Się kręci, czyli pickupy

Tu można zareklamować swoje wyroby / pracownie / warsztaty / usługi.

Moderator: Jan

Awatar użytkownika
nusior
Posty: 69
Rejestracja: 2013-10-28, 11:22
Lokalizacja: Kraków

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: nusior » 2014-12-19, 11:03

Krzysiek "dzięki" za tego linka bo mnie to wrzuciło znowu w wir oglądania i czytania youtubowych wypocin typów pokroju Scotta Groove'a :P Coś jest fascynującego w słuchaniu głupot...
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Andrzej » 2014-12-19, 11:30

Co wy gadacie jakie drewno ? jakie przystawki ? czemu nikt o strunach nie mówi , to one drgając grają , a instrument ma im tylko stworzyć warunki do pełnego wybrzmiewania , a tak na prawdę to powietrze gra ,dlatego trzeba wietrzyć żeby przekłamania nie było . A tak poważnie to niektórzy nie doceniają strun . Myślę że mają procentowo duży udział w dobroci brzmienia i mogą z przeciętnej gitary zrobić gitarę lepszą .

Ps: proponuje bana na tydzień za gadanie na forum lutniczym że drewno nie ma znaczenia ;-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2014-12-19, 12:26

Problem jest cały czas aktualny, nierozwiązany i wciąż ten sam;) Brak zrozumienia tematu - niektórzy mylą "nie ma znaczenia" z "dla mnie to nie ma znaczenia" i cały problem zamyka się w tym nieporozumieniu;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Jerzy S
Posty: 531
Rejestracja: 2013-07-16, 12:06

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Jerzy S » 2014-12-19, 12:35

Andrzej pisze: A tak poważnie to niektórzy nie doceniają strun . Myślę że mają procentowo duży udział w dobroci brzmienia i mogą z przeciętnej gitary zrobić gitarę lepszą .
Prawda i mam na to dowód :)
Kiedyś miałem taka gitarkę T-Burton Jumbo za cenę 700zł, czegoś brakowało (oprócz kasy ;)) i w końcu znajomy gitarzysta polecił mi nanoweby 80/20 i co? I się okazało, ze gitara brzmi i to nawet całkiem nieźle :) Później dostała jeszcze mostek i siodełko grafitowe oraz markowe klucze i poszła w ludzi za sporo większe pieniądze po prawie siedmiu latach grania :) A trzeba pamiętać, ze była ze sklejki.. Swoją droga na mojej stronie są nagrania właśnie na niej.
Uważam, ze każdy element gitary ma wpływ na jej brzmienie, jeden więcej inny mniej ale jednak. Najprostszy przykład to ciężarki do likwidowania wilków w smyczkowcach. Jest to malutki obciążnik (malutki w stosunku do wielkości instrumentu) montowany pomiędzy podstawkiem a strunnikiem i w magiczny sposób likwiduje właśnie owego wilka :)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2014-12-19, 13:20

Panowie, gitara jest instrumentem zbudowanym z drewna i można maskować brzmienie tego wspaniałego budulca do woli:( Można też na koniec wpiąć gitarę w cyfrowy symulator brzmień i powiedzieć, że się brzmi jak Brian May :) Tylko to wszystko jest od d. strony;) Ja rozumiem, że każdy się broni przed dobrym drewnem jak może i tworzy teorie godne babci gadania, wiadomo, to są koszty. Ale lutnictwo to nie zabawa w struganko czy szlifowanko tylko budowa instrumentu z drewna i ewentualne jego późniejsze nagłośnienie (gitary z plastiku, węgla czy stalowe smoki pomijam z premedytacją). Drewno ma swoje charakterystyczne częstości własne i tłumienie i różne gatunki muszą brzmieć różnie, a potem odpowiednie przygotowanie drewna (sezonowanie, lakierowanie) dodaje kolejnych walorów - o tym wie każdy lutnik. Jak już gitara będzie zbudowana jak należy i z czego należy to tylko trzeba jej nie popsuć i wstawić taką elektronikę do nagłośnienia, żeby uwydatnić jej (gitary) walory. Droga odwrotna czyli bierzemy sztrucla i pakujemy w niego super elektronikę i struny za 120zł to jest jakiś kosmos albo akt rozpaczy - mówię o kontekście lutnictwa, a nie abgrejdu wiosła przez jeszcze nie pracującego młodzieńca. Ja przynajmniej chcę tak myśleć, a wiem, że nie jestem odosobniony, a jak ktoś chce udowadniać, że żaba ma sierść wychodzić z założenia, że nie słychać różnicy to po co przepłacać - to jego wybór, ale moim zdaniem z lutnictwem to ma niewiele wspólnego;)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Andrzej » 2014-12-19, 13:27

Nie masz poczucia humoru.
W tym urok instrumentów ,że na ich dźwięk składa się tak wiele czynników ,że nie sposób wymienić najsłabszego ogniwa i czasami zahacza to o magie . Jak inaczej wytłumaczyć że 1,5 kg drewna ,koński ogon i cztery baranie kichy kosztują 7 000 000 $
Ostatnio zmieniony 2014-12-19, 13:47 przez Andrzej, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2014-12-19, 13:29

Andrzej, akurat Twój post odebrałem jak należy - uwierz mi na słowo:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Andrzej » 2014-12-19, 13:56

Wiem Piotr ,ja po prostu odpuściłem już na początku i się wygłupiam :) bo jak ktoś nie słyszy różnicy między klonem a mahoniem to co mu zrobię ? kłócić się nie będę , bardziej mi go szkoda , tak jak nie mam pretensji do daltonisty że nie widzi całej palety barw .
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2014-12-20, 16:26

Dobrym przykładem są wspomniane przez Pinia aktywne przetworniki. Czy gitara będzie z klonu, mahoniu czy z płyty wiórowej będzie tak samo i z tym nawet nie ma dyskusji, każdy to potwierdza. Struny swój udział w brzmieniu mają i to jest oczywista oczywistość. Wystarczy choć raz założyć szlify, żeby nigdy więcej ich nie próbować (chyba że gra się jazz) :-)
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2014-12-20, 17:45

Dariusz,
trudna dyskusja. Wiem, że temat jest o pikapach, a nie gitarach i może tu jest problem? Kiedyś oglądałem jak pani Ula Dudziak (chyba dobrze pamiętam) pokazywała taką fajną elektroniczną skrzynkę, podłączyła do niej mikrofon, spiewała, a z głośników było słychać Beatlesów i to polifonicznie... wniosek? Struny głosowe i anatomia wokalisty plus umiejętności jej wykorzystania nie mają wpływu na dźwięk/barwę/ekspresję wokalisty scenicznego. Mniej więcej takie wnioski niektórzy gitarzyści wyciągają. Dajcie już luz z tymi pikapami aktywnymi, zaraz ktoś powie, że w układ pikapa można dać cyfrowy moduł symulujący barwę 1000032887765339393 różnych gitar i 3998978973847932774982739439879 wzmacniaczy.. więc drewno nie ma wpływu na dźwięk i barwę tego instrumntu, mają tylko pikapy z cyfrowym modułem i struny. Ja już kończę, bo to bez sensu:( Ale tak swoją drogą - piękne pikapy robisz:)
pozdrowienia
Piotr
Awatar użytkownika
Andrzej
Posty: 524
Rejestracja: 2011-01-02, 21:00
Lokalizacja: Koszalin

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Andrzej » 2014-12-20, 17:57

Pikapy prezentują się naprawdę zacnie .
A pro po zabawy gitarą :) czego to ci Japońcy nie wymyślą .
http://youtu.be/XDUUQ4Bpre0
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2014-12-20, 22:59

Piotrek, ja nigdzie nie neguję wpływu drewna. Przecież napisałem na wstępie tego drewnianego wątku, że absolutnie ma znaczenie, większe lub mniejsze. Przy graniu akustycznym ma pierwszorzędne. Pickup może mieć bardzo różne parametry, sam w sobie jest filtrem i chciałem tylko napisać, że dobierając odpowiednio jego parametry i budowę, niejeden mógłby nie zgadnąć "jaka to gitara".

Darek (: A już myślałem, że po prostu wyszło tak średnio że nie ma o czym pisać : - )
Awatar użytkownika
molu
Posty: 1418
Rejestracja: 2012-02-21, 14:42
Lokalizacja: Kraków

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: molu » 2014-12-20, 23:07

Darek.. prupki.. bez sampli temat jest ... wart ;)

T.
Dariush
Posty: 127
Rejestracja: 2013-05-07, 20:44
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: Dariush » 2014-12-20, 23:09

Będzie w przyszłym roku konkretna prupka która coś może wyjaśnić, szczególna "gitara" zostanie przygotowana.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Się kręci, czyli pickupy

Post autor: PiotrCh » 2014-12-20, 23:40

Już kończąc temat wpływu drewna - ja cię Dariuszu drogi w życiu bym nie posądził o takie herezje, przecież to Ty tworzysz pikapy i musisz wiedzieć jak one grają w dobrym wiośle, a jak zagrają w paździochu. Jedna gitara da sustain, atak, alikwoty a inna coś tam zagra. Jasne, że pikap to filtr i dlatego trzeba go zrobić tak, żeby nie zabił za wiele, żeby nie zdławił mikrodynamiki gitary, żeby była góra pasma, blask dźwięku, który daje gitara zrobiona z dobrych materiałów i odpowiednio złożona:) Odpisałem tylko na Twój post o aktywnych przetwornikach, który miałem wrażenie, że coś miał potwierdzić w kwestii wpływu drewna na dźwięk gitary, no to napisałem, że odpowiednim układem można zmienić głos pani Uli w kilka głosów żuków, a my przecież nie o tym mówiliśmy:) I już nie bredzę więcej, masz świetną opinię i my wszyscy ją podtrzymujemy, jedni z doświadczenia, poprzez z zaufanie;)
pozdrowienia
Piotr
ODPOWIEDZ