Jak poradzię sobie bez piły tałmowej?
: 2012-07-13, 00:03
Może powinno to byę w dziale narzędzia ale w sumie dotyczy technik wykonania.
Zrobiłem sobie sklejkę na testowy prototyp gryfu gitary. Skleiło się ładnie, jestem z siebie dumny i... tu zaczynaję się schody. Nie posiadam piły tałmowej więc wycięcie z tego gryfu jest dla mnie zagadkę. To znaczy. Zaczęłem od wycięcia profilu bocznego. Najpierw próbowałem wyrzynarkę ręcznę. Ale słaba jest, do tego brzeszczot zawsze ucieka jest łrednio. Można robię naddatek, ale o kant d... taka robota.
No to sobie wymyłliłem, że piłę ręcznę dalej pojadę... no tak. Ale dojłcia i tak nie ma, więc też nie bardzo. Więc opracowałem metodę - ponacinałem klocek i dłutkiem pojechałem. Nawet szybko poszło, ale jeszcze nie wiem jak będzie szło równanie tego co wyszarpałem (planuję użyę frezarki i szablonu). Metoda też taka sobie, - ile materiału się marnuję. Tym razem to była pewnie sosna i dwie deseczki merbau - ale jak będzie porzędny materiał to trochę szkoda.
Jak wy sobie radzicie bez piły tałmowej? Bo zapewne nie wszyscy ję maję.
Po wykonaniu roboty pomyłlałem sobie, że trzeba było poszczególne elementy sklejki wstępnie wycięę wyrzynarkę (węskie deski łatwo by się obrobiło nawet moim słabym narzędziem) skleię i dopiełcię).
Zrobiłem sobie sklejkę na testowy prototyp gryfu gitary. Skleiło się ładnie, jestem z siebie dumny i... tu zaczynaję się schody. Nie posiadam piły tałmowej więc wycięcie z tego gryfu jest dla mnie zagadkę. To znaczy. Zaczęłem od wycięcia profilu bocznego. Najpierw próbowałem wyrzynarkę ręcznę. Ale słaba jest, do tego brzeszczot zawsze ucieka jest łrednio. Można robię naddatek, ale o kant d... taka robota.
No to sobie wymyłliłem, że piłę ręcznę dalej pojadę... no tak. Ale dojłcia i tak nie ma, więc też nie bardzo. Więc opracowałem metodę - ponacinałem klocek i dłutkiem pojechałem. Nawet szybko poszło, ale jeszcze nie wiem jak będzie szło równanie tego co wyszarpałem (planuję użyę frezarki i szablonu). Metoda też taka sobie, - ile materiału się marnuję. Tym razem to była pewnie sosna i dwie deseczki merbau - ale jak będzie porzędny materiał to trochę szkoda.
Jak wy sobie radzicie bez piły tałmowej? Bo zapewne nie wszyscy ję maję.
Po wykonaniu roboty pomyłlałem sobie, że trzeba było poszczególne elementy sklejki wstępnie wycięę wyrzynarkę (węskie deski łatwo by się obrobiło nawet moim słabym narzędziem) skleię i dopiełcię).