: 2013-12-27, 17:23
łwięta, wolne.. czas podłubaę.
Dzisiaj zajęłem się podstrunnicę i gryfem.
Na tałmówce wycięłem z grubsza gryf. Do tej pory była tylko główka wycięta.
Hebanowa deska na podstrunnicę. Zaznaczone miejsca cięcia. Pierwsze, zgrubne cięcie na tałmówce, ostateczny kształt frezarkę.
Przed frezowaniem usunęłem jak najwięcej materiału. Tym razem strugiem. Można było wałkiem do szlifowania na wiertarce, ale raz, że hałas, dwa - sporo pyłu. Strugiem cicho, i rękę można przypakowaę
Gotowe do frezowania. Deska przyklejona do szablonu.
I po strachu..
T.
Dzisiaj zajęłem się podstrunnicę i gryfem.
Na tałmówce wycięłem z grubsza gryf. Do tej pory była tylko główka wycięta.


Hebanowa deska na podstrunnicę. Zaznaczone miejsca cięcia. Pierwsze, zgrubne cięcie na tałmówce, ostateczny kształt frezarkę.

Przed frezowaniem usunęłem jak najwięcej materiału. Tym razem strugiem. Można było wałkiem do szlifowania na wiertarce, ale raz, że hałas, dwa - sporo pyłu. Strugiem cicho, i rękę można przypakowaę



Gotowe do frezowania. Deska przyklejona do szablonu.

I po strachu..



T.