żywica epoksydowa do podstrunnicy

Czyli chemia w lutnictwie.

Moderator: poco

cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-07-12, 06:15

Ty do mnie?
popik10

Post autor: popik10 » 2013-07-12, 08:06

Uderz w stół :lol: Leon masz coś na sumieniu ..... :lol:
Raczej chodziło o kryss-a jak podejżewam ;-)
Pozdrawiam
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-07-12, 08:12

Nie chcę siać fermentu ale nie lubię spraw niedopowiedzianych więc wolałem zapytać ;)
kryss
Posty: 29
Rejestracja: 2013-01-01, 20:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: kryss » 2013-07-14, 21:41

No nie źle już mnie trollem obwołali niektórzy ...jeśli takie wrażenie zrobiłem to przepraszam nie było takiego zamiaru

popik10 - gratuluję łódki - zwracam honor.
Mój największy żywiczny projekt to jak na razie drzwi i błotnik do Chevroleta Corvette, i takie branie przez ciebie dosłownie wszystkiego to też trochę przesada ale tym na końcu.
No a materiały do wykonania instrumentu cokolwiek inne niż do wykonania błotnika, chyba że kolegę stać np. zapłacić za materiał za błotnik do motoru 700 -800 zł.
Chcę grzecznie dopytać czym się różni materiał z którego jest zrobiony taki oto błotnik
http://stdreams.com/catalog/carbon-fibe ... 12707.html
Czy takie kaski
http://www.bellhelmets.com/en_eu/powers ... tar-carbon
http://www.araihelmet-europe.com/site/c ... formation/
Przede wszystkim inna technologia - to nie jest tylko przesączanie żywicą - to jest vacum.
O ile ten błotnik może mógłbyć (ale nie sądze) zrobiony bez Vacuum to zapewniam że te kaski nie. Ich cena to jest około 3000 zł.
A tutaj są ceny carbonów do Ducati
http://www.scarlattimoto.co.uk/scarlatt ... 20a&page=1
I wyłożenie 700 zł za element dla fana ...tyka chociażby takiego Ducati to nie jest żadna kasa. Ja w tym roku wymalowałem dwa takie carbonowe dukaty gdzie cena za całe graty była pewnie z 6000 ...ale to tylko doposażenie bike'a za 40 000 zł. ...700zł to u mnie kosztuje wymalowanie takiego błotnika załóżmy w czaszki albo ognie piekielne i to jeszcze trzeba poczekać w kolejce. Zresztą ja z takiego malowania żyje więc myśle że nie doceniasz tutaj rynku motoryzacyjnego (może nie polskiego bo to grajdoł), a przynajmniej kasy jaką tam się wykłada w przeciwieństwie do lutnictwa gdzie czasami problem jest wyłożenie tych 700 zł za cały instrument.
A tutaj zdaje się gość robi "karbona" do samochodu przy pomocy Vacuum
http://www.youtube.com/watch?v=YWbGx_BJVvM ...więc to nie jest technologia która jest dostępna dla modelarzy i lutników. Polecam jeszcze oglądniecie z serii Megafabryki zdaje się odcinek Lexus. Jeszcze minie era zanim taka technologia będzie wykorzystywana w lutnictwie o ile będzie.

Wracając do tematu
popik10 - Nie wiedziałem że karbony się hartuje żeby były odporniejsze na temperaturę ...i biję się w pierś.
Czym większa temperatura tym większa potem wytrzymałość temperaturowa gdyż żywice epoksydowe dostępne na rynku stabilne są do max 80 - 140 stopni czyż nie? Nie znalazłem o większej temperaturze.
Doczytałem że części bolidów F1 hartuję się w 180 stopniach, a NASA swoje graty hartuje w 3000 stopni. Natomiast nie widziałem żeby tam gość hartował (i nic o tym nie pisze) ten prototyp krzywej gitary?
http://www.coroflot.com/astaff/Model-ma ... rototyping
Pisze o tym bo miałem kiedyś carbonowy zderzak do jakiegoś "bolidu" i zostawiony na słońcu na stojaku normalnie się wygiął i zapewniam że był zrobiony tak jak na carbon przystało.
Więc chętnie wziąłbym taką niehartowaną gitare na testy i zostawił w upalny dzień na tylnym siedzienu w samochodzie ...co by się stało?

popik10 - napisałem że ukleiłem parę błotników o.k.
Kolega mi nie wytyka doświadczenia bo zrobienie łódki klejonej i laminowanej epoksydem i deski całej w technologii vacum to chyba trochę więcej niż dwa błotniki
Wiec branie dosłownie że para to jest dwa to chyba zbyt poważnie
Ja też się przyjrzałem postom kolegi, i jak reprezentuje takie podejście jak w postach o Frankenstracie to szkoda gadać.
.
Post o frankenstracie napisany został z dystansem, a ty znowu na poważnie chyba że nie to chodzi. Więc pozwole sobie na mały żart, nie złośliwość
Jak kolega jest taki poważny to może rozwinie działalność o produkcję trumien ....carbonowych ;-)
I'm a cowboy on steel horse I ride - John Bon Jovi
popik10

Post autor: popik10 » 2013-07-15, 07:37

Chcę grzecznie dopytać czym się różni materiał z którego jest zrobiony taki oto błotnik
http://stdreams.com/catal...er-p-12707.html
Czy takie kaski
http://www.bellhelmets.co...eet/star-carbon
http://www.araihelmet-eur...al-information/
Odpowiem tak, nie znam struktury laminatu i nie jestem w stanie napisać czym się różnią materiały. Ale...... jeśli te kaski i błotniki jak mówi kolega są laminowanie na kopycie czy w formie a nie w vacum - to mogą się różnić żywicą. A to bardzo ważne i tego nie zobaczymy.
Mało tego. Jeśli tam jest sama tkanina to w instrumentach w wewnętrznych warstwach daje się rowing kierunkowy. Chodzi o naprężenia. To co widzimy na wierzchu to tylko zewnętrzna dekoracyjna warstwa tkaniny - w środku są zupełnie inne przebiegi włókien.
Kaski i błotniki nie mają takich wymagań wytrzymałościowych i nie ma potrzeby stosowania i vacum i choćby rowingu kierunkowego. Z tego co mi się kojarzy nawet dobry kask przy uderzeniu powinien się rozpaść, ale to zasłyszana teoria i może czaruję.
http://www.coroflot.com/a...and-prototyping
Pisze o tym bo miałem kiedyś carbonowy zderzak do jakiegoś "bolidu" i zostawiony na słońcu na stojaku normalnie się wygiął i zapewniam że był zrobiony tak jak na carbon przystało.
To co na filmie to metoda infuzji dokładnie opisana też tutaj >
Robi się to nie tyko na bazie węgla ale i szkła. Jest to metoda która chyba obecnie daje najbardziej wytrzymałe kompozyty. I jest ona dostępna dla każdego - przy zachowaniu odpowiednich wymagań. Potrzebna jest pompa próżniowa, forma lub worek, system odpowiednich wężyków z zaworami i odpowiednie materiały.
Tak się składa, że w Vacum budowałem deskę i wiem że się da to zrobić w garażu.
Pompę próżniową można zrobić lub kupić na allegro. Link >
Pisze o tym bo miałem kiedyś carbonowy zderzak do jakiegoś "bolidu" i zostawiony na słońcu na stojaku normalnie się wygiął i zapewniam że był zrobiony tak jak na carbon przystało.
Więc chętnie wziąłbym taką niehartowaną gitare na testy i zostawił w upalny dzień na tylnym siedzienu w samochodzie ...co by się stało?


To jest sytuacja ekstremalna i nie do takich robi się instrumenty.
Trzymanie w takich warunkach drewnianego instrumentu to tez zabójstwo dla tego ostatniego, więc no nie argument.

Co zaś się tyczy mojego poczucia humoru - to go nie mam.

Co do cen się nie odnoszę bo nie jest to związane z tematem.

Pozdrawiam
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: wojtek » 2013-07-28, 22:55

Kilka razy do gitar basowych używałem na podstrunnice bambus pleciony i jakoś impregnowany chyba próżniowo (nie znam dokładnie technologii ) taki jak na podłogi ,trudny w obróbce ale efekt jest dobry zarówno i brzmienie jak i właściwości mechaniczne są dobre .Będę przymierzał się do 5 strunowego 889 mm24 progowego z gryfem całym z bambusa a może i korpusem .Nie chce wprowadzać w błąd bo nie jestem pewien nazwy ale to sie nazywa bambus karbonizowany czy jakoś tak .
jazzgott
Posty: 82
Rejestracja: 2009-06-28, 09:53

Post autor: jazzgott » 2013-08-05, 08:33

No to się dyskusja rozwinęła. Dzięki za uwagi. Jasne że nie chodziło mi o cały gryf bo to w warunkach domowych raczej niewykonalne. Pytanie ulęgło się w mej głowie jakiś czas temu gdy miałem szczęście pograć na pożyczonym Zonie (tam to raczej włókno węglowe) i myśl o tańszym erzacu (ortodoksi pewnie mnie przeklną), ale bas brzmiał bajecznie.Pozdrawiam wszystkich Kolegów
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: wojtek » 2013-08-05, 21:34

Osobiście jestem zwolennikiem drewna ,ale czemu by nie poeksperymentować .Myśle że sama żywica epoksydowa nadawała by sie na jakiś korpus (odlew ) ale mechanicznie to bardzo kiepski materiał przede wszystkim jest bardzo krucha a czy własności akustyczne jakieś ma to trudno powiedzieć (może ma jakieś :-D ) natomiast kompozyty mają dużo lepsze własności mechaniczne ,tyle ze znowu pytanie co komu, plastikowe ovationy brzmią bardzo dziwnie (ale to moje zdanie ),ale z drugiej strony gitary steinbergera były zaliczane zdaje sie do gitar hi fi.
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2013-08-06, 07:12

wojtek pisze:plastikowe ovationy brzmią bardzo dziwnie (ale to moje zdanie )
ja bym powiedział,że po prostu bardzo jasno i metalicznie (ale to moje zdanie ) :)
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: wojtek » 2013-08-06, 10:58

Piniu pisze:
wojtek pisze:plastikowe ovationy brzmią bardzo dziwnie (ale to moje zdanie )
ja bym powiedział,że po prostu bardzo jasno i metalicznie (ale to moje zdanie ) :)
właśnie jasno i metalicznie ja takich brzmień nie lubie
Darrex
Posty: 149
Rejestracja: 2013-03-20, 11:38
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Post autor: Darrex » 2013-08-06, 20:24

To zależy od modelu. Generalnie: Legend brzmi czysto i głęboko, Celebrity płasko i metalicznie, LX coś pomiędzy nimi, Custom Legend to bajka, bogato i długo wybrzmiewa, porównałbym do drogiego Taylora czy Guilda. Oczywiście w tekj samej klasie cenowej znajdzie się model innego producenta, który brzmi inaczej/lepiej, ale to nie jest argument, że Ovation to kicha i koniec. Mnie osobiście ogrywając na targach kilka modeli bardzo się podobało, a przedwzmacniacze w większości mają świetnie dopasowane. Polecam ograć przynajmniej kilka modeli przed wydaniem osądu.

Ale EOT, bo nie o tym temat... ;)
------
Darek
wojtek
Posty: 447
Rejestracja: 2012-07-27, 20:19
Lokalizacja: mazowsze

Post autor: wojtek » 2013-08-06, 23:04

Darrex pisze:To zależy od modelu. Generalnie: Legend brzmi czysto i głęboko, Celebrity płasko i metalicznie, LX coś pomiędzy nimi, Custom Legend to bajka, bogato i długo wybrzmiewa, porównałbym do drogiego Taylora czy Guilda. Oczywiście w tekj samej klasie cenowej znajdzie się model innego producenta, który brzmi inaczej/lepiej, ale to nie jest argument, że Ovation to kicha i koniec. Mnie osobiście ogrywając na targach kilka modeli bardzo się podobało, a przedwzmacniacze w większości mają świetnie dopasowane. Polecam ograć przynajmniej kilka modeli przed wydaniem osądu.

Ale EOT, bo nie o tym temat... ;)
Jasne nie twierdze że to kicha tylko że mi sie one nie podobają a to zupełnie co innego ,ale tak jak w temacie nawiązywałem tylko do konstrukcji ,że używa się tworzywa sztuczne do robienia gitar .
KnifeR
Posty: 12
Rejestracja: 2014-01-06, 17:16
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: KnifeR » 2014-01-07, 14:21

witam kolega popik pisał o wykonaniu podstrunicy z kompozytu :)
zapraszam do mnie na bloga bądź facebooka, gdzie próbuję odnawiać 30 letniego mayonesa.
Pracuję w instytucie zajmującym się budową kompozytów w Niemczech.
Da się zbudować gitarę z kompozytów i jak wszystko pójdzie dobrze to zdążę to udowodnić do końca roku.
Linki do bloga i FB w podpisie powinny być
Pozdrawiam was serdecznie i przypominam że jestem tylko amatorem :)
ODPOWIEDZ