Lakier Jachtowy - Niepolecam
Moderator: poco
Lakier Jachtowy - Niepolecam
Witajcie
Chce wypowiedzieć się w sprawie lakieru Jachtowego. Nie nadaje się on w zupełności do gitar, taka jest moja ocena.
Tworzy on elastyczną powłokę która jest odporna w zimę i nie pęka przy dużych chłodach. Jeśli chodzi o gitarę to jest to jego wada. Jest on miękki i pochłania rysy, fakt. Lecz jeśli chodzi o gitary akustyczne, w zupełności się nie nadaje, ze względu na swoje przewodnictwo dźwięku, bardzo głuszy dźwięk
Przestawię wam moją przykrą historię z tym lakierem
W ręce trafił mi Defil Aster, byłem bardzo niedoświadczony i nie miałem pojęcia o lutnictwie.
Pokryłem go lakiero-bejcą a następnie około 5 warstw tego lakieru, wałkiem.
Projekt odstawiłem na jakiś czas. Po 2 miesiącach byłem już nieco dokształcony a przy okazji wzbogaciłem się o kilka gitar. Wiedziałem już nieco o podstawach lutnictwa, tak by zacząć przemyślanie działać. Stwierdziłem, iż zostawię ten lakier, troszku sentyment miałem. Przeszlifowałem kurz, papierem wodnym od 500 - 2000.
Mogłem co najwyżej zdjąć jedną warstwę. Następnie zabezpieczyłem nieco otwory od elektroniki i przetworników. Okleiłem taśmą boki. Farba wyschła, cieszyłem się, iż korpus będę mieć skończony. Odkleiłem taśmę powoli, aż tu naglę we dwóch miejscach odkleił się lakier od podłoża. Dosyć duży fragment, wszystko przez jego dużą elastyczność. Teraz mam plany by przywrócić Defilowi jego starą świętość, kolor klasyczny czerwony i piękny lakier.
Z mojego doświadczenia, nie polecam na przyszłość Lakieru Jachtowego
Chce wypowiedzieć się w sprawie lakieru Jachtowego. Nie nadaje się on w zupełności do gitar, taka jest moja ocena.
Tworzy on elastyczną powłokę która jest odporna w zimę i nie pęka przy dużych chłodach. Jeśli chodzi o gitarę to jest to jego wada. Jest on miękki i pochłania rysy, fakt. Lecz jeśli chodzi o gitary akustyczne, w zupełności się nie nadaje, ze względu na swoje przewodnictwo dźwięku, bardzo głuszy dźwięk
Przestawię wam moją przykrą historię z tym lakierem
W ręce trafił mi Defil Aster, byłem bardzo niedoświadczony i nie miałem pojęcia o lutnictwie.
Pokryłem go lakiero-bejcą a następnie około 5 warstw tego lakieru, wałkiem.
Projekt odstawiłem na jakiś czas. Po 2 miesiącach byłem już nieco dokształcony a przy okazji wzbogaciłem się o kilka gitar. Wiedziałem już nieco o podstawach lutnictwa, tak by zacząć przemyślanie działać. Stwierdziłem, iż zostawię ten lakier, troszku sentyment miałem. Przeszlifowałem kurz, papierem wodnym od 500 - 2000.
Mogłem co najwyżej zdjąć jedną warstwę. Następnie zabezpieczyłem nieco otwory od elektroniki i przetworników. Okleiłem taśmą boki. Farba wyschła, cieszyłem się, iż korpus będę mieć skończony. Odkleiłem taśmę powoli, aż tu naglę we dwóch miejscach odkleił się lakier od podłoża. Dosyć duży fragment, wszystko przez jego dużą elastyczność. Teraz mam plany by przywrócić Defilowi jego starą świętość, kolor klasyczny czerwony i piękny lakier.
Z mojego doświadczenia, nie polecam na przyszłość Lakieru Jachtowego
Re: Lakier Jachtowy - Niepolecam
ateraz ju z jesteś doświadczony??W ręce trafił mi Defil Aster, byłem bardzo niedoświadczony i nie miałem pojęcia o lutnictwie.
Chodź na pizzę.
Będąc gnojkiem na palży w gdańsku przymorze próbowałem zrobić z piasku gitarę.
Nie polecam, nie grała. A taka łądna była, prawie jak oryginalna.
Re: Lakier Jachtowy - Niepolecam
Teraz jestem oczytany i wiem jakie lakiery używać. Napisałem tylko, iż nie polecam tego lakieru.
Re: Lakier Jachtowy - Niepolecam
Na opakowaniu jest napisane "elastyczny", warto to czasem czytać Inna sprawa, że większość wynalazków do jachtów to normalna chemia, ale przelana do innego opakowania i sprzedawana znacznie drożej. Co innego specjalistyczna chemia, ale to nie to forum.
Lakier odszedł nie dlatego, że jest elastyczny, ale że został źle położony. Tłusta lub zakurzona powierzchnia, zbyt gruba warstwa albo złe warunki suszenia.
Lakier odszedł nie dlatego, że jest elastyczny, ale że został źle położony. Tłusta lub zakurzona powierzchnia, zbyt gruba warstwa albo złe warunki suszenia.
Re: Lakier Jachtowy - Niepolecam
I nie przeczytałem, moja wina Powierzchnie oczyściłem i odtłuściłem, a wysuszona była dobrze. Więc nie mam nic sobie do zarzucenia A zły ten lakier jest także z innego aspektu. Podczas kostkowania można go zedrzeć
Re: Lakier Jachtowy - Niepolecam
O kurdę, pomyliłem fora? O czym wy tu w ogóle?