Strona 7 z 7
Re: Bass Horn o plenty
: 2021-06-28, 10:14
autor: Jan
Wiesz dlaczego jestem zaskoczony? Ponieważ podstrunnica i progi ęšłle zrobione eliminuję instrument z gry. Jeżeli odpułcisz tak ważny aspekt budowy to cała twoja praca idzie w diabły. Nie zrobisz poprawnie intonacji i komfort gry będzie beznadziejny. Instrument może mieę niedocięgnięcia wizualne wynikajęce z trudnołci procesu i małego doświadczenia ale niedocięgnięcia konstrukcyjne, funkcjonalne eliminuję go z gry i czynię niezdatnym do tego do czego miał byę stworzony. To, że niezbyt pięknie jest pomalowany będzie skutkowało tylko doznaniami estetycznymi ale błędy konstrukcyjne są nie do przyjęcia a ęšłle zrobione progi i krzywa podstrunnica do takich należę. Do tego etapu musisz przyłożyę ogromnę uwagę i nie odpuszczaę. Jak zrobisz to poprawnie to od razu będziesz chciał poprawię wszystkie swoje wczełniejsze Dzieła

Re: Bass Horn o plenty
: 2021-06-28, 10:57
autor: kossimon
Dobra, to po kolei:
PiotrCh pisze: 2021-06-28, 08:18
I właśnie dlatego promujemy wyższe standardy. Ali nie jest żadnym wyznacznikiem, a tym bardziej drogowskazem. Weęšłdo ręki bas Fendera i zobacz jak jest wykołczony, w sensie - równaj do takiego standardu...a nie, że rysy to kamieniach wyględaję fajnie.
Ali express - podałem to jako przykład tego, że "da się gorzej niż ja"

absolutnie nie podałem tego jako benchmark.
PiotrCh pisze: 2021-06-28, 08:18
Dalej nie jestem przekonany czy Twoja podstrunnica ma radius (czy jej krawędęšłma kształt wycinka okręgu), Na moje to tak światło się układa na wypłaszczonej podstrunnicy.
Proszę, specjalnie zdjęłem struny do zdjęcia. Uprzedzajęc uwagi, tak, nie wszystkie progi są idealnie ... wykoronowane (nie wiem jak to się odmienia):
20210628_112216.jpg
20210628_112222.jpg
20210628_112317.jpg
informatkot pisze: 2021-06-28, 09:59
Pod względem â??wygładzania drewna papieremâ?? jest taka zasada aby stosowaę kolejne gradację papierów przykładowo 40-60-80-100-120-150-180-20x â?ł. Ja kołczę na 2000. Choę koledzy na forum mówię, że to strata czasu i spokojnie 320 wystarczy - Co kto lubi a gradację powyżej 400 to faktycznie tylko kilka mułnięę i wystarczy. Ale wracajęc do gradacji jełli z 40 skoczysz od razu na 120 to zostanę głębokie rysy do których dotarcie 120 będzie trwało wieki. Pamiętaj - wykończenie to bardzo ważna częłę budowy instrumentu. Jedna z bardziej pracochłonnych. Im lepiej i dokładniej to zrobisz tym łatwiej położyę olej, lakier, politurę a efekt kołcowy cię zaskoczy. Najtrudniej wbrew pozorom przygotowaę drewno pod olej i politurę. Człowiek â??jeâ?? oczami - więc estetyka w lutnictwo jest bardzo ważna.
Zgadzam się - rysy mi się podobaję, noszę okulary, ale nie mam aż tak dużego problemu ze wzrokiem, żeby ich nie dostrzec. Gdybym chciał je usunęę to bym zrobił tak jak mówisz i polerował po kolei.
Jan pisze: 2021-06-28, 10:14
Wiesz dlaczego jestem zaskoczony? Ponieważ podstrunnica i progi ęšłle zrobione eliminuję instrument z gry. Jeżeli odpułcisz tak ważny aspekt budowy to cała twoja praca idzie w diabły. Nie zrobisz poprawnie intonacji i komfort gry będzie beznadziejny. Instrument może mieę niedocięgnięcia wizualne wynikajęce z trudnołci procesu i małego doświadczenia ale niedocięgnięcia konstrukcyjne, funkcjonalne eliminuję go z gry i czynię niezdatnym do tego do czego miał byę stworzony. To, że niezbyt pięknie jest pomalowany będzie skutkowało tylko doznaniami estetycznymi ale błędy konstrukcyjne są nie do przyjęcia a ęšłle zrobione progi i krzywa podstrunnica do takich należę. Do tego etapu musisz przyłożyę ogromnę uwagę i nie odpuszczaę. Jak zrobisz to poprawnie to od razu będziesz chciał poprawię wszystkie swoje wczełniejsze Dzieła
Zgoda w 100%, że błędy konstrukcyjne eliminuję instrument (no, może oprócz ostatniego zdania

bo nie będę chciał wszystkich poprawiaę). Tutaj to nie ten przypadek, bo gitara gra i nie brzęczy - pewnie jak by jakił łrednio-zaawansowany basista wzięł by ję do ręki to kilka rzeczy by mu przeszkadzało, ale dla mnie to tylko linia melodyczna do loopów - te założenia spełnia.
Re: Bass Horn o plenty
: 2021-06-28, 11:25
autor: PiotrCh
Ta dyskusja faktycznie do niczego nie prowadzi. Myłlę że Twoje progi akceptacji są inne niż u 99% guitar makerów:) Już więcej się nie odzywam, Twoja gitara.
Re: Bass Horn o plenty
: 2021-06-28, 22:33
autor: poco
kossimon, kolego. Mogę zrozumieę Twoje racje, o ile będę tylko w sferze dysputy, ale kiedy przychodzi do realu, to tutaj nie ma nic na skróty. A detalicznie, to jeżeli budujesz gitarę do loopów, takę od siekiery - byle by wydawała w miarę normalne dęšłwieki, to już nie miełci się w standardach gitary. Ze styliska od łopaty, też ktoł zrobił "gitarę". Co do gryfu, to tutaj nic nie może odbiegaę od kanonów, bo ęšłle nabite progi w ęšłle nacięte sloty, krzywo wyprowadzona krzywizna gryfu (radius), to zaprzeczenie dla twórcy tego, co ma się nazywaę instrumentem. Masz czas, masz pomoc i doradztwo ludzi Ci życzliwych, a mimo to walisz kaszanę aż miło. Sędzę , że nie o to Ci chodziło przy wejłciu na forum. Ja rozumiem, to Twoja gitara, bo tak ję nazywasz i w porzędku, ale dla naszego forum, to jest raczej ........ . Nie będę próbował dobieraę okrełlenie. Musisz mieę tez na uwadze to, że tutaj nie my tylko zaględamy. Tutaj szukaję pomocy i rzetelnej wiedzy wszyscy ci, którzy zaczynaję budowę swojej gitary, czytaję Twoje posty, oględaję zdjęcia i jak maję ocenię nas przez pryzmat tego co tworzysz? Bo o Tobie nie wspomnę. To ty budujesz gitarę , Ty na niej będziesz wydobywał dęšłwięki, a my możemy tylko kibicowaę, doradzaę, ale nie spodziewaj się akceptacji tam, gdzie musi byę surowa krytyka, pochwały gdy robisz błędy nie do zaakceptowania. Jeżeli nie zgadzasz się na nasz sposób widzenia tematu, to zawsze możesz zrezygnowaę z forum i w zaciszu domowym dalej tworzyę instrument wg własnej wizji. Tutaj pewnych granic nie przekraczamy i dlatego to forum tyle lat funkcjonuje i służy pomocę. Nie zamierzam traktowaę nikogo jak niegrzecznego chłopca złapanego w ogrodzie na podkradaniu gruszek, albowiem jestełmy dorołli - niektórzy , jak ja, aż za bardzo. Puenty nie będzie, bo puentę sam musisz nakrełlię.
Pozdrawiam, Ryszard