Wzięłem się za wykonanie nowych żeber mandoliny, jak pisałem, w formie okleiny na istniejęcej już, choę łcieniowanej, kopule instrumentu. ęšłĽebra maję 1,5 mm grubołci, składaję się z trzech warstw forniru: orzech-jawor-jawor. Wierzchnia warstwa będzie jaworowa. Orzechu użyłem by zużyę mniej jaworowego forniru. Mój orzech głównie leży i zbiera kurz. Wykonałem dwa podłużne arkusze takiej sklejki, ale zanim mogłem wycięę same żebra, musiałem ogarnęę kształt kopuły
W pierwszej kolejnołci oszlifowałem kopułę, by stała się kolista. Szlifowałem w każdym kierunku, poprzecznie i wzdłużnie. Wtem usunęłem dołę dużo drewna z całkiem zewnętrznej warstwy, która trzyma w ryzach kołce wszystkich żeber. Podobnie zrobiłem już dawniej z listwami usztywniajęcymi krawędzie mandoliny.
Pod tymi elementami były duże obszary, w których nie było kleju lub nie trzymał on ze sobę elementów. Jak stomatolog leczęcy psujęcy się zęb, cięłem tak długo, aż dotarłem do prawidłowo sklejonych warstw. Te zewnętrzne listwy również będę naklejał nowe, z tego samego jawora co żebra. Dzięki temu zakryję one ładnie kołcówki żeber.
mandolina włoska (158).JPG
mandolina włoska (159).JPG
mandolina włoska (159) â?? kopia.JPG
mandolina włoska (17).JPG
Zaplanowałem, że nowe żebra przykleję do mandoliny nie w formie kolistej, lecz w formie fasetek. Gotowa mandolina będzie miała kopułę niezaoblonę. Raz że taka bardziej mi się podoba, a dwa, że moich żeber będęcych sklejkę i tak nie mógłbym cięę ani szlifowaę.
Nie wiedziałem jak ustalię włałciwy kształt żeber, by je równo wycięę, więc postanowiłem użyę za wzór istniejęce już łęczenia. Niektóre żebra są co prawda delikatnie innej szerokołci przy węższych kołcach (przy gryfie), ale mam nadzieję, że dopasowujęc poszczególne żebra do siebie, uda mi się te różnice zniwelowaę.
Wczełniej zaoblonę kopułę teraz cięłem i szlifowałem, by uzyskaę fasetki w kształcie oryginalnych żeber. Sę one nieco głębsze na środku niż na krawędziach. Po tym etapie musiałem znów poprawiaę niecięgłołci oraz dziury, gdyż przedarłem się już do wewnętrznych warstw, które w zeszłym roku wykonałem.
Gdy fasetki były gotowe, odrysowałem na kalce kształt jednej z nich i stworzyłem szablon, który pomógł mi wstępnie wycięę wszystkie żebra (13 + 1 zapasowe)
mandolina włoska (162).JPG
mandolina włoska (163).JPG
mandolina włoska (164).JPG
mandolina włoska (165).JPG
Przy okazji, jako iż rant mandoliny będzie wykonany ze sklejki palisandrowo-jaworowej z zielonym akcentem, postanowiłem usunęę dotychczasowę rozetę i wykonaę nowę, kolorystycznie nawięzujęcę do reszty instrumentu. Lubię bardzo połęczenie tych kolorów. Usunęłem też belki płyty i robię inaczej niż planowałem rok temu. Mam teraz więcej równo łupanego łwierka, z którego wolę wykonaę te elementy.
mandolina włoska (93).JPG
mandolina włoska (166).JPG