Strona 3 z 5

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-26, 21:24
autor: PiotrCh
No fajne :) Poczytaj na zagranicznych forach, nawet lutnicy od gitar klasycznych korzystaję z dułskiego i to często :)

Ta podstrunnica..to coś z niej jeszcze będzie po szlifie? Markery wymienisz? Może trapezy? Gryf to chyba sprawdzisz od łrodka co?
Zobacz co to za pręt i jak jest osadzony, bo możliwe że tam jest niezłę kałabanga. Proponuję wywalię cokolwiek tam jest, zakleię kanał drewnem, nafrezowaę kanał na pręt obustronnego działania o wysokołci ok 10 mm. Potem naklej podstrunnicę co ma 6 mm grubołci (nie mniej nie więcej) i zrób szyjkę o całkowitej grubołci ok 20-21 mm pomiędzy progami 0 i 1. Nie zostawiaj paszczurowatego gryfu :D W sumie roboty na jeden Dzieł, a będziesz miał wygodny gryf o prawidłowej geometrii, a nie kilofa gułę kartofla.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-26, 22:19
autor: Jan
Jak pręt będzie działał to może nie będę go ruszał ale najpierw muszę sprawdzię czy działa poprawnie. Nic mnie nie goni więc powolutku sobie będę skrobał.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 11:33
autor: Jan
Niestety pręt nie działa jak powinien â?łĄęÂ¸? Teraz to nie mam wyjłcia.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 13:32
autor: PiotrCh
No i super, dobrze zrobiłeł. Masz szanse zrobię z tego chwasta dobrę gitarę. To oczywiłcie kosztuje, czas, energia, osprzęt. Załlep ten kanał jakimł mahoniowatym drewnem i wstaw porzędny pręt dwustronnego działania, kupisz go w GP.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 13:47
autor: Jan
Jak myłlicie frezowaę na wylot czy do dna kanału bo jak będę formował gryf to mogę przeszlifowac do wklejki.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 14:14
autor: PiotrCh
Pomierz głębokołci w kilku przekrojach i zobacz ile masz mięsa zapasu.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 16:22
autor: poco
No i tu się kłania wyższołę preta vintage , nad dwustronnym. Zajmuje mniej miejsca, a robi takę sama robotę. Gdyby gryf był inaczej sklejony, czyli pasek na środku, to można by zrobię skunka, co nie oznacza, że teraz też nie można. Podejrzewam, że ten pręt nie działał prawidłowo, bo nie miał wstępnego wygięcia pod podstrunnicę. To jest właśnie idea montaży i prawidłowego działania pręta vintage. Ja bym nie zmieniał pręta. Ten jest wystarczajęco dobry, a jednoczełnie pozwala na zabawę z pocienieniem gryfu w bardzo szerokim zakresie. Ale wybór należy do Ciebie.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-27, 16:47
autor: PiotrCh
Pomierz suwmiarkę głębokołci kanału co 2-3 cm - będziesz wiedział jak jest ukształtowane jego dno - bo może byę niespodzianka :D
Ja osobiłcie nie widzę żadnej zalety pręta typu vintage względem pręta dwustronnego działania, przy którym można zrobię i gryf wyłcigowy (cienki), a regulację masz w każdę stronę.

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-28, 08:30
autor: poco
Piotrze, nie w każdę. Na boki się nie da. :-D
Gdyby był taki cacy , ten dwustronnego działania, to stosowali by go najlepsi, a tak nie jest. Nawet jeżeli uwzględnimy temat kosztów. Jego zaletę jest to, że nie musimy zastanawiaę się na jakę głębokołę ma byę zatopiony w gryf - ma on swoję oł symetrii względem której może się wyboczyę/wygięę w dwu kierunkach - góra i dół, no i , że przy włałciwym montażu można go wymieniaę bez demontażu podstrunnicy. Podobnie ma się podwójny jednostronnego działania, jeżeli chodzi o wymianę, bo działanie, jak wynika z nazwy jest jednostronne, jak w vintage. W sumie, to zwykle gryf wygina się w jednę stronę, więc logicznym było by pytanie po co w obie ma się wyginaę. Ale, komu ja to tłumaczę . Sorki. :-D
Wadę obu jest ich masa. A może i zaletę? Nie jest mi znana żadna opinia w tej sprawie. Może likwiduje wilki ( nie te w lesie !!!)? Kto wie.
Pozdrawiam, Ryszard

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-28, 09:49
autor: PiotrCh
poco pisze: 2020-06-28, 08:30 Gdyby był taki cacy , ten dwustronnego działania, to stosowali by go najlepsi, a tak nie jest.
Znam takich co stosuję właśnie dwustronny i to są najlepsi jakich znam :)

Czemu miałby w dwie strony się wyginaę? Chodzi o kompensację odkształceł gryfu jak wiadomo. Sę sytuacje, w których łódka nie powstaje pod nacięgiem strun, zwłaszcza w pierwszej fazie użytkowania. Z czasem gryf popłynie w kierunku łódki, to wydaje się byę oczywiste, jednak dobrze byę ubezpieczonym na w razie gdyby, zwłaszcza, że konstrukcja takiego pręta niewiele się różni od tego o jednostronnym działaniu (mowa o prostym pręcie, nie typu vintage).

Technologicznie montaż pręta, który ja proponuję Jankowi - jest o wieeele prostszy (na każdym etapie) od montażu pręta typu vintage. Jak wiadomo są 3 "za" - taniej, lepiej, szybciej :D Wszystkie 3 kryteria spełni względem pręta vintage pręt dwustronnego działania.

Czemu nadal stosuje się pręty typu vintage? Ponieważ te rozwięzania dotyczę historycznego aspektu budowy gitar. Niektórzy nie wyobrażaję sobie gitary LP bez takiego pręta. Ale też nie wyobrażaję sobie główki wykonanej przez klejenie rozciętego gryfu. I nie przemówi do nich fakt, że tak byłoby dużo lepiej pod każdym względem ;) Bezwładnołę w technice jest oczywista, zwłaszcza tam, gdzie wchodzę elementy "kultowołci" :D

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-28, 10:34
autor: popik10
No to jak jednoczęłciowy gryf fendera z doklejanę jaworowę podstrunnicę. 😁

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-29, 14:59
autor: Konrad DEFIL Rep
Nie gniewajcie się koledzy ale nie zgadzam się z większołcię opinii typu "chwasty" "do kominka' itp
Mialem w rękach wiele rożnych Defili, gitary z wysokich półek typu Mayones Setius, Gibsony, Fendery także Witkowskiego
też "Jebanezy" więc wiem co mówię

https://youtu.be/nUF7QPwVKes?t=218

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-29, 15:22
autor: PiotrCh
Konrad, ja się nie gniewam :) Mamy swoje opinie i doświadczenia i tego się trzymajmy. Robisz super robotę na tych gitarach, oględam Twoje filmy :) Ale sam dobrze wiesz ile pracy wymaga poprawienie błędów popełnionych przy tych instrumentach. Gdybył nie naprawił takiego czy innego Defila - to obdarowałbył nim poczętkujęcego (bo nie wspomnę o dołwiadczonych) gitarzystę? Chodzi mi o stan wyjłciowy, a nie po Twoich pracach. To są pytania retoryczne. Wiadomo, że nie ponieważ są niedrogie i w miarę grywalne instrumenty w sklepach czy na all..gro ;) Mi w Twoich pracach osobiłcie brakuje ważnego elementu - przeprofilowania szyjki gryfu, żeby zgubię te naturalnę kołkowatołę. Mało kto lubi profil typu duże C. Wygodniejszy dla większołci muzyków jest profil duże D, czyli wycinek koła.
Gratuluje remontu.
W tym wętku udało nam się zmotywowaę Pana Jana do pracy we włałciwym zakresie i niech działa :)

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-29, 16:09
autor: Konrad DEFIL Rep
Co do gryfów a konkretnie ich grubołci...mnie nie przeszkadza ...ale ja nie umiem graę :)

Re: "Sztrucel z wykopalisk" - czyli metamorfoza Frankensteina

: 2020-06-29, 17:14
autor: Jan
Sprawdziłem ile mam zapasu w gryfie, w najciełszym miejscu czyli łrodek użytkowej częłci chwytni jest 4,1mm dalej jest coraz więcej. Plan więc jest taki: od góry wyrównuję gryf bo jest niewielka łódka czyli łcinam przód i tył gryfu o jakieł max 2mm schodzęce do zera czyli łrodka gryfu a od strony chwytni zestruguję kolejne 2-3mm profilujęę gryf. Podstrunnica jakał się znalazła a pręt trzeba będzie zakupię kiedyś tam.