: 2012-02-25, 01:42
Te szelki z ostatniego na dole zdjęcia , to jest układ elastycznego cięgna z zakołczeniami gwintowanymi i nakrętkami. ęšłĽeby nie obcierało się o pudło jest nałożona koszulka igelitowa. Po odkręceniu nakrętek kołce nagwintowane wkładamy w otwory -niewidoczne na zdjęciu 1 strunocięgu, bo zasłania wejłcie poprzeczny element, który opiera się potem o pudło. Cięgna wkładamy na maksa , nakręcamy nakrętki i wcięgamy w odwrotnym kierunku do tych widocznych nafrezowanych podłużnych kanałów. Przy regulacji postępujemy tak wg potrzeb wielokrotnie.
Taki układ pozwala na dowolnę regulację długołci cięgna. Tam, gdzie normalnie jest strap lock pod samym bolcem straplocka jest jako podkładka podłożony element o wyględzie koła pasowego z kanałem takim jak łrednica tego cięgna z koszulkę . Po założeniu cięgna mamy stabilny, ale mobilny strunocięg - po zdjęciu strun można go bez problemu odłęczyę od gitary lub sam odpadnie.
Wykonaę je jest łatwo dysponujęc kawałkiem linki , np. od hamulca rowerowego i takim samym łrubowym regulatorem jak przy lince hamulcowej. Trzeba by było zaadoptowaę ten system do tego konkretnego strunocięgu.Wykonujęc z bręzu lub mosiędzu taki strap lock można sobie zrobię ładny strunocięg. Nie potrzeba dodatkowych otworów wiercię w pudle.
Myłlę, że w miarę jasno opisałem budowę tego strunocięgu. Pozdrawiam, Ryszard
Taki układ pozwala na dowolnę regulację długołci cięgna. Tam, gdzie normalnie jest strap lock pod samym bolcem straplocka jest jako podkładka podłożony element o wyględzie koła pasowego z kanałem takim jak łrednica tego cięgna z koszulkę . Po założeniu cięgna mamy stabilny, ale mobilny strunocięg - po zdjęciu strun można go bez problemu odłęczyę od gitary lub sam odpadnie.
Wykonaę je jest łatwo dysponujęc kawałkiem linki , np. od hamulca rowerowego i takim samym łrubowym regulatorem jak przy lince hamulcowej. Trzeba by było zaadoptowaę ten system do tego konkretnego strunocięgu.Wykonujęc z bręzu lub mosiędzu taki strap lock można sobie zrobię ładny strunocięg. Nie potrzeba dodatkowych otworów wiercię w pudle.
Myłlę, że w miarę jasno opisałem budowę tego strunocięgu. Pozdrawiam, Ryszard