Klon na gryf

Tu rozmawiamy na tematy drewniane

Moderator: poco

irek81
Posty: 37
Rejestracja: 2013-04-02, 12:09
Lokalizacja: Rzeszów

Klon na gryf

Post autor: irek81 » 2013-05-08, 09:54

Witam!

Czy wg Was te klony co na zdjęciach będą dobre na gryf? Jedna deska to klon Oczko. Reszta to jawor czeczot. Które byście wybrali?
Deski są od Sękowskiego. Ma jeszcze klon RIGIEL - ładny ale cena mnie rozwaliła 500zł za tą deskę. Reszta jest tańsza. W granicach 120 - 140zł za deskę.

Pozdrawiam
Irek
Załączniki
jawor+RIGIEL+0,34x1,2m.jpg
To jest RIGIEL - ładny ale cena też.
klon+(jesion)+p.oczko.jpg
To jest to oczko - ciekawe czy to będzie dobre oczko na gryf. Czy Te oczka to nie będą wypadające sęki?
jawor+czeczot..JPG
Z jawora mam takie deski do wyboru.
cherlawyleon
Posty: 140
Rejestracja: 2013-04-28, 15:01
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Post autor: cherlawyleon » 2013-05-08, 10:15

Czeczot a ptasie oczko to dwie różne rzeczy. Czeczoty na gryf nie bardzo gdyż mają po prostu dziury. Na ładny top po zapełnieniu dziur epoksydem jak najbardziej.
popik10

Post autor: popik10 » 2013-05-08, 14:56

Najlepsze na gryf pod kątem przekazywania drgań (i brzmienia) jest drewno o przebiegu gęstych i równych słojów.
Pozdrawiam
irek81
Posty: 37
Rejestracja: 2013-04-02, 12:09
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: irek81 » 2013-05-09, 19:45

Kurcze, martwi mnie jedna rzecz. Wydaje mi się, że dobry będzie tylko ten rigiel. Oczko ma strasznie dużo sęków. Rigiel, oprócz ładnego wyglądu ma też "ładną" cenę (500 - za deskę :-?). Nie wiem co robić.
Wasyl
Posty: 478
Rejestracja: 2011-12-17, 13:57

Post autor: Wasyl » 2013-05-09, 21:01

to kup najzwyklejszego ^^
popik10 pisze:Najlepsze na gryf pod kątem przekazywania drgań (i brzmienia) jest drewno o przebiegu gęstych i równych słojów.
Pozdrawiam
chyba w iglastych, w pierścieniowonaczyniowych szuka się jak najrzadszych
a akurat klon jest rozpierzchłonaczyniowy, więc nie ma różnicy czy gęsto czy rzadko są słoje
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-05-09, 21:31

Wasyl,

proszę o rozwinięcie kwestii różnic (jeśli nie było na forum) pomiędzy drewnem iglastym i liściastym. Powiedz, ze względu na jakie cechy lepiej jest szukać gęstego usłojenia w iglastych i szerokiego w liściastych? Z czego wynika ta różnica? Temat ciekawy.
pozdrowienia
Piotr
Wasyl
Posty: 478
Rejestracja: 2011-12-17, 13:57

Słoistość, a jakość

Post autor: Wasyl » 2013-05-09, 22:26

od początku
TEZA: więcej drewna późnego, większa gęstość czyli wytrzymałość

dlaczego?
Na początku okresu wegetacyjnego, powstaje drewno wczesne, którego głównym zadaniem jest przewodzenie wody i soli mineralnych. Przez co drewno wczesne jest zbudowane z cienkościennych komórek o dużym świetle.
Drewno późne powstaje w późniejszym stadium okresu wegetacyjnego, przewodzenie wody schodzi na drugi plan, ważniejsze są funkcje mechaniczne tego drewna. Jego komórki są grubościenne, a światła cewek czy też naczyń są mniejsze.

U drzew iglastych, wraz ze wzrostem szerokości słojów maleje udział drewna późnego.
U drzew pierścieniowo-naczyniowych wzrasta.
U rozpierzchłonaczyniowych, półpierścienionaczyniowych itp. nie zaobserwowano konkretnej zależności między gęstością (czy też udziałem drewna późnego), a szerokością przyrostów.

Umiejscowienie w drewnie:
A. Drewno iglaste ma największą wytrzymałość w strefach obwodowych pnia (w drzewach powyżej 100lat gęstość wzrasta ku obwodowi tylko do pewnego momentu, potem maleje).
Drewno iglaste 'pierścieniowe' ma największą wytrzymałość w strefie centralnej pnia. Ale tutaj jest podobnie, tylko do pewnej granicy, sam 'środek', że tak powiem drzewa ma mniejszą wytrz. czyli gęstość znów maleje od pewnego momentu blisko środka.

B. Największa gęstość jest w części odziomkowej drzewa.
Jest to podstawa drzewa. Podczas działania wiatru moment gnący będzie w tej części największy. Drzewo przeciwdziała temu budując sobie mocną podstawę.
W miarę wzrastania wysokości gęstość maleje do części wierzchołkowej, po czym znowu wzrasta.

Dlaczego o tym piszę?
Dlatego, że warto pamiętać, że szerokość słojów zmniejsza się wzrast z ich ilością. Każdy następny słój zmniejsza tę odległość. W miarę wzrostu grubości drzewa, słoje nakładają się na coraz to większej średnicy, ale jego powierzchnia pozostaje nie zmniejsza się albo wzrasta.

TIPS
- Optimum wytrzymałości dla drewna iglastego wykazują drzewa o szerokości słojów 0,5-2mm (dane dla jednego z przedstawicieli: Sosna)
- Dla liściastego 3-6mm (dane dla jednego z przedstawicieli: Jesion)
dla Dębu jest to 2-3mm

Skupiłem się na wyjaśnieniu wpływu słoistości, ale jest to tylko jeden z kilku aspektów
Bezpośrednie wiązanie słoistości jest średnio dobre. Ważne są też inne czynniki, które mogą zaburzać zależność szerokości słoji względem udziału drewna późnego.
Jest też cała masa innych czynników ale to temat rzeka, i tak zahaczyłem o kilka spraw za dużo.

Podsumowując: O jakości drewna na materiały konstrukcyjne, czyli w naszym wypadku gryf świadczy głównie udział drewna późnego, który jest zależny od słoistości
(i oczywiście iglastego nie dajemy na gryf ze względu na mniejszą gęstość wynikającą z gatunku, drewno iglaste zawarłem tutaj dla porównania)

Przy okazji ma jeszcze znaczenie, skąd wytniemy dany kawałek tarcicy, nawet w tym samym drewnie.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany to mogę jutro napisać coś o wytrzymałości na zginanie statyczne, bo to temat pokrewny moim zdaniem (albo jakiejś innej, ale chyba ta jest dla lutników najistotniejsza)
Jeżeli są pytania, niejasności lub ew. błędy lub coś trzeba rozwinąć proszę pytać, pospieramy się trochę ;)



aha, byłym zapomniał, skupiłem się na wytrzymałości, ale można ją przyrównać do fali akustycznej, która jak wiadomo lepiej rozchodzi się w ośrodku stałym czyli w naszym przypadku, w 'bardziej stałym' :p bardziej gęstym (mniej powietrza, więcej substancji drzewnej w objętości)
Dobieranie drewna to tematk rzeka...

----------
Co do tematu to klon oczko jest strasznie trudny w obróbce, te małe sęczki będą się łupać i odskakiwać, nie bierz się za to
Awatar użytkownika
PiotrCh
Posty: 4398
Rejestracja: 2013-02-12, 00:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: PiotrCh » 2013-05-10, 22:43

Wasyl,

dzięki, to dużo wyjaśnia!
pozdrowienia
Piotr
lutnik.pl
Posty: 292
Rejestracja: 2014-05-14, 22:06

Post autor: lutnik.pl » 2014-08-17, 20:49

A czy koledzy lutnicy próbowali używać grabu do robienia gryfu ?
grab jest bardzo twardy... nie ma tendencji do paczenia się... jest drewnem bardzo cieżkim (zalicza się do gatunków drzew żelaznych)
Wasyl
Posty: 478
Rejestracja: 2011-12-17, 13:57

Re: Klon na gryf

Post autor: Wasyl » 2014-09-09, 15:12

Defil robił takie gryfy. Niektórzy lutnicy też czasami sięgali po grab.
ODPOWIEDZ