Strona 4 z 5

: 2013-03-22, 14:01
autor: PiotrCh
Jełli można, to odniosą się do pierwszego wpisu w tym wętku, bo przyznam się, że zwariowałem po obejrzeniu tych filmów z linków. Prostota tych strugów jest zachwycajęca, a efekty powalajęce! Czy miał ktoł z kolegów forumowiczów stycznołę z takim strugiem? Czy kontrola wysunięcia struga jest wystarczajęco prosta do szybkiego opanowania, nie mówięc o technice strugania? Bo wiadomo, że Japołczycy maję pięknę i prostę sztukę, tylko uczyę jej się długo trzeba (jak kaligrafia) :D
Czy ostrza na długo starczę? Czy można je samemu ostrzyę tak jak ostrzy się fazę innych ostrzy? Czy te strugi w granicach 200-300zł ze strony chociażby dłuta.pl są już dobre na tyle, żeby mówię, że to jest właśnie to, a nie jakał najniższa półka, która obok strugów kanna nigdy nie leżała? Z góry dzięki za pomoc
pozdrawiam
Piotr

: 2013-03-24, 16:31
autor: Piniu
Darku przybywaj do tego tematu i napisz jaka to ci się perełka trafiła ;)

: 2013-03-25, 22:00
autor: Darrex
Stanley Bailey no. 5 z roku... 1926-1930.
Obrazek
Jak widaę już po reanimacji, ale z sentymentu nie mogłem go tak daę wyrzucię :)
Obrazek
Ostrze Record'a, już też nieęšłle popracowało sobie, a łamacz/docisk już lekko sfatygowany. Jak będę miał czas, ochotę i finanse to zafunduję mu Hocka z łamaczem tej samej firmy. Pomimo tego, że łoże było już spawane, a w zasadzie lutowane bręzem to stopa (prawie) równa. Prawdopodobnie jełli mi kiedyś spadnie na podłogę to się rozpadnie, ale wtedy dam mu dawkę nowoczesnołci w postaci "no more nails", albo innej substancji epoksydowej do metalu, żeby zreanimowę go po raz kolejny :) Dla pewnołci wyszlifowałem ję na idealnie płaskim stole krzyżowym wiertarko-frezarki. Poza tym oczywiłcie wszystkie elementy zostały dokładnie wyczyszczone. Rozpadajęcy się już u podstawy przedni palisandrowy uchwyt otrzymał nowę klonowę "stopę". ITD. itp.
Dodatkowo prysnęłem go resztkę lakieru z malowania innych przedmiotów i teraz wyględa tak:
Obrazek
Co ciekawe, pomimo sporego zabrudzenia uchwytu, a nawet popaprania jakimił olejami i farbami, udało się je spokojnie papierem 220 "łcięgnęę", a następnie po lekkim przefrunięciu 600 oraz ręcznym wypolerowaniu zwykłę szmatkę lekko nasączonę rozciełczonym G3 uchwyt wyględał jak przed wyjłciem do kołcioła.
Nad ostrzem muszę jeszcze ostro popracowaę, chociaż udało mi się je wyrównaę i zlikwidowaę uszczerbienia, ale mój kamieł wodny został nieopatrznie zostawiony podczas mrozu na zewnętrz i postanowił się sypnęę (a mówiłem mu, żeby nie pękał) :/ Mimo to wiórki jakie produkuje są dobrej jakołci :)
Obrazek
Obrazek
Zostaje mi jeszcze regulacja luzu mechanizmu wysuwania ostrza, bo pokrętło ma dosyę sporę ilołę "martwych" obrotów, a już nie miałem do tej pory czasu ani okazji, żeby go znowu rozczłonkowaę.

: 2013-03-26, 22:37
autor: Ender
Gratuluję udanego polowania ;-)
Czy mi się zdaje, że nóż jest nieco grubszy niż w obecnych Stanleyach?

: 2013-03-28, 09:01
autor: Darrex
Ostrze ma standardowe 2,8 - 3mm.

Poprawka w roczniku - to "Type 12", czyli 1925 - 1928 rok, z tym, że postaę logo na docisku wskazuje na wczełniejszę wersję.

: 2013-03-28, 20:17
autor: poco
Mam prołbę do kol. Darrexa o to, by zapodał-jełli jest w stanie- ten szyfr zwięzany z identyfikację rocznika produkcji na podstawie numeracji. Pozwoli to wyhaczyc czasami na targowiskach , a i w zamówieniach kupię to, czego oczekujemy.
Mnie to interesuje.
Pozdrawiam, Ryszard

: 2013-03-28, 21:28
autor: Darrex
Ależ proszę bardzo :) Przede wszystkim nie jest to łatwe, bo to nie żadne numery seryjne łwiadczę o roczniku, po prostu ich nie ma. Każdy element Baileya jest oceniany osobno i dopasowywany do postaci narzędzia produkowanego w danym roczniku.
Dwie największe strony traktujęce o narzędziu:
Historia narzędzia Stanley Bailey
oraz:
Plane Feature Timeline

Sprawdzajęc dokładnie postaę swojego narzędzia, czyli np. mojego:
- przedni uchwyt bez odlewanego "pierłcienia" w podstawie
- przedni uchwyt o "wysokim i szczupłym" kształcie
- oba uchwyty z palisandru
- nabite napisy na stopie za "żabę", a przed tylnym uchwytem: "U.S. PAT APR-19-10"
- docisk z wybitym maszynowo napisem "STANLEY" na tle składajęcych się z malutkich z rębów (diamentów), bez malowanego tła
- otwór w docisku w postaci "otworu na klucz"

Gdybym miał większe rozeznanie na temat tych narzędzi, to prawdopodobnie jego waga oraz znajomołę materiału, z jakiego został wykonany jeszcze lepiej naprowadziłyby mnie i upewniły w przekonaniu, ale z tym mam zdecydowanie nikłe doświadczenie :-/

Korelujęc powyższe elementy ze sobę stwierdzam "Type 13" (nie 12, jak omyłkowo napisałem wczełniej), czyli rocznik 1925-1928. :)

: 2013-04-10, 21:53
autor: palisander
Lutnicza ,,biżuteria" na smukłych dłoniach mojej ukochanej córki...

: 2013-04-11, 11:27
autor: Darrex
Uwielbiam takę biżuterię. Piękne to jest. łałcuszek w komplecie? ;)

: 2013-04-20, 21:42
autor: Darrex
Dzisiaj "wpadł" do mnie kupiony za grosze na zagranicznej aukcji gładzik zardzewiałek numer 4 do odrestaurowania :)
Obrazek
Obrazek

: 2013-11-05, 12:39
autor: popik10
to i ja się pochwalę
nowe zabawki prosto z chin
Obrazek
Obrazek
Pozdrawiam

: 2013-11-05, 14:23
autor: Odi
:O
Prosto z Chin, tzn zamawiałeł w Chinach czy jest jakił polski importer?
I Ile to taka przyjemnołę kosztuje, jełli można spytaę :-)

: 2013-11-05, 16:48
autor: Piniu
Fajne! :mrgreen:

: 2013-11-05, 17:29
autor: rzech
spokojnie można na ibeju znaleźć takie cudełka

: 2013-11-05, 20:26
autor: Ender
popik10, koniecznie zrób recenzję :)