Forum Lutnicze

Czełę, mam na imię Mirek i jestem gitaroholikiem, złępało mnie dokładnie dwa lata temu i mój stan się cięgle pogarsza. Witam wszystkich

Witaj. A jak ten gitarocholizm się objawia? Grasz od rana do nocy, skupujesz wszystkie gitary w okolicy, łpisz z dwiema gitarami czy robisz nalewkę moczęc różne częłci gitary w spirytusie z dodatkiem rumianku????

Mordorus pisze: 2019-08-05, 18:30 Witaj. A jak ten gitarocholizm się objawia? Grasz od rana do nocy, skupujesz wszystkie gitary w okolicy, łpisz z dwiema gitarami czy robisz nalewkę moczęc różne częłci gitary w spirytusie z dodatkiem rumianku????

czełę!

witaj.
Pozdrawiam, Ryszard

To taki powszechny "tręd" z tym gitaroholizmem, podobno objawia się tak , że jak spotyka się znajomych którzy coś mówię, to człowiek myłli jaki podkład muzyczny by do tego pasował i jak to zagraę chwytami albo solówkę
Na dodatek częste są przerzuty tzn skrzypcofilizm a nawet można zostaę mandolniętym...
Forma rozwinięta to chęę grzebania w bebechach ww instrumentów, a najwyzsza to budowanie własnych od podstaw, tego ostatniego jeszcze nie mam. Tak czy inaczej rozumiem o czym piszesz. Forest Gump wybrał ping-ponga , nie wiedział co stracił.
Pozdrawiam, Andrzej

Mój gitaroholizm ewoluuje, zaczęło sie od grania kilkadziesięt lat temu, i nie było to groęšłne, chociaż jak chyba każdy gitarzysta uważam, że gitar nigdy nie za wiele, a najlepiej mieę ich nieograniczonę ilołę. Od dwóch lat robię wszystko by to marzenia spełnię. Próbuję robię gitary, zainspirowany artykułem gołcia, który w kuchni w bloku zrobił gitarę. Chciałem tak jak on zrobię jednę gitarę. Już na samym poczętku doszedłem do wniosku, że nie ma to wielkiego sensu, bo nie da się wszystkiego zrobię NRD-owskę wiertarkę i piłkę włosowę. Zaczęłem więc robię najpierw wszystkie potrzebne urzędzenia, podględajęc wszystko na YT. Kupiłem plany Grand Aditorium i rok temu zaczęłem. Chociaż nie mam jeszcze gotowej gitary w dużym stadium zaawansowania mam ich 5 .Stało sie tak , że w międzyczasie gdy czekałem na różne składniki : frezy, narzędzia, wiertła musiałem coś robię no i sie stało. Się rozgadałem , ale po tak miłym przyjęciu musiałem coś napisaę, pozdrawiam niepozdrowionych

No to się trochę wyjałniło - faktycznie â??cichy wariatâ?? w kuchni â??gotujeâ?? te gitary ale trafił we włałciwe grono. Pokaż co już zmajstrowałeł, wrzuę jakieł zdj. tylko muszę byę małe pliki bo nie wstawisz.

Ja też dził w kuchni pracowałem przy wiołle:)

Oo nie mówiłem! Następny