Forum Lutnicze

Po krotce zlecilem pewnemu lutnikowi-hobbyscie zrobienie strata w stylu PRE-CBS w stylu lat 60tych z drobna roznica; podstrunnica z klonu, lakierowana. Zastanawiam sie czym pomalowac korpus i gryf z podstrunnica. Korpus w oryginale byl nitro, lecz wykonawca nie bardzo chce sie podjac malowania nitrem. Nie dziwne, skoro nigdy tego nie robil. Druga sprawa to badz co badz, slaba odpornosc tego lakieru. Za to moj kolega lutnik maluje nitro w spray'u przeznaczonym do gitar w stylu ready to use (dostepnym w guitar project). Chce uzyskac kolor zblizony do olympic white (bialy wpadajacy w kremowy). Gryf w kolorze black strat'a Davida Gilmoura. O gryfie myslalem nad poliuretanem jako ze jest odporny na pot i czynniki zew. (przynajmniej tak slyszalem).

Co myslicie o gryfie i podstrunnicy strata w poliuretanie?
Czym zastapic lakier nitrocelulozowy aby uzyskac kolor zblizony do olympic white, oraz mozliwie wieksza odpornosc?

że niby coś takiego? https://allegro.pl/oferta/ral-9001-maxi ... 7765385729

Tak, tylko nieco droższy

Możesz na spód położyć nitro a na to poliuretan, tylko po co?
Będziesz nią ładował węgiel?

I piach i węgiel i gruz w weekendy
Ale na poważnie chodzi o to, ze osoba ktora robilaby moj instrument nie chce robic go lakierem nitro. Ok nie ma problemu, wiec szukam zamiennika do nitro ktory mialby kolor w stylu OW i wzglednie wieksza odpornosc na zuzycie niz nitrocelulozowy. Nie slyszalem o poliuretanie kolorowym (bialym). Poliuretanu uzylbym na gryf.

O ile dobrze mi wiadomo, to do takich lakierów można stosować pigment. Zarówno lakier nitrocelulozowy jak i poliuretanowy są przezroczyste. Za pomocą pigmentów można je zabarwić.

O ! i to jest cenna wiedza. Nie znam sie na lakiernictwie, a na forum niewiele wyczytyalem nt. barwienia lakierow. Super

Wracajac, czy robienie gryfu i podstrunnicy poliuretanem to dobry pomysl? Chcialbym aby lakier byl "sliski" mowiac niefachowo, w dotyku. Na korpus zostala chyba tylko opcja akrylu lub poli lecz pare osob tutaj odradzalo akrylu jako lakieru na gitary i wymagajacy pod wzgledem szlifowania. Doszla jeszcze opcja twardego wosku. Ktos cos tym malowal i moze sie wypowiedziec?

Pigmenty też są różne i trzeba zrobić pierw rozeznanie, który będzie właściwy i jak go użyć. Sam nigdy tego nie robiłem, więc koniecznie poszukaj fachowej wiedzy.

Dodam jeszcze, że niektóre lakiery z biegiem lat żółkną i, choć nie jestem tego pewien, to dzieje się tak chyba z nitro. W takim przypadku, oryginalna gitara z lat 60tych obecnie miałaby inny, cieplejszy kolor niż w roku produkcji. Warto mieć to na uwadze oglądając zdjęcia takich instrumentów.

Tak, to ze nitro po czasie zolknieje od uv, "zwija sie" od zwazenia i peka od roznicy temperatur to wiem i jest to bardzo porzadany przeze mnie efekt w przyszlosci i jesli cos takiego zdarzyloby sie w przypadku poli to wielkiej straty by nie bylo

Nitrem lakieruje się jak każdym innym lakierem. Tym bardziej nitrem w kolorze.
Bezbarwny potrafi matowieć w niekorzystnym środowisku. Jak to mówią, strach ma wielkie oczy.
Wszelkie grube lakiery są grube
I dzięki temu mało atrakcyjne instrumentalnie.
Nie położył bym żadnego poli, akrylu, tudzież innych wynalazków.

popik10 pisze: ↑

2020-10-27, 21:13

Nitrem lakieruje się jak każdym innym lakierem. Tym bardziej nitrem w kolorze.
Bezbarwny potrafi matowieć w niekorzystnym środowisku. Jak to mówią, strach ma wielkie oczy.
Wszelkie grube lakiery są grube
I dzięki temu mało atrakcyjne instrumentalnie.
Nie położył bym żadnego poli, akrylu, tudzież innych wynalazków.

Tak tyle, ze staram sie nie naciskac na czlowieka Dla mnie malowanie nitrem w sprayu nie byloby absolutnie zadnym wyzwaniem. Jak sie umiejetnie czeka przynajmniej z te pol doby pomiedzy warstwami w cieplym i suchym pomieszczeniu to nitro nie zacznie splywac powodujac zacieki czy rozrzedzania poprzednich warstw... Ale jak wiadomo poglady sa ponad nauka

Poszlo, klepnelismy poliuretan. Byla propozycja zebym go sobie polakierowal ale surowe drewno i zima? Bezsensowne ryzyko. Nie dosc ze bankowo by zsinialo to jeszcze pracowalo pelna para przez dramatyczne roznice temperatur i wilgotnosci. Za pare miesiecy odezwe sie jak 4 klocki drewna ozyja, albo nie ozyja....