Forum Lutnicze

.

Przeczytałem odpowiedź i przyjrzałem się dokładnie przetwornikom. Wtedy dopiero dotarło do mnie, że te przetworniki nie mają przewodów wyprowadzających, tylko punkty lutownicze. Z jednej strony świetnie to wygląda i zachowana jest wysoka kultura konstrukcji (chociaż wymaga od użytkownika wyposażenie się w przewód ekranowany?), z drugiej jednak mam pewne obawy. Znam sporo ludzi, którzy bardzo lubią wymieniać i testować przetworniki w swoich gitarach. Nie obawiacie się, że częsta wymiana przetworników, która skutkuje częstym grzaniem płytki lutownicą, niekoniecznie doświadczonych "elektroników", może spowodować spadek trwałości produktu z powodu bardzo wysokich temperatur? Sam również wykonuję elektronikę gitarową i wiem jak szybko można "przysmażyć" ścieżkę, która po jakimś czasie sama odchodzi od laminatu, tudzież kruszy się. O ile w moim przypadku nie ma problemów, bo wystarczy wymienić płytkę z podzespołami, o tyle w zamkniętym przetworniku nie wyobrażam sobie takie operacji. Dodatkowo nie wiem czym utwardzacie cewki, ale wosk oraz żywice epoksydowe dosyć szybko reagują na wysokie temperatury i można całkiem nieświadomie doprowadzić do uszkodzenia przetwornika.
Tak mniemam, mogę się mylić, ale jestem ciekaw rozwiązania konstrukcyjnego, który mnie uspokoi

.

To rozwiewa moje wątpliwości. Jak widać wszystko jest dokładnie przemyślane i nie ma się czego przyczepić Tak trzymać!

Też miałbym takie wątpliwości jak Darrex, z racji przygód z laminatami PCB. Stąd mimo wszystko dla mnie trwalszym będzie rozwiązanie polegające na punktach lutowniczych w postaci nitów rurkowych stosowanych w większości konstrukcji fabrycznych. A co z wykonaniem takich "nitów" jak stosuje się w laminatach dwustronnych? czy to nie zapewniło by "spokojności" przy pracach lutowniczych /zabezpieczenie idiotoodporne/?
Pewnie, to są dodatkowe koszty, ale to pestka przy produkcji wielkoseryjnej.
Pozdrawiam, Ryszard

.

Może i zabawne, ale jakie budujące!
A co, nie chciał byś? Wszak ekonomia jest jedna.
Pozdrawiam, Ryszard

.

Witam . Czy w przyszłości będą również w ofercie humbuckery w obudowie singla ? .....czy taką rolę spełnia mostkowy humless 52 ?

ps : Nie znalazłem na stronie próbki dźwiękowej tego singla (humless52) nagranej na przesterze

.

Moim zamiarem było przedstawienie propozycji przetworników o unikalnych, bądź rzadko dostępnych cechach, a nie powielanie dostępnych rozwiązań.

Heh, niewielu nas już chyba zostało.

.

pickups pisze:
2. Określenia P.A.F. nabrało jakiegoś zabobonnego wprost znaczenia i wynika, z nieznajomości pierwotnego celu oznaczenia, procedur patentowych i ...języka angielskiego.

Myślę, że ten kto pytał o PAF, miał na myśli, zresztą jak i wszyscy, nie to, czy jest to opatentowane czy nie, a konstrukcje tego znanego i najbardziej rozpowszechnionego PU.
Z tej konstrukcji (asymetryczne rdzeni) wynika odpowiednie brzmienie bez względu na ilość zwojów, materiał dla rdzeni i płytki. Nawet źle obliczony pickup tej konstrukcji będzie rozpoznawany jako PAF, tylko kijowo brzmiący.
Wystarczyło by odpowiedzieć - planuje to wprowadzić lub nie. ,

bo to, co jest teraz, raczej nie może być odpowiednikiem klasycznego hb. Ta koncepcja pokrywa się z Split Blade Fralin (dwa split single obok siebie szeregowo) lub Lace Sensor Hot Gold.
Na dodatek przy tej konstrukcji, jak każdy z dwóch split'ow, stanowiących razem HB jest ustawiony na częstotliwość normalnego singla 3800 - 3600hz (na 650pf/5m kabel), to szeregowo razem dla pozycji Neck(ma byc 2400-3000hz najczęściej) chyba będzie za nisko 2000-1800hz, co bardziej pasuje dla pozycji Bridge. Fralin i Lace stosują to pod mostkiem.
...no i wysokość cewek też robi swoje. Bo to co dobrze dla strato nie jest dobrze dla Gibsona i na odwrót.

.

pickups pisze:Pisałem tylko tyle, że "APF" nabrało innego niż zamierzone przez konstruktora znaczenia.

A ja pisałem, że odpowiedz na pytanie o dostępności w ofercie humless PU o konstrukcji,znanej i zwanej jako PAF (cokolwiek to oznacza), nabrało innego niż zamierzone przez pytającego sensu.

Na temat konstrukcji, wiem że jest ona strasznie tajemnicza, zresztą jak i wynalazca, no i trzeba zaczekać żeby zapoznać się, ale patrząc na to zdjęcie http://www.humless.strefa.pl/mens/mens-foto2.JPG jednak widać ten podział.
Nie wiem co, ale pośrodku i raczej szeregowo. Ja tylko nie zrozumiałem dla czego kondensator na 10nf przy środkowym PU? ...o ile to nie tajemnica.