drewno w ocenie innych - do dyskusji

Tu rozmawiamy na tematy drewniane

Moderator: poco

kibic
Posty: 394
Rejestracja: 2013-08-23, 07:07
Lokalizacja: Nieporęt

Post autor: kibic » 2014-06-17, 23:06

PiotrCh pisze:W proces słuchania włączony jest "odbiornik fal mechanicznych" jakim jest nasze ucho, potem jest "interpretator" w postaci mózgu
To może napiszę inaczej. Wpływ jest bo to fizyka. Sęk w tym by określić jaki on jest? Że ktoś słyszy? Co słyszy? Głos "interpretatora"? Popik10 napisał, że Gibson i Fender brzmią inaczej. OK. A co by było gdyby do Fendera wsadzić gibsonowski 498T a do Les Paula fenderowskiego singla?

A może kolosalnie większy wpływ na brzmienie gitary elektrycznej ma rodzaj i jakość pickupów aniżeli rodzaj drewna? Przecież pickup to nie mikrofon. Zamienia drganie struny w prąd. Czy to zjawisko uwypukla różnice czy wręcz przeciwnie - zaciera je? Jestem na początku mojej przygody z lutnictwem. Nawet nie wiem dokąd zajdę ale to są obecnie nurtujące mnie pytania na które mam nadzieję znajdę kiedyś odpowiedzi.
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2014-06-17, 23:40

Trzeba by zaprojektować i przeprowadzić bardzo prosty eksperyment, na który nikomu się nie będzie chciało czasu poświęcić;). Proponuję dwie deski o identycznych co do dokładności rozmiarach. Następnie można rozpiąć na nich po dwie struny (basową i wiolinową), przykręcić pickup i ponagrywać. Jak w takim prostym ustrojstwie różnice będą nie do wyłapania na ucho i po nagraniu - to nie ma co sobie głowy zawracać dobrej jakości drewnem. Co do przetworników magnetycznych (elektro) to dobry pickup przenosić powinien ładnie pasmo gitary. Sam kiedyś testowałem pickup magnetyczny dedykowany do gitary akustycznej, piękne brzmienie pudła przeniósł kablem na wzmacniacz i wcale nie zrobił z dźwięku czegoś innego niż ucho się spodziewało. Mikrofon też zamienia drgania mechaniczne na prąd, tu nie ma różnicy co do zasady, są inne zniekształcenia i jakość przenoszenia dźwięku. Jest tu kolega Pickups i on może się wypowiedzieć o zniekształceniach wprowadzanych przez przetworniki różnej maści.
Sęk w tym by określić jaki on jest? Że ktoś słyszy? Co słyszy? Głos "interpretatora"?
Właśnie w tym sęk, że jeśli chcesz obiektywnie określić różnice dźwięku to nie powinno się tego robić przez odsłuch - bo to typowo subiektywne wrażenia są :) Zmysły są bardzo elastyczne i podatne na sugestie i alkohol też :)
Obiektywnie można określać wskaźniki zarejestrowanego sygnału czasowego i widma w dziedzinie częstotliwości. Tam można sobie oglądać częstości własne, składowe harmoniczne, amplitudy, tłumienia itd. To będzie obiektywne bo każdy zobaczy to samo, a nie usłyszy co innego:)

Tylko, że gitarzyści traktują gitary jak kobiety, ma się spodobać kupującemu i najlepiej jakby podobała się też wszystkim innym na raz :D Stąd pogoń za marką i stereotypem. Ale lutnik musi być przekonany, że gitara z bukowego drewienka nie zagra tak samo jak z sezonowanego jesionu. Generalnie lutnicy o tym wiedzą i nie podejrzewam ich o teorję spiskową, ale co jakiś czas warto wywarzyć otwarte na oścież drzwi i przekonać się samemu - dlatego może zrobimy taki forumowy eksperyment?
pozdrowienia
Piotr
poco
Moderator
Posty: 4626
Rejestracja: 2010-12-06, 14:36
Lokalizacja: Blok Dobryszyce

Post autor: poco » 2014-06-17, 23:41

Kibic. Nie znajdziesz odpowiedzi. To są subiektywne określenia odczuć przy odsłuchu.
Każdy z nas ma indywidualne zdolności słyszenia dźwięków, a zatem nie jest możliwa 'urawniłowka' słyszenia tego samego.
To tak jak patrzenie na obraz mistrza malarskiego. Każdy widzi go inaczej.
A co do wpływu drewna na brzmienie gitary, pomimo jej 'elektryczności', to tutaj moim zdaniem jest sprawa większej lub mniejszej ilości alikwotów uwypuklanych przez instrument.
Wszak napisano już tomy n/t tego, że nawet z tego samego pnia, tego samego wycinka pnia zrobione instrumenty z takim samym otoczeniem będą brzmieć inaczej. To jest właśnie to czego szukamy od wieków przy konstrukcji instrumentów i na ten temat nie widzę sensu prowadzenia rozważań.
Budujmy gitary zgodnie ze sztuką i szukajmy tego brzmienia, które będzie naszym brzmieniem. Nie ogranicza to jednak sprawy eksperymentowania z różnymi modyfikacjami.
Oby nie były to eksperymenty typu gitara ze szpadla. Nie ujmując nic szpadlowi. :-D
Pozdrawiam, Ryszard
via vita curva est
Awatar użytkownika
Piniu
Posty: 2939
Rejestracja: 2011-02-15, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Kontakt:

Post autor: Piniu » 2014-06-18, 08:12

poco pisze:Oby nie były to eksperymenty typu gitara ze szpadla. Nie ujmując nic szpadlowi.
No chyba,że ktoś szuka takiego brzmienia właśnie :D
Zenek_Spawacz

Post autor: Zenek_Spawacz » 2014-07-23, 13:02

Drewno w ocenie Sadowskiego:

THE SADOWSKY BASS is the result of our years of experience working with the finest professional guitarists and bassists in New York and around the world. It is our opinion that the most important factor affecting the sound of solid body instruments is the acoustic quality of the wood. The better a guitar sounds acoustically, the better it always sounds, no matter what pickups, electronics, or amplification are used.
popik10

Post autor: popik10 » 2014-07-23, 14:11

Ja się zgadzam w 100%.
Pozdrawiam
ODPOWIEDZ