Strona 1 z 1

Czy to Defil?

: 2014-09-22, 23:06
autor: tomasszz
Koledzy klient przytargał mi takie coś żeby podkleię rozklejone pudło i zastanawia się cóż to takiego. Odkupił to od właściciela przydrożnej knajpy za ... 400zł :P
Czy ktoł potrafi to zidentyfikowaę?? Gryf jest zamocowany na 2 łruby.

P.S.
Jakby był ktoł zainteresowany to klient może to odsprzedaę, proszę tylko rzucię propozycję :P

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 05:46
autor: poco
To jest defil.
400 zł :shock:?! Za tyle to można dwie kupię , No ale jak ma się kasą ,to czemu nie. :-D
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 14:41
autor: tomasszz
Dzięki za pomoc ;) Heh no jak usłyszałem że facet dał 400 to ledwo powstrzymałem ryknięcie łmiechem :D

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 15:23
autor: kibic
Mała dygresja.

Kiedyś kiedy byłem dzieciakiem (paleozoik;) taka gitara w moim łrodowisku to był synonim obciachu. Gdybym z takę gitarę przyszedł na próbę koledzy zabiliby mnie łmiechem. A w sklepach nic poza takimi produktami nie było. Z gitar solid body tylko dziwaczna Samba z drugiej ręki wchodziła w grę. Czechsłowacka Jolana to było marzenie a o Les Paulu to nawet bałem się marzyę.

Dził już inaczej na te gitary patrzę. Niechęę do tamtych dziadoskich czasów z czasem wypierana jest przez sentyment (prawo wieku;) tym samym obrzydzenie do Defilów przeszło u mnie w obojętnołę ;-)

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 17:40
autor: Wasyl
To jest defil, tylko ktoł bursta zdjęł

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 18:43
autor: poco
Kibic. Co masz przeciwko Sambie? Przecież, to Hagstrom w polskim wydaniu.
Rzeczywiłcie ta maskownica szczytem designu nie jest, ale brzmieniowo i wykonawczo jak na tamte czasy była niezła.
Fakt, że Jolana była wyżej ceniona, ale , to nie gitara gra, tylko gitarzysta. :-D
Pozdrawiam, Ryszard

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 20:00
autor: popik10
Możecie się łmiaę, ale pudło tego jazza nie ustępuje gibsonowi.
Trza mu tylko dopieszczenia, nowego gryfu i elektroniki.
Jak ktoł się podejmie poprawnej renowacji z poprawieniem samej gitary to za psie pieniędze mamy coś naprawdę fajnego.
Taka moja dygresja na temat Defila.
Sama w sobie gitara faktycznie do niczego się nie nadaje.
Pozdrawiam
Ps. Dodam tylko że konstrukcja pudła jest dokładnie taka sama jak np. w gibolku es 335

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 20:12
autor: tomasszz
Dzięki koledzy za te informacje :) Sporo się dowiedziałem ;)

Re: Czy to Defil?

: 2014-09-23, 21:12
autor: kibic
poco pisze:Kibic. Co masz przeciwko Sambie?
Sambę znam od podszewki bo to była moja pierwsza gitara. Na niej stawiałem pierwsze kroki.

Dostałem ję od kuzyna i pierwsze co zrobiłem to oskrobałem ję z "lakieru" i zaolejowałem. Obniżyłem akcję strun. Moim zdaniem to i tak najlepsza polska gitara pod względem komfortu gry ale to dołę dziwaczna konstrukcja (tremolo, mostek, picguard, itd)

Dużo na niej ęwiczyłem i uwierz mi - przesiadka na Ibaneza PF150 była wielkę ulgę. Krok milowy. Polski pickup z samby vs. DiMarzio z Ibaneza - czujesz to? :-)

Ja wiem. Dził wiele osób ma do tych instrumentów sentyment ale bez niego prawda jest brutalna. To były bardzo złe instrumenty i każdy kto miał jakieł muzyczne ambicje musiał rozejrzeę się za instrumentem z prawdziwego zdarzenia.