Forum Lutnicze

Hej. Mam tu gitarę z takim oto połączeniem. Wymieniałem potencjometr volume tylko. ktos mnie oświeci na szybko czemu volume nie ścisza się do końca tylko tak ze 30%???

Witam.Najprawdopodobniej powodem jest połączenie potencjometru volume z masą(obudową potencjometru ) albo uszkodzony potencjometr. Na twoim miejscu poprawił bym luty a masę dał bym w jednym miejscu na potencjometrze.

Masa jest w jednym miejscu na obudowie tylko tak narysowałem - wiadomo o co chodzi. No ale na schematach jak patrzę jest ta noga z obudową połączona. Chociażby tutaj:

Pewnie jakiś problem z masą. Przecież w tym układzie, jakby dać volume na maksa zgodnie z kierunkiem wskazówek zegara patrząc na schemat, to środkowa nóżka (czyli gorący na jacku) jest zwarty do masy, musi być nic. Posprawdzać luty, ewentualnie pota omomierzem, jak lukasz napisał.

Ok. Łukasz mnie naprowadził na potek. Rozebrałem i był druciczek w środku od kabelka pomimo wydmuchania powietrzem. Potek przemyty, złożony i volume działa. Tone też ale.... no właśnie... działa do jakiegoś czasu. Wygląda tak jakby kondensator się naładował i przestał działac. Po przerwie i odłązceniu znowu działa. Kondensator jest zwykły na 24v taki mały z elektronicznego i już tu taki był jak zaczynałem robotę.

Potencjometr na 24V? Chyba, że kondensator.

Jak nie ścisza całkiem to uszkodzony potencjometr, bo schemat jest ok. Jak będziesz miał coś takiego, to spróbuj zacisnąć kombinerkami nity w potencjometrze, te łączące łapkę ze ścieżką. Gdyby nie ściszał całkiem, to np. styk może być nie zbyt dobry na tym połączeniu i nie zwiera całkiem do masy przy skręceniu potencjometru.

Jak już pisałem ściszanie naprawiłem. Oczywiście Makowy,że kondek, przemęczenie swoje robi Wywaliłem go i wsadziłem taki jak zwykle jest w gitarach - większy na 240V (na szczęście jeszcze jeden miałem). Niby działa. Pogram jutro zanim klient przyjdzie i się zobaczy czy dalej będzie się ładowac

Niestety tone nie działa jak należy. Raz jest ok raz nie. Nie piszcie,ze kondensator bo wymieniałem kilka razy na różne. Nie wiem o co chodzi - jestem chyba bezradny.

Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasę. W przypadku niedziałającej elekrtoniki - o masę
Posprawdzaj, przelutuj. Cudów nie ma.

Możliwe że potencjometr jest uszkodzony albo luty.Tanie potencjometry czasami mają źle znitowane wyprowadzenia z ścieżką w środku potencjometru i wtedy czasami stanowią przerwę w obwodzie.

Ja bym sprawdził, czy ślizg potka nie uległ deformacji i tym samym nie dochodzi całkowicie do końca. Wyciszanie, to zwieranie do masy. Tym samym pozostaje jakaś rezystancja od ślizgu do masy. Innej opcji z punktu widzenia elektroniki nie widzę, ale może jeszcze inne koszałki maczały w tym palce. Zwarty kndziołek tonu?
Pozdrawiam, Ryszard

Ludzie... czytajcie kurde Wyciszanie naprawione od kilku postów, teraz rozmawiamy o ładowaniu się kondensatora tone. Aż kurde temat zmienie. Może mi ktoś wytłumaczy jak to właściwie działa. teraz mam wrażenie,ze kondensator się załadowuje i przestaje działać tone.

Na pewno kondensator ma właściwą pojemność ? Jeśli kondensator się ładuje to amplituda sygnału z gitary powinna się zmniejszać ( płynnie ).
Jeśli w momencie gdy tone nie działa sygnał z gitary jest taki gdyby nie było w gitarze potencjometru tone to znaczy że jest przerwa w obwodzie regulacji tonu . Czy w skrajnych pozycjach regulacji tonu dzieje się to samo ?

Działanie można w uproszczeniu opisać tak: Kondensator jest przerwą dla prądu stałego, im częstotliwość prądu większa, tym "łatwiej" przechodzi przez kondensator. Potencjometr jest podłączony podobnie jak głośność, z tym, że przy głośności cały sygnał jest stopniowo, wraz z przekręcaniem pota zwierany do masy, a przy tonach sygnał jest zwierany do masy przez kondensator, który przepuszcza lepiej wyższe częstotliwości, czyli obcina wysokie tony.

Opisz dokładnie co się dzieje - podłączasz gitarę, gra przy odkręconych tonach normalnie. Skręcasz tony i co?