Forum Lutnicze

Z góry przepraszam jeżeli podobny temat pojawił się wcześniej, nie udało mi się znaleźć.

Muszę przesunąć o kilka milimetrów mostek (P Bass), który jest przykręcony do korpusu na kilka wkrętów - struny leża pod kątem w stosunku do gryfu.

Czy istnieje możliwość wypełnienia starych otworów na tyle "stabilnie", żeby bezpiecznie zrobić nowe dosłownie 2mm obok?

Mógłbym ostatecznie przenieść mostek trochę bliżej gryfu i wydłużyć menzurę regulując na mostku ale wolałbym tego uniknąć ze względów estetycznych.

Z góry dziękuję za odpowiedzi i Pozdrawiam

Tak, można bez specjalnych problemów, jeżeli nie będą widoczne stare otwory po zmianie. Operację przeprowadź tak, że nawierć stare otwory wiertłem np. fi 5-6 na głębokość nie większą niż była, dopasuj kołki drewniane-najlepiej z tego samego drewna o średnicy o 0,5 mm większe, zaostrz koniec, wlej trochę kleju do drewna do otworu i wbij kołki . Jeżeli będą dłuższe, to obetniesz je do poziomu deski min. po 24 godzinach, a nadmiar kleju usuń zaraz po wbiciu kołków. Teraz wytrasuj miejsce gdzie będziesz miał nowe otwory i nawierć je wiertłem zaostrzonym jak do wiercenia drewna lub z wykorzystaniem otworu pilotowego o średnicy równej średnicy rdzenia wkręta do drewna /np. wkręt fi zewn. ma 4 mm, a rdzeń będzie miał 2 mm/. Jeżeli miał bym doradzić, to dobrym rozwiązaniem było by wykonać zamiast połączenia na wkręty do drewna połączenie na wkręty z gwintem metrycznym, Realizuje się to przy użyciu specjalnych muf dwu gwintowych spotykanych pod nazwą Rampa. Czasami tez wg DIN 7965. Pozdrawiam, Ryszard

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.

Jakiego kleju użyć, ma to większe znaczenie?

Pozdrawiam
Michał

Ja zawsze stosuję klej glutenowy, czyli kostny/skórny ze względu na doświadczenie i uniwersalność owego. Można także użyć klejów typu Titebond, PVC-wikol,rakol. Ważne , aby usuwać nadmiar kleju i jak najmniej, Bo jak mówi stolarska zasada klej tam trzyma, gdzie go mi ma. Pamiętaj o czasie schnięcia kleju i uzyskania przezeń pełnej wytrzymałości, a unikniesz niespodziewanek. Pozdrawiam, Ryszard

Po odkręceniu mostka odnalazłem "stare" otwory obok tych, do których był przykręcony.

Okazało się, że problem jest zupełnie inny. Otóż gitara ma krzywo wkręcony gryf (gołym okiem to się tak nie rzuca, chociaż widać trochę po przetwornikach - myślałem, że są po prostu poprzesuwane).
Wygląda na to, że ktoś kto poprzednio zaglądał do tego basu, zamiast poprawić gryf, wkręcił mostek obok, a żeby nie naruszyć starych otworów to przesunął go za daleko- ze skrajności w skrajność.

Myślę, że te stare otwory będą pasować do korpusu, nie wiem natomiast jak z gryfem. Czy można go, w miarę bezinwazyjnie, obrócić kilka stopni w lewo na gnieździe? Czy powinienem w tym celu zeszlifować trochę korpus w stronę, w którą chcę obrócić gryf? Czy uda się wykorzystać stare otwory w gnieździe?

Z góry dziękuję i pozdrawiam
Michał

Tak na odległość i na czuja, nie da się nic ustalić, ale można zastosować ten sam myk, o którym pisałem wyżej, tylko z gryfem i nic poza tym się nie zmieni - oczywiście poza powrotem do stanu fabrycznego. Pozdrawiam, Ryszard