri sonic! Magnesy 3 szt. były oczywiście Alnico prostopadłościenne.
Pozdrawiam, Ryszard

https://www.facebook.com/BlackSabbath/p ... =1&theater
Znalazłem zdjęcie z innym rozwiązaniem humbuckera, a mianowicie w 6-cio strunowej gitarze 9 nadbiegunników. Skąd takie rozwiązanie i jakie dodatkowe korzyści to daje.

Pozdrawiam, Ryszard

Oooo Jaydee "Old Boy" to kolejna kultowa gitara. No jest co robić

Praworęczna wyglądałaby głupio taj jak leworęczny frankenstrat .

Jeszcze inne spojrzenie na techniczne rozwiązanie budowy przetwornika typu single z dodatkowym nadbiegunnikiem dającym przeciwny biegun magnetyczny, tak jak w humbie. Czas 0,53
Rozwiązanie z Gretscha . Co to daje w realu?
Pozdrawiam, Ryszard
Ale Jaja!
https://www.youtube.com/watch?v=9hf9GlFcBYk
Przepraszam za brak linka.

A gdzie link?

Mnie zastanowiła też jeszcze jedna rzecz.
Jaką ten Gretsch ma grubą płytę, toż to skała...
Pozdrawiam i sorki za offtop

Nie wiedziałem gdzie wrzucić więc może tu.

http://youtu.be/R0IFKcfnj_M

Polecam również ten link do rozmów i rozważań n/t przetworników.
Wypowiedzi ludzi zajmujących się zawodowo tematem są zawsze budujące i pozwalają "odczarować" niektóre brednie związane z przetwornikami.
To są nasi, polscy fachowcy.
http://forum.ep.com.pl/viewtopic.php?t=19332
Pozdrawiam, Ryszard